HUAWEI nova 13 Pro / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl
Premiera Huawei Mate70 Air to kwestia kilku dni, a na moment przed nią w sieci pojawiło się zdjęcie przedstawiające smartfona na żywo. Choć to nieco inne podejście od Samsunga i Apple, to i tak nie ma dla mnie sensu.
Od samego początku smukłe jak brzytwa i lekkie jak piórko ultracienkie telefony z małymi bateriami (tak, tak właśnie chciałbym nazywać tę kategorię) nie budziły we mnie zaufania. Później wyniki sprzedaży pokazały, że niestety się nie myliłem. Mam wątpliwości, czy Huawei Mate70 Air zmieni moje zdanie, choć na żywo wygląda zjawiskowo.
Na początek, zanim przejdziemy do omawiania samego modelu, kilka słów o… eSIM. Być może kojarzysz, że iPhone 17 Air jest dostarczany wyłącznie w takiej wersji, co podobno jest poważnym problemem w Chinach (i ogólnie w całym regionie). Dlatego też Huawei Mate70 Air ma być dostępny wyłącznie w wariancie z fizyczną kartą SIM. I tak się składa, że dzisiaj zapozował na żywo.
Front urządzenia zdradza, że szkło będzie delikatnie zagięte na krawędziach – rarytas w tych czasach. Przypomina mi to nieco czasy Huawei P10 – a były to bardzo dobre czasy dla mobilnego rynku. Jeżeli chodzi o grubość, to chiński producent nie próbuje zejść z nią tak nisko, co na przykład Motorola. Mówi się o nieco ponad 6mm, w żadnym wypadku nie jest to wartość rekordowa.
Żaden z ultrasmukłych smartfonów nie próbował do tej pory tak wielkiego ekranu jak Huawei Mate70 Air. Jeżeli wierzyć przeciekom, to na froncie znajdzie się wyświetlacz o przekątnej aż 6.9 cala. Jest też całkiem szeroki, bo ratio 18.8:9 oznacza coś szerszego i niższego niż proporcje, do których przyzwyczaiły nas standardowe flagowce.
Nie znamy modelu procesora, ale akurat w tym przypadku nie ma to wielkiego znaczenia. Ze względu na ograniczenia i tak nie będzie mieć 5G. Poza tym nie ma szans, żeby został wyprodukowany w którymś z najnowszych procesów litograficznych. Na otarcie łez pozostaje nam 12 GB RAM.
Jak pewnie zauważyłeś, nie podałem pojemności baterii. Wynika to z prostego powodu, że żaden ze znalezionych przeze mnie przecieków nie podaje jej w jednoznaczny sposób. Mam jednak wrażenie, że Huawei nie zamierza sięgnąć po największe dostępne mu ogniwo krzemowo-węglowe.
Źródło: Weibo, via Mochamad Farido Fanani, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…