Czy wybrałbyś flagowego Huawei zamiast Xiaomi Mi 11 Ultra, gdyby wyglądał tak zjawiskowo?

Xiaomi Mi 11 Ultra to flagowiec z najwyższej półki, którego wyróżnikiem ma być dodatkowy wyświetlacz obok wyspy aparatów. Może się okazać, że na podobny pomysł wpadło Huawei i już dzisiaj możemy obejrzeć smartfona na renderach opartych na patencie.

Dzisiaj do sieci trafiły grafiki przedstawiające nowego flagowca Huawei z bardzo nietypowym zapleczem fotograficznym. Czy ten telefon z dodatkowym ekranem może być oczekiwanym Huawei P50 Pro+?

Choć na wstępie trzeba pamiętać, że te rendery nie przedstawiają telefonu będącego w fazie produkcji, to nie wzięły się z niczego. Ich twórca opiera je o wniosek patentowy złożony przez Huawei.

Przepis na sukces takiego modelu miałby być dokładnie taki sam, jak w przypadku Xiaomi Mi 11 Ultra. Tutaj też możemy skorzystać z niewielkiego, dodatkowego ekranu na tylnym panelu. W zamyśle ma być to następny krok do przejęcia części vlogerów, którzy do nagrywania używają mniej lub bardziej profesjonalnych aparatów.

Ma to też przełożenie na potężną wyspę aparatu, która wraz z wyświetlaczem zajmuje teraz dobre 30% tylnego panelu. Ciężko przewidzieć, czy takie rozwiązanie się przyjmie – w końcu kiedyś przednie aparaty też były uznawane za niepotrzebną fanaberię.

Kliknij/ tapnij w miniaturkę, by zobaczyć grafiki w pełnym rozmiarze:

Biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia o jakości głównego aparatu, który znajdziemy w Huawei P50, to zaplecze fotograficzne kolejny raz będzie najlepszym argumentem za zakupem tego flagowca bez usług Google. Pytanie – czy któryś z topowych Honorów może również liczyć na takie udogodnienia? W połączeniu z GMS oraz ostatnimi problemami Xiaomi z USA może to być ciekawa alternatywa.

Teoretycznie smartfon przedstawiony na dzisiejszych renderach mógłby być jednym z członków rodziny Huawei P50. Jeśli nie kojarzysz, to ich premiera odbędzie się pod koniec marca. Więcej o ich specyfikacji i wyposażeniu znajdziesz w poniższym tekście:

https://www.gsmmaniak.pl/1203839/huawei-p50-startuje-produkcji-data-premiery/

Źródło