Jaki telefon kupić? To pytanie nasi Czytelnicy zadają nam codziennie. Przygotowałem więc zestawienie polecanych smartfonów w dobrych cenach, które warto kupić w 2025 roku. Wybrałem modele z różnych półek cenowych, na które wydałbym swoje własne pieniądze. Wszystkie łączy jedno: wybitna opłacalność. Dzięki nam wybierzesz dobry telefon.
Spis treści
Każdego dnia wielu ManiaKów w Polsce zadaje sobie bardzo ważne pytanie: jaki telefon kupić? Niezwykle często pytają o to Czytelnicy gsmManiaKa. Nie dziwi mnie to, gdyż wybór wydaje się nieograniczony. Na rynku ciągle pojawiają się nowe modele, a użytkownicy mogą przebierać w przeróżnych propozycjach w każdej możliwej cenie.
Ważna uwaga: wybór nowego telefonu to niezwykle indywidualna sprawa – każdy z nas od takiego urządzenia wymaga czegoś innego i na inne rzeczy elementy specyfikacji i wyposażenia zwraca uwagę. Dlatego w moim zestawieniu znajdziesz przeróżne smartfony, z różnych półek cenowych. Ich wspólną cechą jest wybitna opłacalność. Oceniam to na podstawie testów i mojego wieloletniego doświadczenia jako Redaktor Prowadzący gsmManiaKa. Kolejność jest losowa, każdy model polecam tak samo szczerze.
Jeszcze jedna sprawa. We wpisie znajdują się linki afiliacyjne (dzięki nim zarabiamy), które często nie dogadują się z blokerami reklam, przez co mogą pojawić się problemy z niewidocznymi obrazkami lub dziwnymi lukami. Jeśli chcesz tego uniknąć, prosimy o przynajmniej tymczasowe wyłączenie adblocków.
Przejdźmy do sedna – który telefon wybrać? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w rankingu najbardziej opłacalnych smartfonów, które często znajdziesz w promocjach, a co za tym idzie w jeszcze atrakcyjniejszych cenach.
Czym jest dobry i opłacalny telefon?
Zacznijmy od czego, czym tak naprawdę kierowałem się, wybierając telefony do tego artykułu. Moim zdaniem dobry i opłacalny smartfon powinien cechować się specyfikacją, wyposażeniem i funkcjami, które są adekwatne do jego bieżącej ceny. Żaden z najważniejszych parametrów — ekran, bateria, podzespoły czy aparat — nie powinnien rażąco odstawać od tego, co w danej klasie jest przyjętym standardem.
Oczywiście sama cena telefonu również gra ważną rolę. Ja jednak wychodzę z założenia, że czasami dany model kosztuje tylko pozornie dużo, jednak dzięki cenie niższej niż w przypadku podobnie wyposażonej konkurencji można go śmiało nazwać opłacalnym. W końcu jeśli dostajemy to samo za 4000 zł zamiast 6000 zł, to dlaczego takiego urządzenia nie polecić?
Więcej niż wskazana jest też obecność jakiejś wartości dodanej, dzięki której dany telefon wyróżnia się czymś na tle bezpośredniej konkurencji. Każdy ManiaK chce, by jego smartfon był wyjątkowy i w czymś najlepszy, nawet w niskiej cenie.
Samsung Galaxy M35 5G: najbardziej opłacalny Samsung w Polsce
Samsung jest największym producentem telefonów na świecie i niekwestionowanym liderem rynku w Polsce. Trudno jednak uznać większość urządzeń mobilnych tej marki za wzór idealnego stosunku ceny do specyfikacji. Są jednak wyjątki i jednym z nich jest Samsung Galaxy M35 5G. W cenie poniżej 1000 złotych (a nawet jeszcze taniej) polecam go ze szczerego serca. To najbardziej opłacalny Samsung w Polsce.
