fot. WhatsApp
Giganci technologiczni upajają się możliwościami, jakie daje AI. W efekcie pojawia się wszędzie, tam gdzie mogą ją wcisnąć. WhatsApp nie jest tu wyjątkiem.
Komunikator WhatsApp przeszedł długą drogę od momentu swojego debiutu po dzień dzisiejszy. Powstał w 2009 roku, kiedy AI na co dzień jeszcze nikomu się nie śniła, a obecnie otrzymuje jej mocne wsparcie.
„Pomoc w pisaniu” to funkcja opracowana na potrzeby WhatsApp, zaś jej zadaniem jest… cóż – pomoc w pisaniu. Co to konkretnie oznacza?
Dzięki zastosowaniu dużego modelu językowego (LLM), sztuczna inteligencja pomaga przeformułować lub zmienić ton wiadomości. Po napisaniu wiadomości stukasz ikonę ołówka, aby otrzymać wygenerowane przez sztuczną inteligencję sugestie w różnych stylach.
Style są zróżnicowane – na przykład profesjonalny lub zabawny. Pozwala to dostosować ton do odbiorcy. Oczywiście użytkownik nie musi z tego korzystać – to tylko sugestia, nie automatyczna zmiana treści.
fot. WhatsApp
Jak przyjmie się to rozwiązanie? Póki co za wcześnie, aby o tym wyrokować. Tym bardziej, że jak na razie jest ona dostępna wyłącznie dla krajów anglojęzycznych. Kolejne mają otrzymać to wsparcie w bliżej nieokreślonej przyszłości.
WhatsApp zapewnia, że ta funkcja nie narusza Twojej prywatności, ponieważ jest oparta na technologii przetwarzania prywatnego opracowanej przez Metę. No i to brzmi trochę zabawnie, ponieważ Meta wielokrotnie była oskarżana o naruszanie prywatnych danych.
Ponadto producent podaje, że „system został zaprojektowany do obsługi funkcji AI, takich jak podsumowywanie wiadomości, bez konieczności odczytywania ich treści przez firmę”.
I tu mnie zastanawia jeden fakt – aby pomocnik mógł zasugerować zmianę treści wiadomości, musi się z nią przecież zapoznać. Skąd zatem wiadomo, że nie zapisze oryginału?
Meta uspokaja – żądania urządzenia są szyfrowane od początku do końca i kierowane przez zewnętrzny przekaźnik za pomocą protokołu Oblivious HTTP (OHTTP), który ukrywa adres IP.
Samo przetwarzanie odbywa się w bezpiecznej, poufnej maszynie wirtualnej, która uniemożliwia Meta dostęp do danych. Po wygenerowaniu odpowiedzi przez AI dane wiadomości są usuwane.
Ponadto WhatsApp przypomina, że korzystanie z funkcji obsługiwanych przez Prywatne Przetwarzanie jest opcjonalne, dlatego opcja Pomocy jest domyślnie wyłączona.
A na koniec dodam, że wkrótce w komunikatorze pojawią się reklamy. Na szczęście będą pojawiać się tylko podczas aktualizowania statusu. Dobre choć to.
Sprawdź, na jakim telefonie najlepiej korzystać z komunikatora – zobacz nasz ranking najlepszych telefonów.
Źródło: WhatsApp
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…
Ogromna awaria Cloudflare sparaliżowała tysiące stron i aplikacji. Początkowo podejrzewano potężny atak DDoS, ale rzeczywista…
Najważniejsze usługi zostaną tymczasowo wyłączone. Bank ING nie pozostawia złudzeń, że klienci, którzy odpowiednio się…
realme szykuje kolejną odsłonę swojej popularnej serii średniaków. Nowy realme 16 Pro może zadebiutować już…
Orange się nie zatrzymuje i oferuje naprawdę sporo przecenionych smartfonów z okazji Black Friday. Jednym…
Pisaliśmy Wam o tym już kilkukrotnie, ale GOG to jedna z najlepszych platform organizująca promocje…