Samsung Galaxy S26 Ultra jednak nie dowiezie 3 kluczowych nowości, które nareszcie miały odróżniać go od poprzednika. Co mi po jego smukłości, skoro chińska konkurencja oferuje więcej za mniej?
Podczas gdy chińscy konkurenci szokują nas pojemnymi bateriami w swoich flagowcach bez powiększenia obudowy, Samsung Galaxy S26 Ultra stoi w miejscu. Nowe doniesienia wskazują, że obrali zupełnie inny kierunek. Być może skończy się to dla nich tak samo, jak w przypadku składanych smartfonów – katastrofą.
Samsung Galaxy S26 Ultra bez dużej baterii i nowego ładowania
Leakster @PandaFlashPro podzielił się doniesieniami na temat nowości w Samsungu Galaxy S26 Ultra. Spojler – w zasadzie ich nie ma. Zapowiadane w przeciekach uniwersalne ładowanie 65W niestety nie znalazło aprobaty u koreańskiego producenta, więc ich nowe flagowce nadal będziemy ładować ponad godzinę.
Ponadto u chińskiej konkurencji krótszy czas poświęcany jest na naładowanie ogniw o pojemności 6000 mAh i większej, przekraczając 7000 mAh w kolejnej generacji. Jaką baterię będzie mieć Samsung Galaxy S26 Ultra? Poniżej 5400 mAh, ale być może w nowej technologii krzemowo-węglowej.
Takie doniesienia pokrywałyby się z plotkami o zmniejszeniu grubości samego telefonu. Niezrażony beznadziejną sprzedażą Galaxy S25 Edge Samsung zamierza najwyraźniej dalej brnąć w ślepy zaułek odchudzania smartfonów.
Zapomnij też o aparacie pod ekranem
To może chociaż będzie wyglądać lepiej? Niestety największemu producentowi telefonów na świecie nie uda się to, co nubia robi w modelach za kilkaset euro. Schowanie aparatu pod ekranem, którego przecież byli prekursorem, nie mieści się już w planach dla Galaxy S26 Ultra.
Czy w takim razie nowy Galaxy pozostanie najlepiej sprzedającym się flagowcem z Androidem? Stawiam, że w Europie jeszcze tak będzie, ale spodziewałbym się spadków. Widać to w przypadku składanych telefonów, w których użytkownicy mają po prostu dość powielania tego samego schematu rok po roku.
Nie uważam, żeby było to dobre dla nas. Brak konkurencji ze strony hegemona sprzedaży sprawi, że Apple też nie będzie miało po co próbować zaskoczyć nas lepszym, składanym telefonem. Kolejne iPhone’y będą jeszcze nudniejsze, a tego nie chce przecież żaden z nas.
Źródło: @PandaFlashPro, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.