Do sieci trafiła specyfikacja maluszka dopełniającego serię Honor Magic8. Model Mini przenika się z wersją Air, wpasowując się w gusta dwóch nisz jednocześnie. Do tego ma dużą baterię i ekran LTPO. Nie spodziewam się, żeby debiut w Polsce był w ogóle możliwy.
W tym roku pojawiło się co najmniej kilkanaście telefonów z Chin, które niestety ominęły nasz kraj. Mogę się mylić, ale kolejnym z nich będzie pewnie Honor Magic8 Mini. Szkoda, bo ten flagowiec celuje w małą obudowę, smukły profil, a nawet pojemną baterię i dobry ekran.
Honor Magic8 Mini jest cienki, za to ma dużą baterię
Trzeba zacząć od tego, że Honor Magic8 Mini będzie kompaktem z ekranem 6.31 cala. To pozwoli na wygodną obsługę przy pomocy tylko jednej dłoni, a jednocześnie rozdzielczość 1.5K oznacza idealnie ostre czcionki. Poza tym wyświetlacz będzie płaski.
Przeciek podaje również, że smartfon ma być bardzo cienki. Mówi się o złamaniu granicy 7mm i zbliżeniu się do smukłości 6mm. Na papierze wygląda to znakomicie, ale w praktyce mam pewne obawy o wydajność chłodzenia. Albo pojawi się potężny throttling, albo będzie gorąco.
Pomimo niewielkiej grubości Honor nie zamierza popełnić błędu Apple i Samsunga, stawiając na małą baterię. Te 5500 mAh nie będzie może rekordowe wśród kompaktów, ale w połączeniu ze smukłą obudową i tak robi niezłe wrażenie. Podsumowując tę część przecieku – to będzie jedyny taki telefon na rynku.
Reszta specyfikacji nie daje gwarancji na debiut w Polsce
Mam poważne obawy co do tego, czy Honor Magic8 Mini trafi do Polski. Akurat ten producent ma mocno ograniczoną ofertę w naszym kraju i stawiam, że telefon z MediaTekiem Dimensity 9500 ma znikome szanse na pojawienie się w na półkach polskich sklepów.
Niejasna pozostaje też kwestia zaplecza fotograficznego. Początkowo miałoby to być 200 MP w matrycy głównej, podczas gdy teraz Digital Chat Station mówi o zamianie na 50 MP sensor. Na szczęście teleobiektyw nie zamierza zniknąć z tylnego panelu.
Jeżeli jednak nie zależy Ci na małej grubości, to równie dobrym wyborem – do tego dostępnym już w Polsce – jest vivo X300. Właśnie kończę jego testy i mam wrażenie, że obecnie nie da się kupić nic lepszego w formacie mini – na pewno nie za 4699 złotych.
Źródło: Digital Chat Station, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.







