fot. AMD
Mogliście wiele razy słyszeć, że niektóre z dużych firm nie zwracają uwagi na to, co myśli o ich różnych decyzjach konsument, czy użytkownik sprzętu danej marki. AMD zapewne pomyślało, że może w takich warunkach uciąć wsparcie dla starszych, ale znowu nie tak starych, kart graficznych z serii Radeon RX 5000 (RDNA 1) oraz RX 6000 (RDNA 2). Użytkownicy jednak wygrali ten bój.
Świat użytkowników kart graficznych od AMD z rodzin RDNA 1 oraz RNDA 2 na chwilę się załamał. Firma bowiem ogłosiła zamiar wycofania wsparcia dla tych modeli GPU, z których te drugie nadal są do kupienia w sklepach jako „nówki”. Widać więc, że byłaby to kuriozalna decyzja. Co jednak za nią stało i dlaczego konsumenci końcowo mają mocny głos w stosunku do dziwnych decyzji producentów sprzętu?
Cała afera wybuchła w związku z nową aktualizacją sterowników Adrenalin, o numerze 25.10.2 i tym, co można było znaleźć w notatkach, co owa aktualizacja zawiera. Pierwszym, co przyciągnęło uwagę, było wyłączenie możliwości wykorzystania portu USB-C w kartach graficznych z serii RX 7900 do… ładowania innych urządzeń. Brzmi niedorzecznie i takie było, chociaż tutaj firma szybko sprostowała, że to „błąd komunikacyjny”… Powiedzmy, że można tutaj uwierzyć, ale co dalej?
Dalej jest gorzej, bo dwie serie GPU od „Czerwonych”, czyli Radeon RX 5000, bazujące na architekturze RDNA 1, oraz RX 6000, które korzystają z RDNA 2, miały przejść w „tryb utrzymania”. Co to miało konkretniej oznaczać? Mogłyby otrzymywać aktualizacje sterowników, ale tylko te, które zawierałyby krytyczne poprawki bezpieczeństwa, chociażby. Brzmi to jak sytuacja, w której rzeczywiście porzucamy wsparcie dla tych rodzin kart graficznych. Jeżeli mówimy o serii RX 5000, to w jakimś stopniu mogłoby to być jeszcze zrozumiałe, z uwagi na wiek, ale to nadal nie byłby specjalnie dobry ruch na tle konkurencji.
Z serią RX 6000 (RDNA 2) jest jednak dużo większy problem, gdyż ostatnie GPU, które ujrzały światło dzienne, zostały wypuszczone w 2022 roku, czyli niedługo 4 lata temu. To zdecydowanie nie jest długi czas od premiery karty graficznej. Wśród nich była odświeżona, topowa konstrukcja z tej rodziny, czyli RX 6950 XT, zaprezentowany w maju, czyli prawie w połowie 2022 roku. 3,5-letnia karta, patrząc na moment pojawienia się na półkach sklepowych, miałaby stracić wsparcie. Tak po prostu — brzmi niedorzecznie, ale tak mogło być.
No właśnie… nigdzie takowych znaleźć się za bardzo nie da. Można więc próbować zgadywać, czy było to podyktowane chęcią skupienia się na dopracowywaniu sterowników dla nowszych produktów, czy też może przerzucenie „siły roboczej” w kierunku innego działu, który zajmuje się układami przeznaczonymi do zastosowań w akceleracji sprzętowej sztucznej inteligencji.
Skąd takie podejrzenia? Obecnie dział „gamingu” dla trzech gigantów, jakimi są Intel, Nvidia oraz AMD, jest coraz mniej istotną częścią ich działalności. A co jest? Oczywiście, że AI. Trzeba też brać pod uwagę, że pomimo sukcesów w zakresie procesorów, AMD wciąż jest firmą, której ciężko konkurować z „Zielonymi” w zakresie software-owym.
Historia ta zakończyła się jednak „happy-endem”, gdyż firma Lisy Su wycofała się z naprawdę głupiej decyzji, jaką byłoby porzucenie tych dwóch rodzin kart graficznych. To i tak lekkie nazwanie tego obłędu, który jeden ze znaczących kanałów technologicznych na platformie YouTube, jakim jest Hardware Unboxed, nazwał „prawdopodobnie najgorszym wydarzeniem w branży hardware’owej 2025 roku„. Cóż… jeżeli by to przeszło, to mógłbym się przynajmniej w części z tym stwierdzeniem zgodzić. Firma jednak wydała 2 listopada oświadczenie, w którym możemy przeczytać, co następuje.
Przede wszystkim, wsparcie dla serii Radeon RX 5000 oraz RX 6000 pozostaje „niezmienne”, właściciele tych kart graficznych na architekturach RDNA 1 oraz RDNA 2 nadal będą otrzymywać aktualizacje, chociażby w momencie wyjścia nowych gier. Co się zmienia, to podejście AMD do dostarczenia owego oprogramowania i tworzenia go. Te dwie rodziny będą dzieliły „tę samą ścieżkę” aktualizacji, gdzie producent skupi się na „stabilności” oraz optymalizacji kolejnych gier.
Serie RX 7000 oraz RX 9000 z kolei będą „osobnym tworem”, z uwagi na to, że przewidziane dla tych modeli są nowe funkcje. Architektury RDNA 3 i RDNA 4 mają więc — pod kątem oprogramowania — przyśpieszyć w rozwoju. Taki jest właśnie cel rozdzielenia od siebie sterowników dla jednego i drugiego duetu. Brzmi dobrze, chociaż zobaczymy, czy rzeczywiście przełoży się na — przykładowo — lepszą stabilność tych starszych, oraz szybsze wprowadzanie nowości na tych nowszych GPU.
Oczywiście, cała ta historia ma morał, który pokazuje, że głos konsumentów nadal może mieć znaczenie. Jeżeli rzeczywiście coś Ci się nie podoba w działaniach producenta sprzętu takiego, jak GPU, to nie obawiaj się tego wyrazić. Jeżeli będą takich osób dziesiątki, może to nic nie zmieni, ale jeżeli będzie to szło w setki, tysiące itd, to zdecydowanie taka grupa zyskuje siłę przebicia się. Dobrym przykładem jest tutaj EA oraz DICE, które ostatnio dosyć mocno „grają” pod to, czego oczekuje społeczność ich gier, takich, jak Battlefield 6, czy EA Sports FC 26.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Roborock Saros 10R ma system nawigacji nawet 21 razy dokładniejszy od klasycznego LiDARu i mierzy…
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…