Okazuje się, że nawet Amerykanie wiedzą, że to telefony z Androidem mają lepsze baterie. Coraz częściej może być to powodem do zmiany nie tylko smartfona, ale i marki.
Patrzenie na sprzedaż telefonów w Europie sprawia mi fizyczny ból. Sugerowanie się marką to podstawa, a choć chwila refleksji nad specyfikacją to zdecydowanie zbyt wiele. Na szczęście na horyzoncie widać zmiany, wyrażone tym, że nawet w USA zauważają już potrzebę postępu.
Nawet Amerykanie wiedzą, że telefony z Androidem mają lepsze baterie
W tym roku widzieliśmy wiele telefonów z kapitalnymi bateriami. Żaden z nich nie był autorstwa Apple, Samsunga czy Google, czyli głównych sił w USA. Payless Power przeprowadziło badania, według których 59% Amerykanów uważa, że smartfony z Androidem oferują dłuższy czas pracy.
Choć trudno w to uwierzyć, to Apple nareszcie zauważyło, że ich aparaty są 100 lat za Chińczykami
Ponadto 34% użytkowników iPhone’a twierdzi, że to druga strony barykady może cieszyć się dłuższym czasem pracy bez ładowania. Ciekawi mnie, co by się stało, gdyby podobne badania przeprowadzić odnośnie szybkości ładowania.
Jest też grupa 41% użytkowników, dla których to iPhone ma lepszy czas pracy. Być może to ci, którzy na co dzień korzystają z iPhone’a 16 Pro Max, zestawiając go z Samsungiem Galaxy S25 Ultra i Pixelem 9 Pro XL. Wtedy mają rację, z wynikami testów nie da się dyskutować.
Duża bateria coraz częściej będzie powodem zmiany smartfona
Bądźmy poważni – przeciętny użytkownik już teraz nie widzi różnicy pomiędzy średniakiem i flagowcem w wydajności. Do tego robiąc zdjęcia głównie w dzień, różnica też jest niewielka. Co może być zatem prawdziwym przeskokiem? Zerwanie z koniecznością ładowania baterii codziennie.
Ostatnie premiery pokroju realme GT 7, OnePlusa Ace 5 RE czy w skrajnym przypadku – Honora Power to początek nowej ery. Im szybciej trójka Apple, Samsung i Google przyjmie to do wiadomości, tym szybciej ich smartfony staną się lepsze.
Czy Samsung Galaxy S26 Ultra będzie mieć lepszą baterię? Nieznacznie, ale tak. Ponadto zmiany szykują się w aparacie, ale nie jestem pewien, czy to ich oczekiwali użytkownicy.
Źródło: Payless Power, via PhoneArena, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.