Xiaomi 14T Pro / fot. gsmManiaK.pl
ManiaK Tygodnia w 11 odsłonie to głównie Xiaomi. Pokazali własny procesor, własny modem, nowy samochód i mają do wydania 100 miliardów złotych.
Spis treści
Powiedzmy sobie szczerze – gdyby nie Xiaomi, ten tydzień w technologii byłby nudny. Ich premiery z perspektywy kolejnych lat będą pewnie postrzegane jako kamień milowy chińskiej elektroniki użytkowej.
Tym razem zajmiemy się podsumowanie informacji o newsach z dni 18-24 maja. Kliknięcie / tapnięcie w obrazek lub link w każdej sekcji przeniesie Cię do poświęconemu tematowi artykułu.
Na początek bierzemy na celownik OnePlusa Nord 5. O tym średniaku wiemy już wszystko i przez połączenie dużej baterii, sporego i dobrego ekranu, minimalnej wyspy aparatów czy mocarnego procesora to praktycznie mój ideał. Boję się tylko tego, że w europejskiej wersji pojawią się pewne zmiany.
Xring O1 to autorski procesor, który napędza Xiaomi 15S Pro. Choć pojawiły się już doniesienia, że wcale nie jest tak wydajny, jak podawał producent, to i tak jest milowym krokiem w stronę uniezależnienia się od Qualcomma. Każda konkurencja jest dobra dla nas jako klientów, więc trzymam kciuki za postęp.
W zasadzie od 2022 roku Samsung używa tego samego aparatu w swoim małym flagowcu. Przy rosnącej konkurencji z Chin chyba doszli do wniosku, że w Galaxy S26 muszą coś zmienić i efektem są dwa scenariusze, które mogą poprawić jakość zdjęć w tym telefonie.
Tak – zgadza się. Samsung ponownie zamierza użyć dwóch różnych procesorów w swoich flagowcach, wykorzystując regionalizację i wyniki sprzedaży. W skrócie – jeśli mieszkasz w USA lub w Korei, dostaniesz Snapdragona. Jeżeli nie – dostaniesz Snapdragona tylko w najlepiej sprzedającej się wersji. Reszta musi zadowolić się Exynosami.
Wielka bateria o pojemności nawet 7500 mAh, sprawdzony procesor MediaTek Dimensity 9400 o flagowej wydajności i płaski AMOLED 6.83 cala w Xiaomi 15T Pro mają być okraszone jeszcze lepszym od poprzednika aparatem. Czego chcieć więcej?
W tym roku fani opłacalnej elektroniki nie będą musieli wybierać pomiędzy OnePlusem Nord 5 i Nothing Phone 3. Ten drugi postanowił wskoczyć do wyższej półki cenowej, zdradzając też datę premiery. Moim zdaniem szykuje się przełomowy model w historii marki.
Dochodzimy do clue dzisiejszego podsumowania, czyli planów inwestycyjnych Xiaomi. Chiński producent ma do wydania 200 miliardów juanów na R&D do 2030 roku. Moim zdaniem – choć nikt głośno tego nie powiedzieł – taka kwota ma uchronić ich przed losem Huawei, gdyby USA znowu zamarzyły się jakieś bany.
Jeżeli producent nie chwali się wynikami sprzedaży w pierwszym tygodniu, a do tego powiększa bonusy w przedsprzedaży na niektórych rynkach, to wiedz, że coś się dzieje. Konkretnie to Samsung Galaxy S25 Edge sprzedaje się kiepsko. Niespecjalnie mnie to martwi, ponieważ moim zdaniem tego typu telefony to ślepy zaułek ewolucji smartfonów.
Na koniec jak zwykle mogę zaproponować Ci zapoznanie się z ManiaKiem Tygodnia sprzed 7 dni. Do tego pozwolę sobie zaprosić Cię na nasz profil Łowcy Promocji, z którym nie przegapisz żadnej obniżki.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Już nadciąga aktualizacja HyperOS 2.2. Wiemy nawet, które smartfony Xiaomi/POCO/Redmi otrzymają nowy system. Na liście…
Garmin wprowadził nowe funkcje w modelach Forerunner 570 oraz 970 dosłownie chwilę temu. Użytkownicy innych…
Nothing Phone 3a to moim zdaniem najlepszy telefon do 1500 złotych. Wygrywa z OnePlusem Nord…
Wygląda na to, że poznaliśmy nie tylko część specyfikacji nowego Redmi K80 Ultra, ale także…
Xiaomi przeznaczy kwotę ponad 100 miliardów złotych na kolejne 5 lat rozwoju. Moim zdaniem cel…
Honor Pad 10 to niedrogi tablet z ekranem 120 Hz, Snadpragonem 7 Gen 3 i…