Samsung M35 ma to, co fani marki lubią najbardziej. Mam tu oczywiście na myśli ekran AMOLED o odświeżaniu 120 Hz oraz ponadprzeciętne wsparcie aktualizacyjne (aż 4-letnie od dnia premiery). Na pokładzie znalazł się też więcej niż przyzwoity aparat z optyczną stabilizacją obrazu. To już wystarczająco dużo, gdy szuka się dobrego telefonu do zdjęć do 1000 zł.
Największym pozytywnym zaskoczeniem w Galaxy M35 jest akumulator. Ma on ponadprzeciętne 6000 mAh i zapewnia dokładnie taki sam pracy. I nie przeszkadza mu w tym zastosowany tutaj procesor Exynos. To, co może przeszkadzać, to czas ładowania, bo 25W od dawna nie jest żadnym szałem.
Moim zdaniem nie warto kupować żadnego innego, tańszego Samsunga niż M35. Niech nie skusi Cię pozorna oszczędność. Modele z jeszcze niższej półki oferują znacznie mniej. Więcej stracisz, niż zyskasz.
OnePlus Nord 4: najlepszy telefon do 2000 zł
Moim osobistym faworytem zestawienia najbardziej opłacalnych telefonów jest OnePlus Nord 4, naprawdę miło wspominam jego testowanie. To wręcz kwintesencja tego, co w swojej cenie (poniżej 2000 złotych) może w 2025 roku oferować smartfon. W tej klasie możemy już oczekiwać nawet niektórych zalet flagowców i właśnie je daje nam omawiany OnePlus.
Największym wyróżnikiem OnePlus Nord 4 wśród wszystkich wyróżników na rynku jest metalowa obudowa. Producent włożył sporo pracy w to, by nie powodowała ona problemów z zasięgiem. Warto było, gdyż na rynku mamy niewiele podobnie zbudowanych telefonów. Sam tęsknię za metalem w telefonach i zapewne niejeden ManiaK ma podobnie.
Jak zwykle w przypadku 99% urządzeń OnePlus, ponadprzeciętnie wydajne są podzespoły w Nord 4. Qualcomm Snapdragon 7+ Gen 3 to aktualnie król średniopółkowych procesorów, który zapewnia ex-flagową moc. Wszystko to w akompaniamencie nawet 16 GB RAM i do 512 GB szybkiej pamięci UFS 4.0. Czy muszę dodawać coś więcej?
Gdy do tego dodamy sobie jeszcze przepiękny ekran AMOLED o odświeżaniu do 120 Hz, naprawdę dobry aparat z OIS oraz znakomitą baterię 5500 mAh z ładowaniem 100W, dostaniemy prawdziwego króla opłacalności. W cenie poniżej 2000 złotych nie ma się nad czym zastanawiać, tylko kupować OnePlus Nord 4.
Do 1500 złotych polecam OnePlus Nord 3
Bardzo ciekawą alternatywą jest OnePlus Nord 3, czyli poprzednik omówionego powyżej modelu. Teraz jego cena nie przekracza poziomu 1150 złotych w renomowanych sklepach, co jest bardzo uczciwą kwotą za tak wyposażony smartfon. Sam dopłaciłbym do Nord 4, lecz model o rok starszy ciągle jest świetnym zakupem.
Wśród najważniejszych cech w OnePlus Nord 3 znajdziemy procesor Mediatek Dimensity 9000, który przebija w AnTuTu barierę 900 tys. punktów. Ten telefon prawie w ogóle się nie zestarzał pod kątem wydajności, szczególnie że z dobrym układem współpracuje aż 16 GB RAM i 256 GB pamięci (jest też wariant 8/128 GB). To gwarancja płynnej pracy Nord 3, co dodatkowo podkreśla ekran AMOLED 120 Hz. Jest on też niezwykle jasny, więc sprawdzi się w każdych warunkach.
Solidna specyfikacja tego telefonu podkreślana jest przez zadowalający aparat 50 MP z OIS oraz baterię 5000 mAh z ładowaniem 80W. OnePlus Nord 3 da Ci także głośniki stereo, dual SIM, Wi-Fi 6, NFC oraz klasyczny dla tego producenta slider do zmiany profilu dźwięku. Nie znajdziesz lepszego telefonu do 1500 zł w Polsce, gwarantuję.
