Xiaomi 16 i jego warianty mają podobno zadebiutować z ogniwami o pojemności 7000 mAh i większej. Krzemowo-węglowa rewolucja odbywa się na naszych oczach, ale w jej dostępność dla Polaka już nie wierzę.
W sieci pojawiły się kolejne dowody na to, że Xiaomi 16 (oraz jego 3 pozostałe wersje) zadebiutują z największymi bateriami w historii marki. Wykorzystają też technologię typową dla Apple. Problem w tym, że te wszystkie nowości raczej nie trafią do Polski.
Xiaomi 16 i Xiaomi 16 Pro z ogromnymi bateriami to już w zasadzie fakt
Digital Chat Station określił pojemność baterii w serii Xiaomi 16 na 7000, 7000 oraz 7500 mAh. Najprawdopodobniej chodzi tu o Xiaomi 16, Xiaomi 16 Pro oraz Xiaomi 16 Ultra. Ewentualnie ostatnia pojemność mogłaby dotyczyć Xiaomi 16 Pro Max (tak, będzie taki model, być może nawet z dwoma ekranami), jeżeli założymy, że Ultra zadebiutuje w nieco późniejszym terminie.
Dokopałem się też do informacji, według których stalowa obudowa baterii, znana z iPhone’a, może trafić do Xiaomi 16. Ponadto chiński producent zainspirował się kształtem ogniwa (L), co przynajmniej w teorii powinno zaowocować lepszym zagospodarowaniem przestrzeni wewnątrz obudowy.
Jednym słowem przecieku przekreślę entuzjazm Polaka
Jeżeli chciałbyś szerzej poznać temat, to poświęciłem osobny tekst temu, dlaczego smartfony w Polsce mają mniejsze baterie. W skrócie – chodzi o to, że ogniwa o pojemności ponad 5000 mAh nie mogą być pojedyncze, bo zakazują tego lotnicze przepisy USA. Dlatego telefony z wielkimi bateriami poza Chinami mają zwykle baterie dzielone na dwie części, co pozwala bezpiecznie obejść przepis.
Jak być może zauważyłeś, Digital Chat Station pisze o pojedynczych ogniwach o pojemności ponad 7000 mAh – również w małych smartfonach. Dodając dwa do dwóch, wychodzi mi, że Xiaomi 16 będzie w Polsce wyposażony w mniejszą baterię. Alternatywa jest taka, że do czasu jego premiery zmienią się przepisy.
Zakładam, że w momencie, gdy Epstein znowu jest głównym tematem w USA, zmiana przepisów ruchu lotniczego może nie być na szczycie priorytetów panującego tam obecnie prezydenta. Obawiam się więc, że chińskie telefony w Polsce prędko nie będą tytanami baterii.
Źródło: Digital Chat Station, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.








