Xiaomi kończy współpracę z Leica! Tym samym producent chce postawić na własne technologie obrazowania. Nadchodzące flagowce, w tym Xiaomi 16 Ultra, zrezygnują z dotychczasowych logotypów znanej marki. Przy okazji obiecano lepsze aparaty, większe baterie i ulepszone wyświetlacze. Nowa strategia ma także obniżyć koszty, co ucieszy wszystkich ManiaKów.
Xiaomi oficjalnie porzuca współpracę z Leica w zakresie aparatów w swoich najnowszych smartfonach. Nowa seria urządzeń, w tym Xiaomi 16, 16 Pro i 16 Ultra, będzie oparta wyłącznie na autorskich rozwiązaniach. Jak podaje digital chat station, z urządzeń znikną wszystkie zewnętrzne oznaczenia, a kolorystyka zdjęć zostanie dopasowana do stylu flagowców. Zmiana ma również ograniczyć koszty licencyjne.
Aktualizacja: Współpraca Xiaomi i Leica zapewnia użytkownikom na całym świecie najlepsze w branży wrażenia z fotografii mobilnej. Integruje ona zaawansowaną optykę i technologie obrazowania w urządzeniach Xiaomi. Ostatnie doniesienia, sugerujące zakończenie partnerstwa, są bezpodstawne. Obydwie marki są nadal zaangażowane w pogłębianie strategicznej współpracy i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań do smartfonów Xiaomi. Biuro prasowe Xiaomi Polska.
Koniec logo Leica, czas na własną jakość Xiaomi
Rezygnacja z brandingu Leica to ruch, który ma zwiększyć niezależność Xiaomi w zakresie fotografii mobilnej. Firma planuje wykorzystać zaoszczędzone środki na lepsze komponenty. W tym nowe sensory i algorytmy przetwarzania obrazu. Zmiany obejmą zarówno topowe modele, jak i średnią półkę reprezentowaną przez Redmi i POCO. W efekcie użytkownicy mają otrzymać wyższą jakość zdjęć bez wzrostu ceny urządzeń.
Największym beneficjentem mogą być smartfony submarek. Skorzystają one bowiem z niższych kosztów produkcji bez rezygnacji z jakości. Przynajmniej do tej pory tak było, że modele wprowadzane rękoma Xiaomi oferowały korzystniejszy stosunek ceny do jakości. Znany leakster zapowiedział „epicki” wzrost możliwości fotograficznych w Redmi. To sugeruje, że nawet tańsze modele przejdą znaczący lifting.
Poza tym wszystkie nadchodzące urządzenia z serii SM8850 mają mieć płaskie ekrany i duże baterie. Tym razem to podstawowe potrzeby użytkowników będą brane pod uwagę w pierwszej kolejności. Co ciekawe, producent chce całkowicie uniezależnić się od zewnętrznych marek fotograficznych. Podobnie wygląda sytuacja z procesorami.
Kiedy premiera nowych flagowców? Ile ich dokładnie będzie?
Na początku wspomniałem o trzech modelach. Niemniej, w kuluarach branżowych mówi się nawet o czterech flagowcach. Poza wspomnianymi Xiaomi 16, Xiaomi 16 Pro oraz Xiaomi 16 Ultra, najprawdopodobniej pojawi się jeszcze Xiaomi 16 Pro Max. Na tę chwilę nie znamy więcej szczegółów.
Nie wiadomo też, czy wszystkie trafią do Polski, a raczej wiadomo, że na pewno nie. Tak czy siak, do debiutu jeszcze dużo czasu, dlatego zachęcam Cię do zapoznania się z recenzją Xiaomi 15 Ultra.
Recenzja Xiaomi 15 Ultra: czy ten smartfon zmieni Twoje podejście do mobilnej fotografii?
Źródło: via gizmochina
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.







