Nubia szykuje prawdziwą bestię dla graczy! Wyciekła specyfikacja rzekomego Red Magic 11 Pro, który ma zaoferować coś, czego nie widzieliśmy jeszcze w żadnym smartfonie. To ma być połączenie aktywnego i pasywnego chłodzenia w jednym urządzeniu. Czy to definicja innowacji?
Firma Nubia, znana z produkcji topowych smartfonów dla graczy, ponownie podnosi poprzeczkę, przynajmniej w sferze plotek. Do sieci trafiły informacje, które sugerują, że nadchodzący model Red Magic 11 Pro, ma szansę stać się rewolucyjnym urządzeniem. Nie da się ukryć, że producent stawia na bezkompromisowe rozwiązania w zakresie chłodzenia, które jeżeli wierzyć przeciekom, wprowadzą nowy standard w segmencie mobilnym.
Nubia Red Magic 11 Pro bez wyspy aparatów
Cóż, wygląda na to, że Nubia pozostaje wierna swojej estetyce. Tylna obudowa urządzenia ma pozostać całkowicie płaska, co jest zgodne z filozofią projektowania serii Red Magic. Co więcej, ta konsekwencja ma się przełożyć na konstrukcję bez wystającego modułu aparatu, co z pewnością ucieszy fanów minimalizmu.
Jeśli chodzi o przód urządzenia, otrzymujemy ekran bez jakichkolwiek wcięć i otworów. Aparat przedni został umieszczony pod wyświetlaczem, a to z kolei zapewnia w pełni symetryczny wygląd całego frontu telefonu. Jest to zdecydowanie miła odmiana na tle tego, co oferuje obecnie konkurencja.
Pierwszy na świecie hybrydowy system chłodzenia cieczą i powietrzem
Największym przełomem, jaki ma przynieść ten model, jest unikalny system zarządzania temperaturą. Red Magic 11 Pro ma być pierwszym smartfonem na świecie, który połączy w sobie system chłodzenia cieczą z aktywnym chłodzeniem powietrzem. Zastosowanie takiego hybrydowego rozwiązania brzmi bardzo obiecująco w kontekście utrzymania maksymalnej wydajności podczas długich sesji gamingowych.
Nowy układ chłodzenia wykorzystuje ulepszony wentylator Wind 4.0. Producent zdecydował się na podkręcenie jego możliwości, ponieważ wentylator ten ma osiągać prędkość aż do 24 000 obrotów na minutę. Wspomniano również o opatentowanym kanale powietrznym typu „waterfall”. Cały ten zaawansowany system ma zapewniać skuteczniejsze odprowadzanie ciepła. Przełoży się to także oczywiście na hałas — jak bardzo? Pozostaje czekać do premiery, by się o tym przekonać.
Źródło: Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.








