Chcesz kupić Huawei Mate 40 Pro? Jeśli nie odstrasza Cię wysoka cena oraz brak usług Google, to lepiej nie zwlekać. To zdecydowanie nie jest flagowiec, który będzie dostępny na rynku przez długie miesiące. Dlaczego?
Huawei Mate 40 Pro okazał się sporym sukcesem sprzedażowym, a zainteresowanych nie brakuje. To jednocześnie i dobrze, i źle dla chińskiego giganta. Dobrze – bo udało się stworzyć niezłego flagowca. Źle – bo dostępność jest bardzo ograniczona.
Normalnie można by napisać, że Huawei niedoszacowało ilości sztuk, na które chętni znajdą się zaraz po premierze. Rzeczywistość jest jednak bardziej brutalna – pomimo największych starań nie udało się wyprodukować tylu smartfonów, żeby zaspokoić potrzeby rynku.
Procesory to tylko jeden z komponentów, ale kiedy ich zabraknie, to producent stanie pod ścianą, bo nie może ich więcej wyprodukować. Jest jednak światełko w tunelu:
Nie da się ukryć, że brak GMS jest odczuwalny dla Huawei – również w Polsce. W Europie jest jeszcze gorzej – spadek to ponad 30%. Więcej na ten temat znajdziesz poniżej.
Huawei na kolanach, Samsung przysypia, #XiaomiLepsze – oto rynek smartfonów w Polsce
Może się więc okazać, że już niedługo również w Polsce zakup Huawei Mate 40 Pro może być problematyczny. Pytanie tylko, czy za 5399 złotych warto to zrobić? Abstrahując nawet od GMS, bo te można łatwo wgrać na własną rękę, odpowiedź nie jest oczywista.
Niewiele droższy jest iPhone 12 Pro Max czy Samsung Galaxy Note 20 Ultra, a OnePlus 8 Pro – sporo tańszy.
Chyba lepiej postawić na Huawei P40 Pro, którego cena w promocjach spada nawet do 3000 złotych – a różnic wielu nie ma.
Znamy polską cenę Huawei Mate 40 Pro! Stoisz? Lepiej usiądź…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.