Galaxy Z Fold 7, Galaxy Flip 7 i Flip 7 FE sprzedały się ponad 200 tysięcy raz w 48 godzin. To kapitalny wynik, który niemal wyrównuje osiągnięcie innego flagowca.
Muszę uczciwie przyznać, że nowe składaki Samsunga kompletnie mnie nie przekonują. Mimo tego nie braknie na nie chętnych, a w Indiach biją nawet rekordy w sprzedaży. Sęk w tym, że są tam też dużo tańsze niż w Polsce.
Galaxy Z Fold 7, Galaxy Flip 7 i Flip 7 FE sprzedały się ponad 200 tysięcy raz w 48 godzin
W pierwszej 48 godzin sprzedaży składane smartfony Samsunga znalazły 210 tysięcy nabywców w samych Indiach. Ciekawi mnie, czy podobnie imponujące liczby udało się uzyskać w Europie, gdzie sprzedaż składaków z Korei zaliczyła ostatnio poważny zjazd na korzyść Motoroli.
Samsung Galaxy Z Flip 7 / fot. gsmManiaK
To wynik bliski temu, który na początku 2025 roku udało się uzyskać serii Samsung Galaxy S25. Zanim zaczniemy jednak otwierać szampany, trzeba bliżej przyjrzeć się pewnej kwestii, która oczywiście jest związana z kasą.
Gdyby w Polsce ceny były tak atrakcyjne, być może byłoby podobnie
Na początek pozwolę sobie przypomnieć, ile nowe Samsungi kosztują w Polsce:
- Galaxy Z Fold 7 startuje od 8799 złotych.
- Samsung Galaxy Z Flip 7 zaczyna się od 4999 złotych.
- Galaxy Z Flip 7 FE to wydatek rzędu 4299 złotych.
Krótko mówiąc – jest drogo, zwłaszcza ostatni model to porażka, skoro identycznego pod względem specyfikacji (ale z lepszym procesorem) Samsunga Galaxy Z Flip 6 kupisz w Polsce za 3200 złotych. Ja jednak nie o tym – chodzi mi głównie o pokazanie, o ile lepiej Samsung wycenił swoje składaki w Indiach. Wygląda to następująco:
- Samsung Galaxy Z Fold 7 startuje od 7400 złotych.
- Galaxy Z Flip 7 to kwota 4600 złotych.
- Samsung Galaxy Z Flip 7 FE to tylko 3800 złotych.
Oczywiście od tych kwot trzeba odliczyć jeszcze oferty przedsprzedaży. Jak zobaczysz po przykładzie Galaxy F36 5G, są one znacznie lepsze od tych w Polsce.
Źródło: via Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.






