Jabra Elite 8 Active Gen 2 / fot. producent
Duńska firma Jabra postanowiła odświeżyć portfolio nowymi słuchawkami bezprzewodowymi. Mowa tutaj o modelach Jabra Elite 8 Active i Elite 10 Gen 2. Co takiego się zmieniło, jaka jest ich cena w polsce?
Nie tak dawno testowałem dla Was Jabra Elite 10. Dziś jednak o innych modelach, w tym następcy testowanego przeze mnie modelu, czyli Jabra Elite 10 Gen 2 oraz Elite 8 Active Gen 2. Premiera nowych urządzeń od duńskiej firmy zmieni rozkład sił na rynku słuchawek bezprzewodowych? Sprawdźmy, co takiego mają zaoferować potencjalnym konsumentom.
Zacznijmy od tańszego z braci oraz skierowanego przede wszystkim do osób aktywnych, szukających słuchawek odpornych na różne przeciwności losu. Za dźwięk odpowiada 6 mm przetwornik audio, ale także Bluetooth 5.3 oraz innowacyjne rozwiązanie w postaci futerału LE Audio. W skrócie – dzięki elektronice znajdującej się w etui, połączenie ma być bardziej stabilne oraz lepsze pod kątem jakości, m.in dzięki kodekowi LC3.
Oprócz tego funkcjonować ma jako adapter, który podłączymy do dowolnego urządzenia, dzięki czemu będziemy w stanie cieszyć się dźwiękiem przestrzennym niezależnie od tego, gdzie akurat jesteśmy. A skoro już o nim – całość powstała przy współpracy z Dolby Atmos. Nowe słuchawki mają także zaoferować lepszą jakość połączeń, a to dzięki zastosowaniu 6 mikrofonów (po 3 na słuchawkę) oraz ulepszonego algorytmu AI, cokolwiek to znaczy.
Ulepszone zostało również ANC, co ma wspomóc skupienie się chociażby na treningu, zamiast na otaczających nas „rozpraszaczach”. Jeżeli jednak potrzebowalibyśmy słyszeć to, co wokół nas się dzieje, to rzecz jasna, jest taka funkcja, zaimplementowana jako nowy system Natural HearThrough. Ma być dwukrotnie bardziej skuteczny od modelu „1 generacji”.
Oprócz tego warto zaznaczyć obecność:
Czy fakt, że bateria ma zapewnić do 8 godzin pracy bez etui oraz do 32 godzin z etui. A to wszystko z włączonym ANC.
Przejdźmy w takim razie do drugiego z zaprezentowanych modeli, nieco droższego. Dźwięk w tych słuchawkach bezprzewodowych napędzać mają 10 mm przetworniki, wspierane również przez Bluetooth 5.3. Co ciekawe, producent podkreśla „basowe” brzmienie, co mnie osobiście zaciekawiło po testach poprzednika. Tutaj również obecne jest etui z takimi funkcjami, o jakich pisałem wyżej w kontekście Jabra Elite 8 Active.
Z różnic między „niższym” modelem, a tym, z pewnością można wymienić Dolby Head Tracking, czyli dźwięk przestrzenny, który współgra z ruchami naszej głowy. Oprócz tego nie mamy już aż tak dobrej ochrony przed pyłem i wodą, ponieważ obecny jest certyfikat IP57. Można również powiedzieć o tym, że są to słuchawki bezprzewodowe, które konstrukcyjnie się różnią.
Mowa tutaj o „konstrukcji półotwartej”, z technologią Jabra ComfortFit zamiast ww. w modelu z dopiskiem Active. Poróżnia je także bateria – we flagowym modelu radzi sobie gorzej, notując (wg producenta) 6 godzin pracy oraz 27 godzin w przypadku użycia etui ładującego, przy włączonym ANC.
Czyli to, na co wiele osób z pewnością czekało. Na początek warto zaznaczyć, że model „Active” dostępny będzie od lipca, z kolei flagowe „dziesiątki” od sierpnia b.r., a ich ceny sugerowane prezentują się następująco w kolejności omówienia:
Oczywiście, są to ceny, które nie zachęcają, jednak nie warto skreślać od razu takich produktów. Oferują one bowiem całkiem często naprawdę topową jakość, za którą wiele osób jest gotowych odpowiednio dużo zapłacić. Czy tak będzie w przypadku tych słuchawek bezprzewodowych? Jak to mówią – poczekamy, zobaczymy.
Źródło: informacja prasowa
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…
Ogromna awaria Cloudflare sparaliżowała tysiące stron i aplikacji. Początkowo podejrzewano potężny atak DDoS, ale rzeczywista…