Battlefield 6 znalazł się na zakręcie. Skąd biorą się masy negatywnych ocen i opinii?
Minął już miesiąc od premiery gry Battlefield 6. Przez ten czas zdążyliśmy zobaczyć świetne oceny, rekordy popularności, bardzo dobre liczby w kontekście sprzedaży, ale także nieporozumienia ze społecznością, niezrozumiałe przez niektórych zabiegi, spadające oceny… Słowem, minął miesiąc, a działo się tyle, co czasami w rok od premiery różnych tytułów. Przyjrzyjmy się zatem, kto ma rację — krytycy, czy może osoby chwalące produkcję?
Nie da się ukryć, że wokół Battlefield 6 narosło bardzo dużo emocji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Gra na rynku jest od miesiąca, a zdążyła już rozkochać w sobie jedną część graczy, a także zniechęcić drugą. Przyjrzyjmy się, o co chodzi w obecnej sytuacji produkcji od EA oraz DICE.
Wyobraźcie sobie, że sprzedajecie w pierwszym tygodniu od premiery łącznie 7 milionów kopii gry, którą wydaliście. Brzmi dobrze? Brzmi bardzo dobrze, tym bardziej że zamówień w formie przedsprzedaży także było sporo. Przychodzi premiera, 10 października, a na samym Steamie w nową produkcję grało w jednym momencie niespełna 750 tysięcy osób. Dodać trzeba do tego EA App, ale także konsole Xbox Series S / X oraz PlayStation 5 (Pro).
Premiera była zwyczajnie sukcesem, chociaż nie obyło się bez problemów. Przede wszystkim doświadczyli ich gracze, którzy zakupili grę prosto od EA, na ich platformie, która w dużej części w pierwszy dzień odmówiła posłuszeństwa. Były problemy z instalacją gry, ale i samym odpaleniem jej, czy całą aplikacją EA App. Ja miałem to szczęście, że uniknąłem owych problemów, pomimo korzystania z platformy „Elektroników”. Jakie jednak było podejście firmy do sytuacji?
Z nieco zabawnej strony, Vince Zampella radził takim użytkownikom, którzy doświadczyli tych problemów parę godzin po premierze, by zwyczajnie zwrócili grę i zakupili ją na Steamie, bo tam takowych problemów nie ma. Z drugiej strony, tej „poważnej”, firma zakomunikowała, że problem rzeczywiście istnieje, jest w trakcie naprawy, a użytkownicy, którzy zostali nim dotknięci, otrzymają rekompensatę. W jakiej formie? Bonusów do punktów doświadczenia w samej grze — brzmiało to całkiem okej.
No właśnie, tylko w praktyce to nie do końca chyba zadziałało tak, jak w zamyśle (dobrym zamyśle) miało. O tym jednak za chwilę, a to, co widzicie, to oceny na Steam, tak te pozytywne, jak i negatywne. Nie była to na początku gra idealna, jednak w przeważającej większości dowiozła oczekiwania, które przed nią postawiono. Problemy zaczęły się — z punktu widzenia ocen na Steam — po wprowadzeniu Battlefield REDSEC, czyli trybu Battle Royale.
Sam BR ma problemy, wynikają one, chociażby z braku możliwości zagrania samodzielnie, niespecjalnie dobrze działającego audio, ale też problem, który nie do końca problemem jest. Mianowicie w REDSEC-u mamy dużo lepszą destrukcję otoczenia, można w zasadzie wysadzać całe wieżowce i obracać je w pył. Mimo tego, że w „podstawce” destrukcja wygląda dobrze, to takich atrakcji w niej nie ma, co nie zostało dobrze odebrane przez graczy. No i oczywiście przepustka i sezon pierwszy, gdzie weszło więcej mikrotransakcji.
Przeglądnijmy w takim razie opinie na Steam oraz Metacritic, gdzie gra przez graczy komputerowych oceniana jest już w okolicach 4/10.
Zapłać 70 dolarów za grę, tylko po to, by za każdym razem, gdy ją uruchomisz, wyświetlała reklamę przepustki bojowej. Świetnie.
Wydaje mi się, że społeczność BF została wprowadzona w błąd co do realistycznego odczucia z gry w BF. Najlepszym momentem tej gry była beta. Po premierze sezonu pierwszego, gra całkowicie straciła atmosferę Battlefielda.
