Ta premiera Xiaomi to środkowy palec wymierzony w stronę USA. Niedługo będą im niepotrzebni

Xiaomi Watch S4 z autorskim procesorem zadebiutował oficjalnie. Ponadto Xiaomi zastosowało własny modem i niedługo może uniezależnić się od USA.

Xiaomi jest na najlepszej drodze do uniezależnienia się od USA – przynajmniej na chińskim rynku. Nowy Xiaomi Watch S4 bazuje na własnym procesorze i własnym modemie. Specjalna edycja na 15 urodziny producenta robi wrażenie.

Xiaomi Watch S4 z autorskim procesorem debiutuje oficjalnie

Sam Xiaomi Watch S4 nie jest nowym zegarkiem – bez problemu kupisz go w Polsce za 699 złotych. Rzecz w tym, że to wersja pracująca na innym procesorze, podczas gdy zaprezentowany dzisiaj model to autorski czip Xring T4. Od samego procesora bardziej imponujący jest fakt, że Xiaomi ma już swój własny modem – co prawda 4G, ale zawsze.

Xiaomi Watch S4 / fot. producenta

Samsung za 3500 dolarów to trochę za dużo jak na moją strefę komfortu. Kupisz tego flagowca?

Co w tym imponującego, zapytasz? Ano to, że stworzenie modemu jest drogie, bardzo drogie. Tak drogie, że dopiero niedawno Apple udało się stworzyć własny, uniezależniając się od Qualcomma. Wydaje mi się, że dokładnie to samo chce zrobić Xiaomi – korzystać z własnych procesorów, zamiast płacić miliony dla USA.

Xiaomi Watch S4 / fot. producenta

Czy nowy wariant różni się od oryginału?

Według producenta ich własny procesor jest o 35% bardziej energooszczędny od tego z oryginału. Dzięki temu może działać nawet 9 dni bez ładowania. Mam tu na myśli korzystanie z niego jako protezy telefonu, z dostępem do sieci 4G. Jeżeli połączymy go z telefonem, to czas pracy wraca do oryginalnych 15 dni.

Xiaomi Watch S4 / fot. producenta

Całość jest wykonana ze stali nierdzewnej, w wersji z eSIM dodatkowo wzbogaconej węglową stalą na pierścieniu na froncie. Ponadto w odróżnieniu od podstawowego wariantu mamy tutaj możliwość podglądu kadru przy robieniu zdjęcia z poziomu zegarka.

Przy okazji omawiania fajnych premier z Chin, trzeba wspomnieć o OnePlusie Nord 5. Jego pełna specyfikacja trafiła do sieci przed premierą i zdecydowanie jest na co czekać.

Kurtyna w górę, moja szczęka w dół. Oto kompletna specyfikacja OnePlusa Nord 5, czyli mojego ideału w 2025 roku

Źródło: producenta, opracowanie własne