Motorola Edge 40 Neo: królowa tanich telefonów
Często i gęsto polecam smartfony Motorola, gdyż je lubię i szanuję. W większości są to modele udane: dobrze wyposażone i rozsądnie wycenione. W dniu publikacji tego wpisu szczególnie atrakcyjnym wyborem jest Motorola Edge 40 Neo, gdyż jej cena błąka się w okolicach poziomu 1000 złotych.
To, co wyróżnia tę Motorolę wśród mnóstwa urządzeń w podobnym budżecie, to wodoszczelna obudowa, spełniająca normę IP68. Sam widziałem na jej polskiej premierze, jak pływała ona w basenie i dzielnie wytrzymywała ten proceder. Taki komfort dają — jak widać — nie tylko flagowce, często wielokrotnie droższe od Edge 40 Neo.
Kolejny komfort to dobra kultura pracy telefonu, gwarantowana jedną z najlepszych wersji Androida na rynku. Motorola od lat dba o jak najlżejszy system, który wzbogaca tylko praktycznymi dodatkami, jak uwielbiany przez fanów marki gest karateki do włączania latarki.
Motorola Edge 40 Neo da Ci także ekran OLED i to o odświeżaniu 144 Hz, aparat z optyczną stabilizacją obrazu, aż 12 GB RAM i ładowanie 68W. Więcej informacji o znajdziesz w teście autorstwa Konrada.
Infinix Note 40 Pro: ładowanie bezprzewodowe za ok. 1000 zł
Pozostańmy przy telefonach, które w okolicach 1000 złotych dają od siebie coś więcej. Jednym z takich urządzeń jest Infinix Note 40 Pro, który był testowany przeze mnie osobiście. Wskazałem on kilka zalet tego sprzętu, lecz kluczowa jest jedna z nich.
Otóż Infinix Note 40 Pro obsługuje ładowanie bezprzewodowe o wcale nie najgorszej mocy 20W. Nie jest to funkcja powszechna w telefonach tak tanich jak ten, gdy jego cena to niecałe 1100 złotych. Infinix poszalał więc z jej dodaniem do swojego produktu, za co należy mu się pochwała. Ładowanie przewodowe ma bardzo dobre 70W, a bateria to rozsądne 5000 mAh.
W kategoriach pozytywów należy umieścić też ekran, wypełniający blisko 90% AMOLED o przekątnej 6,78 cala, dobrej rozdzielczości Full HD+ i odświeżaniu 120 Hz. Trochę mniejszym, ale ciągle plusem jest konfiguracja pamięci 12/256 GB, znakomicie dobrana do popularnego w tej klasie procesora Mediatek Helio G99 Ultimate.
Infinix Note 40 Pro to także głośniki stereo podkręcone przez JBL, NFC, czytnik linii papilarnych w ekranie, aparat 108 MP z OIS czy odporność na zachalapania (IP54). To delikatesy w tak niedrogim smartfonie.
realme GT 6T: wysoka wydajność w niewygórowanej cenie
Kolejnym producentem, który chce zachwycać Polaków dobrymi i tanimi telefonami jest realme. Idealnym przykładem takiego urządzenia jest realme GT 6T, którego cena od premiery już dawno spadła poniżej 2000 złotych. To bardzo ciekawy wybór w tym budżecie.
Zastosowany w tym smartfonie procesor Qualcomm Snapdragon 7+ Gen 3 wykręca w AnTuTu ponad 1,1 mln punktów, co jest wręcz wybitnym wynikiem w tej klasie cenowej, dorównującym OnePlus Nord 4. Nie musisz wydawać fortuny na flagowca, by cieszyć się idealnie działającym telefonem. Konfiguracja 8/256 GB z pamięcią UFS 4.0 świetnie się tu komponuje.
