Co wiemy o składanym iPhonie? Oto pigułka wiedzy o specyfikacji, dacie premiery i horrendalnej cenie

Wygląda na to, że coraz pewniejszym jest premiera tego ciekawego urządzenia. Składany Apple iPhone Fold zdradza coraz to nowsze szczegóły. Sprawdźmy, co wiemy na moment obecny o jego specyfikacji, cenie, czy dacie premiery.

Składany Apple iPhone Fold – coś, co było obiektem typowo Sci-Fi przez pewien czas, powoli staje się rzeczywistością. Już nikt nie podważa tego, że amerykańska firma wejdzie na rynek składanych smartfonów. Pytanie, co takiego jej model będzie miał do zaoferowania?

Składany Apple iPhone Fold – specyfikacja w strzępkach, ale istotnych strzępkach

Przede wszystkim dzięki różnym przeciekom, wiemy, jakiej wielkości nowego urządzenia możemy się spodziewać. Mówi się o tym, że zewnętrzny wyświetlacz będzie miał przekątną 5,5″, a wewnętrzny z kolei 7,8″. Będzie to więc jeden z mniejszych „foldów” na rynku. To, że będą to ekrany AMOLED’owe, to raczej jest formalność. Tak samo, jak obecność adaptacyjnego, 120 Hz odświeżania. Nie powinno zabraknąć głośników stereo.

Fot. EverythingApplePro

Wydajność to nieco większa tajemnica. Najprawdopodobniej zobaczymy tutaj układ Apple A20, zapewne z dopiskiem Pro, lub innym. 12 GB RAM’u to minimum, tak samo, jak 256 GB pamięci wewnętrznej. Inaczej sobie tego nie mogę wyobrazić. Co ciekawe, składany iPhone ma nie posiadać Face ID, z uwagi na jego rozmiary. Według poprzednik przecieków, ma bowiem mierzyć 4,5 mm rozłożony i 9 mm złożony.

W pierwszym przypadku szykuje się najcieńsze urządzenie Apple w historii tego producenta. Wróci więc Touch ID, czyli czytnik linii papilarnych, umiejscowiony w przycisku power.

No a co z ceną i premierą?

Właśnie od tego drugiego zależy, jaki w zasadzie procesor ujrzymy w składanym iPhonie. Mówi się o drugiej połowie 2026 roku, czyli czasie, w którym na rynek ma wejść seria iPhone 18. Dlatego też zapewne Apple A20 będzie tym czipem, który tutaj zobaczymy.

Składany iPhone na jednym z rysunków technicznych / fot. USTPO, via ITHome

A co do ceny, poprzednie przecieki sugerowały, że umiejscowi się on gdzieś pomiędzy 2100, a 2300 dolarów. Dawałoby to 7900 – 8600 złotych, oczywiście bez podatków. Bazowa wersja mogłaby więc przekroczyć bagatela 10 tysięcy złotych. Czy tak będzie? Cóż, musimy poczekać jeszcze ponad rok, by się o tym przekonać.

A jeżeli nie interesują Cię ultra-drogie konstrukcje, to zapraszam do artykułu, w którym Damian przytacza najbardziej opłacalne telefony w Polsce.

Elitarne grono najbardziej opłacalnych telefonów w Polsce. Są warte każdej złotówki

Źródło: 9to5mac