fot. Huawei
Smartwatche zyskują na popularności w Polsce, ale mimo rosnącej liczby użytkowników, tylko 25% Polaków przekazuje dane zdrowotne z zegarka lekarzom. Co stoi na przeszkodzie pełnemu wykorzystaniu potencjału tych urządzeń w diagnostyce i prewencji zdrowotnej? Czas na zmianę systemu.
Smartwatche to urządzenia, które zyskują na popularności wśród Polaków – 36% z nas posiada już smartwatcha lub opaskę, a 34% planuje jego zakup. Jednak mimo rosnącej liczby użytkowników, dane generowane przez te urządzenia wciąż nie trafiają do lekarzy tak często, jak mogłyby. Jak wynika z badania Huawei CBG Polska, tylko 25% Polaków przekazuje swoje dane zdrowotne z zegarka lekarzowi. Zastanawiam się, dlaczego tak niewielu z nas wykorzystuje potencjał, jaki te urządzenia oferują. Może to wynikać z braku zaufania do ich dokładności lub zwyczajnej nieświadomości, że zebrane informacje mogą być naprawdę pomocne w diagnostyce.
Z jednej strony, mamy funkcje monitorowania tętna, aktywności fizycznej czy liczby kroków, które już stały się standardem. Z drugiej, nowoczesne smartwatche oferują coraz bardziej zaawansowane opcje – od pomiaru EKG, przez tlenu we krwi, aż po ciśnienie tętnicze. Kiedy takie urządzenie potrafi wykryć migotanie przedsionków czy nadciśnienie tętnicze, staje się naprawdę istotnym narzędziem w prewencji zdrowotnej. Więc dlaczego nie traktujemy tych danych poważniej? Przecież mogą one ułatwić szybsze diagnozowanie, a tym samym zmniejszyć ryzyko poważnych problemów zdrowotnych, które mogą nas zaskoczyć w przyszłości.
Jednak problem leży nie tylko po stronie użytkowników, ale również w systemie medycznym. W Polsce brakuje ogólnokrajowego systemu, który pozwalałby na automatyczne przesyłanie danych z urządzeń medycznych takich jak smartwatche do Elektronicznej Dokumentacji Medycznej (EMR). Co gorsza, dane te wciąż muszą być wprowadzane ręcznie, co obciąża pracowników medycznych i zwiększa ryzyko błędów. Na szczęście w innych krajach, takich jak USA czy Wielka Brytania, widoczny jest trend integracji tych danych z systemami EHR (Elektroniczna Historia Zdrowia). Może warto i w Polsce zacząć działać w tym kierunku, by wykorzystać pełny potencjał smart urządzeń?
Skoro dane generowane przez smartwatche mogą być przechwytywane w czasie rzeczywistym, to ich automatyczne przesyłanie do systemów medycznych może stać się kluczowe w prewencji zdrowotnej. Dzięki temu lekarze będą mieli pełniejszy obraz zdrowia pacjenta, co umożliwi szybsze podejmowanie decyzji. Wprowadzenie takiego systemu mogłoby odciążyć lekarzy i pomóc w lepszym monitorowaniu chorób przewlekłych. Mówiąc o integracji, warto zauważyć, że rozwój systemów EHR w Polsce nie jest jeszcze zakończony, ale do 2030 roku powinniśmy zobaczyć ich integrację z urządzeniami pacjentów. To z kolei sprawi, że dane zdrowotne będą bardziej dostępne, a lekarze będą mogli monitorować stan pacjenta na bieżąco.
Tymczasem, nie tylko same dane, ale i jakość ich zbierania, będzie miała ogromne znaczenie. Smartwatche, choć oferują zaawansowane funkcje, mają swoje ograniczenia. Część użytkowników wciąż nie ufa dokładności wyników – a to poważna bariera do ich pełnego wykorzystania w opiece zdrowotnej. Dlatego kluczowym wyzwaniem będzie ujednolicenie standardów pomiarowych, aby wszystkie urządzenia dawały wyniki o możliwie najwyższej dokładności. Będzie to wymagało współpracy producentów urządzeń oraz instytucji medycznych, by stworzyć system, w którym dane rzeczywiście będą mogły ratować życie.
Czy zatem smartwatchowa rewolucja w medycynie jest już na wyciągnięcie ręki? Być może. Integracja danych z urządzeń noszonych w systemie EHR może mieć znaczący wpływ na jakość opieki zdrowotnej w Polsce. Jednak potrzebujemy jeszcze czasu, by rozwiązać problemy związane z dokładnością danych, ochroną prywatności i pełną interoperacyjnością systemów. Jestem przekonany, że za kilka lat patrzenie na dane z smartwatcha nie będzie już tylko ciekawostką, ale standardem, który pomoże nam w szybszym wykrywaniu i leczeniu chorób.
źródło: Huawei, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wygląda na to, że coraz pewniejszym jest premiera tego ciekawego urządzenia. Składany Apple iPhone Fold…
Do premiery "nowej generacji" flagowców, które będą wyposażone w nowego Snapdragona, pozostało jeszcze trochę czasu.…
Xiaomi jest nowym liderem chińskiego rynku smartfonów. Udało im się wyprzedzić Huawei i dzięki potężnemu…
OnePlus 11 dostał nową aktualizację. Ten podwójny ex-flagowiec będzie wspierany przez kolejne 3 lata, a…
iQOO Z10x debiutuje w cenie, która kpi sobie z całej konkurencji. Przy nim nawet CMF…
HONOR Magic 8 Pro znów powalczy o tytuł najważniejszego smartfona do zdjęć na rynku. Jego…