OnePlus 15 ma designem przypominać iPhone, przejść na płaski ekran, oferować wielką baterię i nowy teleobiektyw. Znamy już część specyfikacji przed premierą.
Na początek może słowo o nazwie – dlaczego to OnePlus 15, a 14 generacja została pominięta? Podejrzewam, że chodzi o chińską „czwórkę” i jej znaczenie jako zły omen. Z tego samego powodu OnePlus 4 nigdy nie trafił na rynek.
Z drugiej – OnePlus Nord 4 ma się dobrze, ale pewnie dlatego, że to model przeznaczony na rynek europejski.
OnePlus 15 ujawnia częściową specyfikację
Wróćmy do samej specyfikacji. OnePlus 15 pracuje oczywiście na Snapdragonie 8 Elite 2, w jego przypadku przejście na MediaTeka jest nie do przyjęcia. Ponadto Digital Chat Station mówi o ekranie 6.78 cala. Wygląda na to, że producent zamierza go minimalnie zmniejszyć, a rozdzielczość wyniesie tym razem 1.5K.
Największą zmianą będzie jednak design. Wydaje mi się, że całkiem sporo na jego temat możemy powiedzieć na podstawie OnePlusa 13T (który zdemolował całą konkurencję w teście baterii). Leakster wspomina o designie rodem z iPhone’a, co oznacza płaski tylny panel, płaski ekran i płaskie boki.
Poprzednie doniesienia mówią o nowym teleobiektywie 200 MP
Ponadto trzeba pamiętać o zmianie aparatu na jeszcze lepszy. Wczorajszy przeciek o tym samym smartfonie mówi wyraźnie o teleobiektywie 200 MP. Do tego precyzuje datę premiery na październik 2025 roku, czyli o miesiąc później od Xiaomi 16.
Poza tymi nowościami w specyfikacji OnePlus 15 ma podobno być lżejszy i „prostszy”. Przyznam, że OnePlus 13 jest moim zdaniem jednym z najładniejszych telefonów w historii i niespecjalnie jestem zachwycony tymi zmianami. Na rynku jest już wystarczająco kopii Apple.
Jeżeli już dzisiaj chciałbyś kupić dobry i tani telefon z dużą baterią, to POCO X7 Pro w mocniejszej wersji 12/256 GB jest dla Ciebie idealnym wyborem. Smartfon mocno staniał w tej promocji.
Źródło: Digital Chat Station, via Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.