Spokojnie, tak mocne podzespoły mają z czego czerpać energię. Dba o to bateria 5500 mAh. Dobry czas pracy jest tutaj uzupełniany przez szybki czas ładowania: zasilacz 120W karmi telefon realme w mniej niż 30 minut. Docenisz to, długo patrząc na ekran, od który trudno oderwać wzrok: to AMOLED o świetnej rozdzielczości 2780 × 1264 piksele i odświeżaniu 120 Hz.
Dodajmy do tego aparat główny 50 MP z OIS, głośniki stereo, czytnik linii papilarnych w ekranie, dual GPS, port podczerwieni, NFC czy IP65 i mamy świetny, godny polecenia telefon w rozsądnej cenie poniżej 2000 złotych.
Nothing Phone (3a) Pro jest jedyny w swoim rodzaju
W najnowszym odświeżeniu mojego zestawienia najbardziej opłacalnych telefonów miejsce dla siebie wypracował Nothing Phone (3a) Pro, przedtawiciel średniej półki. Testował go u nas Paweł. Znalazł on w tym modelu sporo zalet i zaskakująco mało wad, a do tego dał mu nasze maniaKalne wyróżnienie.
Cena Nothing Phone (3a) Pro to niecałe 2000 złotych. Jest to bez wątpienia jeden z najciekawszych telefonów w tym budżecie, a to głównie zasługa jego nietypowego wzornictwa. Co więcej, w tym urządzeniu znajdziemy specjalny system diod LED, nazwany Glyph. Może on informować o powiadomieniach, działać jak latarka czy też sygnalizować aktualny poziom naładowania baterii.
Największą zaletą Nothing Phone (3a) Pro jest to, że wszystkie elementy jego specyfikacji są oparte na bardzo solidnych podstawach. Tylko ładowania bezprzewodowego mu brakuje do miana kompletnego telefonu do 2000 złotych. Mamy niezły procesor Snapdragon z 12 GB RAM, potrójny aparat z jednostką główną z OIS i teleobiektywem czy też baterię 5000 mAh z ładowaniem 50W. Pojawił się nawet eSIM.
Cieszy mnie też to, że producent nie zapomniał o wsparciu, gwarantując Phone (3a) Pro trzy lata aktualizacji. Sam system to niemalże czysty Android, tylko z drobnymi modyfikacjami. Większość użytkowników telefonów tej marki chwali sobie to oprogramowanie.
Niedrogi OPPO Reno 12 F 5G ma w sobie AI i wiele więcej
2024 rok był rokiem AI, także w smartfonach. Nic nie wskazuje na to, by ten trend miał się zmienić w 2025 roku. Wielu producentów jest na to przygotowanych, lecz niewielu w przypadku modeli ze średniej półki. Zaskoczyć nie dało się OPPO, dzięki czemu już dziś kupisz OPPO Reno 12 F 5G i to za 1330 złotych w autoryzowanych kanałach sprzedaży.
Sztuczna Inteligencja w OPPO Reno 12 F 5G (pamiętaj: koniecznie F, koniecznie 5G, bo są jeszcze inne wersje) objawia się na kilka różnych sposobów. Wiele narzędzi dotyczy aparatu i obróbki zdjęć. Gumka AI 2.0 usuwa ze zdjęcia zbędne osoby i obiekty, a Inteligentne konturowanie 2.0 wyodrębni wybraną przez nas rzecz i przerobi na naklejkę, którą dowolnie przekleimy. Tego jest oczywiście jeszcze więcej, polecam testować funkcje AI po zakupie urządzenia.
Oczywiście Reno 12 F 5G oferuje jeszcze inne ciekawe elementy. Mnie cieszy przede wszystkim troska o zabezpieczenie urządzenia. W tym modelu OPPO zastosowało gąbczaste wypełnienie, zabezpieczające elementy wewnętrzne w czasie upadków, wstrząsów itd. Jest też odporność na pył i zachlapania (IP54).
