Daliśmy się nabrać? Zabójca flagowców oficjalnie ma wyglądać zupełnie inaczje

Do premiery Nothing Phone 2 pozostał już tylko niecały miesiąc. Sam CEO – Carl Pei – nazywa dotychczasowe rendery fejkiem. I nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby za ich stworzenie nie odpowiadał ktoś o tak dobrej reputacji.

Zaledwie wczoraj myśleliśmy, że znamy już design Nothing Phone 2. Dzisiaj takie doniesienia zdementował sam CEO producenta. Carl Pei raczej nie ma w zwyczaju rzucać słów na wiatr. Czyżby w tym miesiącu czekała nas jeszcze jakaś niespodzianka?

Nothing Phone 2 jednak nie będzie klonem poprzednika?

Trzeba mieć nie lada pewność siebie, żeby zarzucać OnLeaks złe informacje o nadchodzących telefonach. Ewentualnie można być najbardziej nietuzinkowym CEO w świecie mobilnych technologii i pisać o swoim własnym produkcie. Na początek przypomnę, że Nothing Phone 2 miał wyglądać właśnie tak:

Carl Pei w dość minimalistyczny sposób dał znać, co o tym sądzi. Fake to jego zdaniem wystarczający komentarz na temat wczorajszych renderów. I pewnie nawet bym o tym nie wspominał, gdyby nie reputacja OnLeaks. On naprawdę myli się rzadko. Mam na ten temat dwie teorie.

Pierwsza jest taka, że OnLeaks dostał do szkiców CAD przedstawiających jeden z prototypów. Druga – że rendery powstały na podstawie wielu plotek i któraś z nich w oczywisty sposób okazała się nieprawdziwa. Stąd któryś element może się nie zgadzać. Na ten drugi wariant wskazuje fakt, że wczorajszy przeciek nie zawierał informacji o wymiarach. A zwykle to obowiązkowa część tego typu doniesień.

A może coś podobnego od koreańskiego producenta? Samsung Galaxy F54 5G właśnie zadebiutował i pozostaje nam marzyć, żeby Samsung wprowadzał do nas takie telefony. Takiego Galaxy A54 ten smartfon zjada na śniadanie.

https://www.gsmmaniak.pl/1413523/samsung-galaxy-f54-5g-premiera-cena-specyfikacja/

Źródło