Wygląda na to, że jedna z najpopularniejszych usług finansowych w naszym kraju – Revolut – stanie się znacznie bardziej kłopotliwa w obsłudze w naszym kraju. W marcu może ona stracić bazę polskich numerów IBAN, co oznacza nie tylko trudności w korzystaniu z Revoluta, ale także znacznie wyższe opłaty.
Revolut to bez dwóch zdań jedno z najpopularniejszych rozwiązań dla osób nie chcących korzystać z ofert tradycyjnych banków – prostota obsługi oraz możliwość korzystania z konta wielowalutowego to coś, co zdecydowanie kusi wielu klientów. Wkrótce jednak mogą pojawić się dość nieoczekiwane problemy.
Jak poinformowali przedstawiciele polskiego oddziału Revoluta, 18 marca zakończy się współpraca tej usługi z jednym z polskich banków (wg cashless.pl mowa o Danske Bank Polska), który oferował bazę polskich numerów IBAN, koniecznych do autoryzacji przelewów z rodzimymi instytucjami finansowymi bez dodatkowych opłat, którymi często obarczone są przelewy z zagranicy.
Tym samym już za niespełna dwa miesiące użytkownicy tej usługi mogą zostać obarczeni dodatkowymi opłatami, jeśli chodzi o przelewy przychodzące do konta – w zależności od banku kwota prowizji może wynieść nawet kilkadziesiąt złotych, co może być kłopotliwe.
Chodzi tutaj głównie o sytuacje, w których wynagrodzenie jest przesyłane na konto Revoluta, ale kłopoty tyczą się praktycznie każdego przelewu pieniężnego na rachunek.
Choć przedstawiciele usługi przekonują, że aktywnie poszukują w Polsce banku, który będzie świadczył usługę oferowania numerów IBAN, to na dziś najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest konieczność ulokowania kont w innym europejskim kraju. Dlatego też Revolut rekomenduje przejście na doładowania z kart debetowych, które są darmowe.
Czy ta sytuacja spowoduje odpływ klientów z Revoluta? Na razie ciężko spekulować na ten temat, ale można oczekiwać, że część osób zrezygnuje, zniechęcona koniecznością uiszczania wysokich opłat.
Wypada jednak poczekać na rozwój sytuacji i mieć nadzieję, że ten finansowy gigant znajdzie wyjście z tej kłopotliwej sytuacji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…
HTC niegdyś był królem Androida, dlatego szkoda patrzeć na jego dzisiejszą sytuację. Powrót na tarczy,…
Najlepszy telefon do 1000 zł? Pod rozważania z pewnością trzeba wziąć realme 11 Pro. Posiada…
Jak bardzo zagrożeni jesteśmy w sieci? W 2023 roku prawie 5,5 miliona Polaków kliknęło w…
Od premiery Nothing Ear minęła chwila, jednak spokojnie - nie zapomniałem o tym, by je…
Google szykuje bardzo dziwną aktualizację najbardziej podstawowej aplikacji dostępnej na smartfonach z Androidem. Program "Telefon"…