Ledwo na rynku pojawiły się smartfony z serii Redmi Note 9, a na horyzoncie już pojawił się ich następca – Redmi Note 10. Wiemy, jaki model procesora znajdzie się w jego obudowie i jakiej wydajności możemy się od niego spodziewać.
Xiaomi nie zwalnia tempa produkcji swoich smartfonów, mając apetyt na zdobycie kolejnych milionów klientów – czas pokazał, że najlepiej z pozyskiwaniem popularności radzi sobie seria Redmi Note, której przedstawiciele są tani i mają mocne specyfikacje.
Niedługo Xiaomi zapowie premierę urządzenia, które ukrywa się pod numerem M2007J22C. Według nieoficjalnych wieści jest to po prostu Redmi Note 10, czyli następca Redmi Note 9 i Note 9 Pro.
Redmi Note 10 już w produkcji
Prezentacja średniaka na pewno odbędzie się jeszcze w tym roku, po czym trafi on do polskiej sprzedaży. Xiaomi zapewne nie ograniczy się tylko do jednego wariantu, dlatego należy się spodziewać powstania edycji Redmi Note 10 Pro.

Xiaomi Redmi Note 9 / fot. producenta
Co wiemy o Redmi Note 10? Do tej pory do sieci wyciekła jedynie informacja o procesorze średniaka – Xiaomi zdecyduje się na MediaTeka Dimensity 820, który w AnTuTu bez problemu osiąga wyniki przekraczające 400 tysięcy punktów.
Jednostce nie można zarzucić słabej wydajności, ponieważ w testach pokonuje nie tylko średniopółkowego Kirina 820, ale zostawia za sobą też Exynosa 980, 9810 oraz Snapdragona 845. Dimensity 820 oferuje także podobną wydajność do Kirina 985 5G i Kirina 980 od Huawei.
Na pokładzie Redmi Note 10 znajdzie się 8 GB pamięci RAM, czyli wystarczająca ilość podczas codziennego użytkowania i grania w wymagające tytuły. Procesorowi MediaTeka trudno będzie odmówić również energooszczędności, ponieważ został on wykonany w procesie 7 nm.
Redmi Note 10 powinien być podobny do swojego poprzednika, a więc nie zabraknie mu ekranu IPS o przekątnej około 6,5 cala, klasycznego czytnika linii papilarnych, NFC i kilku aparatów, w tym jednego z obiektywem szerokokątnym. Pewniakiem będzie też pojemna bateria z szybkim ładowaniem.
Polecamy:
Wypasiony ASUS ZenFone 7 Pro stał się właśnie dużo lepszy! Warto go kupić