Jako jeden z dwóch redaktorów technologicznych z Polski miałem w rękach OnePlus 13s: kompaktowego flagowca z zapierającą dech w piersiach specyfikacją, na którego czekało wielu ManiaKów. W tym telefonie wszystko jest niesamowite. W głowie mi się nie mieści to, jaką decyzję o dostępności OnePlus 13s w Polsce podjął producent.
W drugiej połowie maja miałem przyjemność uczestniczyć w specjalnym wydarzeniu OnePlus, zorganizowanym w Londynie (uwielbiam to miasto), jako jeden z dwóch redaktorów technologicznych z naszego pięknego kraju. Głównym bohaterem tego spotkania był OnePlus AI, czyli pakiet rozwiązań związanych ze Sztuczną Inteligencją.
Nowe funkcje zadebiutowały wraz z OnePlus 13s, z którym miałem okazję spędzić kilka chwil w angielskiej stolicy. Niestety, będę jednym z nielicznych Polaków, który miał ten telefon w swoich rękach, gdyż nie trafi on do nas oficjalnymi kanałami sprzedaży. Szkoda, gdyż moim zdaniem jest to najfajniejszy telefon 2025 roku. Co to dokładnie oznacza? Już tłumaczę.
OnePlus 13s to kompaktowy flagowiec
Nie ma się co oszukiwać: w 2025 roku znakomita większość telefonów to patelnie. Urządzenia o wysokości 16 cm i szerokości 7,5 cm (i jeszcze większe) są już normą. Nic w tym dziwnego, gdyż smartfony są obecnie napakowane różnymi technologiami i nie wszystko da się dostatecznie zminiaturyzować. Dlatego też warto docenić każdą próbę stworzenia telefonu, który będzie trochę mniejszy. Kompaktowy, oczywiście jak na obecne standardy.
Właśnie taki jest OnePlus 13s. Przy wymiarach 150,8 × 71,7 × 8,2 mm i wadze 185 gramów jest on jednym z najmniejszych smartfonów na rynku, a już zwłaszcza wśród tych z wysokiej półki. Jasne, są urządzenia jeszcze mniejsze, takie jak Apple iPhone 16 Pro czy Samsung Galaxy S25. OnePlus 13s ma jednak nad nimi sporą przewagę.
Pojemna bateria w małym telefonie. To lubię!
Jest nią akumulator, gdyż ma on pojemność aż 5850 mAh. iPhone ma tylko 3582 mAh, a Samsung 4000 mAh. Nawet Xiaomi 15, tylko minimalnie większy od propozycji OnePlus, zmieścił w sobie 5240 mAh. Nowa technologia węglowo-krzemowa okazała się dla nas wybawieniem, skoro w niewielkich smartfonach da się upchnąć tak pokaźne ogniwo, jakie dostał OnePlus 13s.
Oczywiste jest, że OnePlus 13s nie otrzymał wszystkiego, co da się zmieścić w dużo większych sprzętach. Na jego wyposażeniu nie znajdziemy obiektywu ultraszerokokątnego czy ładowania bezprzewodowego. Poza tym OnePlus 13s śmiało może być określany jako flagowiec. W jego specyfikacji znajdziemy:
- procesor Qualcomm Snapdragon 8 Elite,
- 12 GB RAM LPDDR5X i do 512 GB pamięci UFS 4.0,
- podwójny aparat: jednostkę główną 50 MP (1/1.56″, 1.0µm, f/1.8) z OIS + teleobiektyw 50 MP z dwukrotnym przybliżeniem optycznym,
- kamerkę selfie 32 z AF i nagrywaniem 4K,
- 6,32-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 1,5K, odświeżaniu LTPO od 1 do 120 Hz i jasności sięgającej 1600 nitów,
- obudowę odporną na wodę, zgodnie z normą IP65, wykonaną ze szkła i metalu.
Chciałbym, by OnePlus 13s trafił do Polski
Niestety, nie miałem zbyt wiele czasu na sprawdzanie możliwości OnePlus 13s, ani też nie dostałem na testy żadnego sampla. I to się raczej nie zmieni, zwłaszcza że i tak nie kupimy go w polskich sklepach. Nie mogę więc powiedzieć, czy ten telefon dowozi we wszystkich kluczowych aspektach.
Jedno wiem na pewno: OnePlus 13s jest niezwykle wygodnym telefonem. Korzystanie z niego jedną dłonią nie sprawiało mi żadnych problemów. Aż trudno uwierzyć, że w tak poręcznym urządzeniu zmieściło się tyle dobroci, na czele z ponadprzeciętnym akumulatorem.
Poza tym sam korzystam na co dzień z OnePlus 13, który działa znakomicie i dostarcza w praktyce wszystko to, co obiecuje w specyfikacji na papierze. Wątpliwe jest, by OnePlus 13s radził sobie w tym aspekcie znacznie gorzej. Przejrzałem kilka zagranicznych testów i nikt nie znalazł w tym smartfonie żadnej krytycznej wady.
Ile mógłby kosztować OnePlus 13s w Polsce? Cóż, w Indiach jego cena idealnie mieści się między OnePlus 13 a OnePlus 13R. Gdyby przenieść to na nasze podwórko, to premierowa cena OnePlus 13s powinna oscylować w okolicach 4299 złotych. Szkoda, że to tylko moje gdybanie…
Źródło: opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.