Vivo X60 Pro+ nareszcie został oficjalnie zaprezentowany. Na tego flagowca wyposażonego w procesor Snapdragon 888 czekały miliony chińskich użytkowników oraz Polacy mający cichą nadzieję na wprowadzenie X60 Pro+ do polskiej sprzedaży. Warto było czekać.
Spis treści
Vivo zdecydowało się wyróżnić model X60 Pro+ osobną prezentacją, odgradzając go od tańszych wariantów X60 i X60 Pro. Ma to swoje konkretne powody mające podkreślić zastosowany procesor oraz możliwości fotograficzne, których namiastkę poznaliśmy już wcześniej.
Smartfon jest flagowcem z prawdziwego zdarzenia, gdyż napędza go topowy układ Qualcomm Snapdragon 888 wykonany w procesie litograficznym 5 nm i posiadający dużo mocniejsze rdzenie Cortex. SoC dostarcza też nowych algorytmów do przetwarzania obrazu z aparatu, dlatego był szczególnie cenny dla Vivo.
Aparat fotograficzny smartfona to majstersztyk wykorzystujący w oczku szerokokątnym gimbalową stabilizację obrazu (OIS), reagującą na drżenia i stabilizującą każde ujęcie. Sensor ma rozdzielczość 48 MP i pole widzenia 114º, a dzięki stabilizacji obiektywu ZEISS kręci niesamowite wideo.
Sensor główny to natomiast 50 MP matryca Samsung GN1 z bardzo jasnym obiektywem f/1.57 gwarantującym szczegółowe fotki – o te dba także nowy tryb nocny pracujący już przy oświetleniu 0.01 luksów. W przypadku tego aparatu Vivo zastosowało standardowe OIS.
Na eleganckim, tylnym panelu znajdziemy jeszcze dwa teleobiektywy: peryskopowy 8 MP z 60-krotnym zoomem cyfrowym i zwykły 32 MP do fotek portretowych. Całość dopełnia optyka ZEISS i powłoka antyrefleksyjna T* zaaplikowana po obydwu stronach każdego obiektywu. Ta nano krystaliczna powłoka ma być pionierska w świecie smartfonów.
X60 Pro+ to elegancja Francja, jeśli zerkniemy na symetryczny front z delikatnie zakrzywionym ekranem. Matryca typu OLED ma 6,56 cala, odświeżanie obrazu 120 Hz, odświeżanie dotyku 240 Hz i rozdzielczość 1080+ (brak QHD+ to jedyny minus). Vivo chwali się, że panel osiąga jasność 1300 nitów i wspiera HDR10+ wraz z perfekcyjnie odwzorowanymi kolorami.
W kwestii pamięci jest flagowo. 8 lub 12 GB RAM w standardzie LPDDR5 i 128/256 GB miejsca na pliki UFS 3.1 to gwarancja szybkiej pracy nawet przy wysokim obciążeniu.
Specyfikację dopełnia bateria 4200 mAh z szybkim ładowaniem 55 W – Vivo nie przewidziało opcji uzupełniania bezprzewodowego. Ogniwo wydaje się dość małe w kontekście energożernego aparatu i mocarnych podzespołów, ale jedynym usprawiedliwieniem Vivo może być chęć zachowania niewielkiej wagi – to się udało, bo telefon waży tylko 190 g.
W podstawowej wersji 8/128 GB flagowiec kosztuje w przeliczeniu 2880 zł netto, a w topowym wariancie 12/256 GB 3460 zł netto. Gdyby takie ceny pojawiły się w Polsce, X60 Pro+ stałby się hitem, ale nie wiemy, czy kiedykolwiek smartfon trafi do Polski. Chińska przedsprzedaż rusza dziś i zakończy się 30 stycznia.
https://www.gsmmaniak.pl/1193158/vivo-x60-x60-pro-oficjalnie-cena/
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…