Bardziej przyziemne elementy specyfikacji OPPO Reno 12 F 5G to 12 GB RAM, aż 512 GB pamięci (miejsca na pliki czy zdjęcia Ci nie zabraknie), bateria 5000 mAh czy też ekran AMOLED 120 Hz. Subiektywnie powiem, że jest to też bardzo ładny telefon, niejedna osoba pomyli go z flagowcem.
Motorola Edge 50 Pro: zaskakująco dobry telefon za mniej niż 2000 zł
Moim zdaniem aktualnie najbardziej opłacalnymi smartfonami są te kosztujące mniej niż 2000 złotych i choćby dlatego jest ich tak dużo w tym zestawieniu. W 2025 roku są to urządzenia nie tylko na tu i teraz, ale nawet na lata. Idealnym na to przykładem jest Motorola Edge 50 Pro, której niewiele brakuje do perfekcji.
Przykładowo, wśród telefonów do 2000 złotych to Motorola Edge 50 Pro ma najlepiej wyposażony aparat fotograficzny. Mamy tu dobrą jednostkę główną z dużym sensorem, OIS i jasnością f/1.4 i teleobiektyw z 3-krotnym przybliżeniem, a obiektyw ultraszerokokątny i kamerka selfie mają autofocus. Jak na średniaka jest to wyposażenie wręcz wybitne.
Znakomicie wygląda też kwestia ładowania. Nie dość, że na kablu mamy zdecydowanie ponadprzeciętne 125W, to na dodatek mamy tu ładowanie bezprzewodowe 50W. Pociesza mnie też to, że czas pracy tego urządzenia jest dłuższy, niż sugeruje to bateria o pojemności 4500 mAh. Pomaga tutaj sporo energooszczędny procesor i dobra optymalizacja oprogramowania.
Wysokiej klasy jest też ekran Motoroli Edge 50 Pro. 6,7-calowa matryca OLED wypełnia znakomite 92% frontu, a do tego jest odświeżana nawet w 144 Hz. Na taki wyświetlacz aż miło się patrzy. Co ciekawe, to samo mogę powiedzieć o tylnym panelu, który w najciekawszej wersji kolorystycznej wykonany jest ze sztucznej skóry. To jeden z najlepszych materiałów do produkcji telefonów.
Gdy do tego wszystkiego dodamy sobie jeszcze 12 GB RAM, eSIM, głośniki stereo, czytnik linii papilarnych w ekranie, USB-C 3.1 czy NFC, dostniemy wybitnie dobry smartfon za mniej niż 2000 zł.
Samsung Galaxy A55 5G: więcej takich telefonów Samsung!
Kolejny Samsung w zestawieniu polecanych telefonów. Czyżby gsmManiaK jednak nie miał uprzedzeń do urządzeń tej marki? 😉 Doceniam to, co powinno zostać docenione. Samsung Galaxy A55 5G to jedno z moich największych zaskoczeń zeszłego roku. Okazał się on udanym telefonem, który po spadku ceny do obecnego poziomu ok. 1500 zł stał się atrakcyjnym wyborem.
Największym szokiem w sensie pozytywnym był dla mnie procesor Samsung Exynos 1480, który okazał się udany. Zapewnia stabilną wydajność i ne powoduje nadmiernego nagrzewania się obudowy telefonu, co sprawdziłem osobiście. W przypadku Exynosów to już naprawdę dużo. Dobrze też, że producent dorzucił 8 GB RAM, bo mogło być gorzej.
Jak w przypadku wcześniejszego Samsunga, także Galaxy A55 5G chwali się ekranem Super AMOLED 120 Hz, aparatem z OIS i solidną baterię (z równie wolnym ładowaniem). Dostanie też łącznie 4 kolejne wersje Androida (więc zatrzyma się na 18-nastce). Co więcej, dorzuca jeszcze do tego wodoszczelną obudowę i wykonanie premium. Ma też nowoczesne eSIM. Jest to więc sensowna, dużo tańsza alternatywa dla Galaxy S.
Gdyby każdy Galaxy A był tak udany, prędzej zrozumiałbym fenomen całej tej serii.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.