fot.: whitehouse.gov
Wojna handlowa USA – Chiny wchodzi w nowy etap. Nie pojawiły się nowe cła, ale zaproponowane przez Trumpa rozwiązanie, które ma dać władzy dodatkowy dochód, a producentom umożliwić handel.
Tego we współczesnej historii jeszcze nie było. Biały Dom zawarł bezprecedensową umowę z Nvidią i AMD, zezwalając obu firmom na wznowienie eksportu chipów AI do Chin. Gdzie tu haczyk? Otóż każda musi zapłacić 15% swoich przychodów bezpośrednio rządowi USA.
Jak do tej pory sprzedaż najbardziej wydajnych chipów, czyli służących do rozwoju i trenowania AI, była surowo zakazana. Powodem były obawy związane z bezpieczeństwem narodowym Stanów Zjednoczonych.
Umowa wynegocjowana przez prezydenta Donalda Trumpa otwiera firmom drogę do wznowienia eksportu wcześniej zakazanych procesorów do Chin.
Działanie to stanowi wyraźne odejście od obowiązującej od kilku dekad amerykańskiej polityki kontroli eksportu. Ogłoszenie umowy wywołało dyskusję w administracji na temat tego, czy podobne ustalenia mogłyby dotyczyć innych producentów chipów.
Przypomnę, że poprzednie administracje traktowały przepisy eksportowe dotyczące wrażliwych technologii jako niepodlegające negocjacjom. Trump zmienia zasady gry. Analitycy określają to rozwiązanie terminem „płać za grę”. Oznacza on, że negocjacje i ustępstwa finansowe mogą w coraz większym stopniu wpływać na decyzje licencyjne.
Nowe podejście spotkało się z ostrą krytyką ze strony członków Kongresu obu partii. Kongresmen John Moolenaar ostrzegł, że przyznawanie licencji za przychody może stanowić niebezpieczny precedens. Inny dodał, że nadanie wartości pieniężnej bezpieczeństwu byłoby sygnałem dla Chin i sojuszników USA, że decydenci mogliby negocjować te zasady za opłatą.
Obserwatorzy zadają pytania nie tylko o motywy stojące za tą niespodziewaną umową, ale także o długoterminowe implikacje dla konkurencji amerykańskich firm i o to, w jakim stopniu polityka bezpieczeństwa narodowego może – i powinna – ulegać siłom rynkowym. Trump odpowiada krótko, mówiąc, że umowa „przyniesie korzyści narodowi”.
Nowa umowa oznacza, że AMD może sprzedawać MI308, a Nvidia H20. Co z „bezpieczeństwem narodowym”, które do tej pory uniemożliwiało ich sprzedaż? Jak podaje Biały Dom, „ryzyko bezpieczeństwa wynikające z zezwolenia na sprzedaż układu H20 firmy Nvidia jest minimalne”.
Wydaje się zatem, że pojęcie „ryzyka” zmienia się w zależności od administracji oraz tego, czy handel przynosi profity. Co więcej – sekretarz handlu Howard Lutnick zasugerował, że utrzymanie zależności chińskich firm od technologii amerykańskiej służy interesom Ameryki.
Ale pozostaje niepewna legalność porozumienia. Prawnicy zauważają, że bez bardziej szczegółowych informacji trudno ustalić, czy umowa jest podatkiem eksportowym, czy inną formą płatności. Sami zainteresowani – czyli AMD oraz Nvidia deklarują stosowanie się do przepisów, ale nie komentują nałożonego haraczu.
Analitycy branżowi ostrzegają, że wymóg podziału przychodów może obniżyć marże zysku producentów chipów i zachęcić Waszyngton do nałożenia podobnych opłat na inne kluczowe produkty eksportowe. Ale jednocześnie niektórzy dostrzegli potencjał wzrostu.
Sarah Kreps, profesor w Brooks School of Public Policy na Uniwersytecie Cornella, zauważyła, że administracja wydaje się obecnie skłonna do negocjacji w kwestiach, które wcześniej nie podlegały negocjacjom, i zasugerowała, że może to nie być ostatnie tego typu porozumienie.
No cóż, jak na razie wszystko wskazuje na to, że Donald Trump podejmuje nieprzewidywalne decyzje. Jakie będą ich efekty? Przekonamy się o tym już w nadchodzących miesiącach. Umowa z AMD i Nvidią z pewnością wpłynie na branżę tech na całym świecie – Chiny są na nim znaczącym graczem, a mając do dyspozycji nowe technologie, mogą osiągać nowe cele.
Źródło: TechSpot
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Ogromna awaria Cloudflare sparaliżowała tysiące stron i aplikacji. Początkowo podejrzewano potężny atak DDoS, ale rzeczywista…
Najważniejsze usługi zostaną tymczasowo wyłączone. Bank ING nie pozostawia złudzeń, że klienci, którzy odpowiednio się…
realme szykuje kolejną odsłonę swojej popularnej serii średniaków. Nowy realme 16 Pro może zadebiutować już…
Orange się nie zatrzymuje i oferuje naprawdę sporo przecenionych smartfonów z okazji Black Friday. Jednym…
Pisaliśmy Wam o tym już kilkukrotnie, ale GOG to jedna z najlepszych platform organizująca promocje…
Smartfony marki Motorola często są oferowane w bardzo konkurencyjnych cenach. W tym przypadku ceny zostały…