Samsungowi mam wiele do zarzucenia, ale w kwestii składanych smartfonów ich możliwości ograniczają jedynie ich księgowi. Ten patent pokazuje, że Samsung jest w stanie pobić Huawei i wrócić na szczyt.
Do tej pory byłem zdania, że Huawei Mate XTs to najlepszy telefon świata. Do tego z Samsungiem jakoś mi nie po drodze, ale teraz przyszło mi zmienić zdanie. Jeżeli ten telefon trafi do sprzedaży, to będzie najbardziej imponującym pokazem rozwoju technologii w tym dziesięcioleciu.
Składany, zwijany Samsung to smartfon na nadgarstku
Nieśmiertelny koncept Nokii Morph przeżył już dwie śmierci swojego firmy-matki i nadal nie doczekał się premiery. Kolejną próbę podejmie Samsung, który opatentował właśnie zupełnie nowe urządzenie. Na pewno mają środki, by wypuścić go na rynek. Nie wiem tylko, czy trzymający ich za wiadomo co księgowi im na to pozwolą.
Patent Samsunga / fot. Xleaks7&Summarize Meeting
Jako świeżo upieczony użytkownik składanego smartfona wiem, że mimo kilku generacji to nadal młoda nisza. Jest wiele dróg rozwoju i wierzę, że Samsung jest w stanie wrócić na szczyt w gałęzi telefonów, którą sam stworzył. Ten patent to najlepszy dowód.
Kompakt, który zamienia się w tablet o wąskich proporcjach, które w końcu tak dobrze nadają się do oglądania wideo? Brzmi to całkiem zachęcająco, choć średnio wyobrażam sobie pisanie na czymś takim. Z drugiej strony – przecież taka Nokia dała początki fizycznym klawiaturom QWERTY w mainstreamie.
Patent Samsunga / fot. Xleaks7&Summarize Meeting
Nokia Morph jest nieśmiertelna
O ile tryb tabletu niekoniecznie do mnie przemawia na co dzień, tak idea zawinięcia sobie smartfona na nadgarstek to jeden z powodów, dla których teraz piszę o telefonach. Nokia Morph lata temu zrobiła na mnie tak kolosalne wrażenie, że zacząłem interesować się branżą. Po 17 latach nadal nikomu nie udało się choćby zbliżyć do tego konceptu.
Patent Samsunga / fot. Xleaks7&Summarize Meeting
Samsung w patencie pokazuje, że przynajmniej spróbuje to zrobić. Oczywiście nie wiem, czy taki sprzęt trafi na rynek. Zdaję sobie sprawę, że raczej do tego nie dojdzie, bo musiałby być kosmicznie drogi. Nie zmienia to faktu, że trzymam kciuki, by ktoś rzucił wyzwanie Huawei i Honorowi, bo inaczej rozwój składaków bardzo zwolni.
Źródło: Summarizemeeting, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