Dotknął mnie błąd związany z zamówieniami przedpremierowymi EA. Obiecano mi rekompensatę. I wiecie co? Nie otrzymałem jej.
Mówią, że dadzą rekompensatę graczom, którzy nie mogli grać w dniu premiery, a nadal nic się nie dzieje. Bot tylko powtarza, że zostało to już zrobione. EA znów śmieje się graczom w twarz. Kiedy w końcu zaczną słuchać graczy?
Idąc dalej, zobaczmy, jak w ogóle najnowsza odsłona wypada — w kontekście ocen na Steam — w porównaniu z poprzednikami. Cóż, nie wygląda to dobrze, bo zajmuje 7 miejsce z 8. Wyżej jest m.in. Battlefield V, który był ostro „ganiony”, szczególnie w okolicach premiery i później. Za co? Za „kolorowanie historii”, za robienie z tej gry kolorowej, szczęśliwej historii, w porównaniu z BF-em 1, czy też ilość zawartości oraz cykl rozwoju.
Oceny Battlefield 6 na Steam w porównaniu z innymi odsłonami serii. Jest nieciekawie / fot. @mandbeyn, r/Steam
Problemy Battlefield 6 ma, ale nie wydają się one tak duże, by usprawiedliwiały tak krytyczne oceny. W zasadzie na Metacritic odbywa się review bombing, na Steamie z kolei Chińczycy w przeważającej większości wystawiają negatywne oceny owej produkcji. Do poprawy obecnie jest trochę rzeczy, m.in. audio w całej grze (często niedokładne dźwięki nadchodzących przeciwników), bloom (rozrzut broni, który jest nienaturalny), balans map, trybów… jest tego dużo, aczkolwiek to, jak producent podchodzi, zwykle jest na plus.
Komunikacja ze społecznością zdaje się być na dobrym poziomie, w zasadzie codziennie dając aktualizacje o stanie prac nad konkretnymi zmianami, całkiem często wrzucając aktualizacje do samej gry, naprawiające, chociażby wyzwania, które także były przedmiotem sporu.
Jeżeli sam miałbym wystawić tej grze jakąś konkretną opinię, ocenę, to powiedziałbym, że w obecnym stanie jest 7, może 7,5 na 10. Jest to dobra gra, dająca bardzo dużo frajdy z wysadzania kolejnych budynków, czy przeciwnych pojazdów, robienia „last standów” na punktach… W moim odczuciu ma w sobie ten element „kinowości”, który dużo zmienia. Prócz tego oczywiście trochę realizmu.
Tak, pojawiają się skiny z bardziej jasnymi elementami, aczkolwiek jak to wygląda na prawdziwej wojnie, wielu z nas zapewne ma świadomość — opaski na rękach w danym kolorze, by odróżnić swoich od nieprzyjaciół. Z drugiej strony, gdyby ograniczało się to tylko do opasek, może „hejt” byłby mniejszy”. Idąc dalej, „rdzeń” gry ma bardzo duży potencjał, ale rzeczywiście brakuje prawdziwie dużych map, zróżnicowanych lokacji, gdzie można pograć „wszystkim” i łatek na bugi.
Czy zdarzało mi się wypaść z mapy? Tak, aczkolwiek to w pierwszych 2-tygodniach od premiery. Czy rejestrowanie trafień działa obecnie tak, jak powinno? Jeszcze nie, ale zdaje się, że jest lepiej, niż na premierę. Pochwaliłbym też tryb wyzwań w REDSEC-u, który jest świetnym dodatkiem względem tradycyjnego BR. Wszystko to proces, w który osobiście wierzę. Z drugiej strony… To nadal EA, więc wszystko może się zdarzyć.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…
Ogromna awaria Cloudflare sparaliżowała tysiące stron i aplikacji. Początkowo podejrzewano potężny atak DDoS, ale rzeczywista…
Najważniejsze usługi zostaną tymczasowo wyłączone. Bank ING nie pozostawia złudzeń, że klienci, którzy odpowiednio się…
realme szykuje kolejną odsłonę swojej popularnej serii średniaków. Nowy realme 16 Pro może zadebiutować już…