Metalowa obudowa, AMOLED i dobra bateria za bezcen. Takie tanie smartwatche to ja rozumiem

Metalowy smartwatch z ekranem AMOLED, pulsoksymetrem, IP68 i dobrą baterią debiutuje w niskiej cenie. Oto premiera Lenovo Watch S.

Lenovo Watch S nie jest może tak opłacalny, jak Zeblaze Stratos 4, ale to nadal bardzo ciekawy smartwatch. Właśnie miał oficjalną premierę, jest rozsądnie wyceniony i pewnie prędzej czy później kupisz go w Polsce.

Lenovo Watch S to bardzo tani smartwatch z AMOLED

Na początek sama cena. Lenovo Watch S jest tani, bo na premierę kosztuje tylko 499 juanów. W przeliczeniu daje to jakieś 260 złotych, więc cena poniżej 350 złotych po ewentualnej premierze w Polsce wydaje się całkiem możliwa.

Specyfikacja Lenovo Watch S / fot. producenta (tłumaczenie maszynowe z chińskiego)

Och, jakie to Applowskie. iPhone 17 dostanie wymarzoną przez użytkowników nowość, ale bez typowego dla Androida sznytu

W wyposażeniu dobre wrażenie robi ekran AMOLED. Ma średnicę 1.43 cala, pokryty warstwą wzmacnianego szkła. Pewnie ze względu na to i na IP68 cena jest nieco wyższa, niż można by to określić po samej specyfikacji.

Ponadto jest tu miejsce na dobrą baterię. Ogniwo o pojemności 300 mAh jest w stanie zagwarantować 7 dni intensywnego używania i około 10, jeżeli z funkcji sportowych będziemy korzystać mniej intensywnie.

Metalowa koperta i dużo funkcji sportowych

Kolejnym elementem premium jest tu koperta w większości wykonana ze stali nierdzewnej. Pasek w skórzanej wersji jest mocowany magnetycznie i widać, że w tej wersji to bardziej smartwatch na co dzień niż do sportu.

Lenovo Watch S / fot. producenta

Mimo tego na wyposażeniu nie zabrakło trybów sportowych, pojawia się też wariant z paskiem z tworzywa sztucznego. To on nada się lepiej do jednej z 70 dyscyplin sportowych, które Lenovo Watch S potrafi śledzić.

Lubisz dobrą, chińską elektronikę? W takim razie polska promocja na OnePlusa 13 w dwóch różnych sklepach to idealny wybór dla Ciebie. Dla mnie też – gdybym chciał wydać tyle na telefon, nie wahałbym się nawet chwili.

Gdybym miał wydać 4000 złotych na flagowca w Polsce, wybrałbym tego – w jednej z dwóch promocji. Wszystko powyżej to fanaberia

Źródło: producenta, via Gizmochina, opracowanie własne