Kategorie: Motorola Telefony Testy

Recenzja Motorola One Macro. Zdjęcia makro są fajne, a to nie koniec zalet!

Spis treści

  1. Aparat, wydajność i wyposażenie

Aparat daje radę

Motorola One Macro /fot. gsmManiK.pl

Motorola One Macro jest smartfonem wyposażonym w zestaw trzech obiektywów. Aparat główny ma rozdzielczość 13 MP i charakteryzuje się przysłoną f/2.0, a także rozmiarem pojedynczego piksela 1.12µm. Dodatkowy 2-megapikselowy obiektyw odpowiedzialny jest za wykonywanie zdjęć z rozmytym tłem. Do tego dochodzi także obiektyw, od którego smartfon przyjął nazwę – makro o rozdzielczości 2MP z przysłoną obiektywu f/2.2 i autofocusem (1/5.0″, 1.75µm).


Ten zestaw nie daje większych powodów do narzekań. Aparat radzi sobie nieźle w dobrych warunkach oświetleniowych, gdyż odpowiednio dobiera parametry automatycznie, co przekłada się na cieszące oko fotografie. Oczywiście zdarza mu się przepalić fotkę, ale to bardzo sporadyczne zjawisko. Jestem zadowolony z automatycznego trybu HDR i laserowego pomiaru ostrości, które robią robotę, a efekty są widoczne. Oceńcie zresztą sami możliwości foto po przykładowych zdjęciach.

->->-> Zobacz zdjęcia w pełnej rozdzielczości

Niestety, zdjęcia nocne to zupełnie inna historia. Pojawia się spora liczba szumów. Spada także liczba rejestrowanych szczegółów. Generalnie nie jestem jednak tym zaskoczony, gdyż jasno wskazują na to parametry, a do tego jeszcze w tym przedziale cenowym jest mało modeli, które radzą sobie lepiej.

Pora omówić możliwości aparatu Macro Vision, którym można fotografować obiekty z odległości już 2 cm. Ten jest w stanie zarejestrować sporo szczegółów, ale musi zostać spełniony jeden warunek – powinno wpadać do niego ogromna ilość światła, bo w każdym innym przypadku pojawią się szumy i szczegółowość zostanie utracona.


Wideo nagramy w rozdzielczości do FHD, przy 30 klatkach na sekundę. Jakość? Jest naprawdę dobrze – poza drganiami, które są widoczne. Cieszy natomiast dobra praca automatycznej regulacji ostrości. Rejestrowany dźwięk także jest na dobrym poziomie.

Kamera do Selfie o rozdzielczości 8MP (f/2.2, 1.12µm) w większości przypadków spełnia swoje zadanie. Zdjęcia spokojnie można wrzucać na portale społecznościowe, ale tak samo, jak w przypadku aparatu głównego, zdarzają się prześwietlenia. Problematyczny jest natomiast tryb upiększający, który zbyt agresywnie chce nas poprawiać.

Motorola One Macro /fot. gsmManiK.pl

Dedykowana aplikacja aparatu jest prosta w obsłudze i intuicyjna, a do tego otrzymujemy niezbędne tryby fotografowania, a także kilka dodatków. Po interfejsie poruszamy się poprzez przesuwanie palcem po ekranie, zmieniając tym samym tryby główne. Do reszty dostaniemy się naciskając dedykowany przycisk. Na ekranie głównym aplikacji widoczny jest zestaw szybkich ustawień dla HDR, diody doświetlającej, samowyzwalacza, czy też ustawień. Jest nawet tryb ręczny, a w nim: ISO (100-3200), czas otwarcia migawki (1 / 6000s-1 / 32s) lub ekspozycję (od -2 EV do + 2 EV), a także balans bieli – wszystko dość standardowe.

Wydajnościowo nie ma powodów do narzekań

Motorola One Macro /fot. gsmManiK.pl

Motorola One Macro moc obliczeniową czerpie z układu SoC firmy MediaTek – helio P70. MediaTek helio P70 (MT6771T) jest wytworzony w 12-nanometrowym procesie technologicznym FinFET, w którym zastosowano ośmiordzeniowy procesor (4x ARM Cortex-A73@2,1 GHz + 4x ARM Cortex-A53@2.0 GHz), jak również układ graficzny ARM Mali-G72 o taktowaniu na poziomie 900 MHz. Jeśli dodamy do tego jeszcze 4GB pamięci RAM, to otrzymamy sensowny zestaw, aczkolwiek nieco rozczarowuje rodzaj zastosowanej pamięci wewnętrznej, której są 64GB. Niestety jest ona typu eMMC 5.1, a to oznacza, że szybkość odczytu i zapisu jest powolna.

Zastosowane podzespoły sprawdzają się bardzo dobrze podczas codziennego użytkowania. Motorola One Macro z pewnością nie jest demonem szybkości, ale kultura pracy nie pozostawia wiele do życzenia. Jest w większości przypadków płynnie, aczkolwiek czasem można napotkać spowolnienie.

Czasami lekko rozczarowuje zarządzanie pamięcią RAM, choć wynika to z jej skromnej ilości – sporo aplikacji nawet po krótkim czasie wczytuje się od nowa. Nie ma znaczenia, czy są to gry, czy też proste aplikacje systemowe.

Jeżeli chodzi natomiast o wydajność graficzną, to smartfon radzi sobie dobrze ze wszystkimi tytułami dostępnymi w Google Play, aczkolwiek widoczne są spowolnienia i lekkie przestoje. To wszystko sprawia, że zastosowany SoC wypada nieco gorzej od konkurencyjnych Snapdragonów.


Motorola One Macro pracuje pod kontrolą systemu Google Android 9 Pie i to w niemal czystej formie. Oprogramowanie jest przejrzyste i przyjemne dla oka, choć dla niektórych może okazać się za skromne. Po prostu nie ma tutaj specjalnych bajerów znanych z nakładek producentów, choć jest kilka dodatków.

Oczywiście wymienić trzeba wielofunkcyjny widżet zegara. Wyświetla on bowiem nie tylko aktualną godzinę, ale również informacje pogodowe, datę, jak również stan naładowania akumulatora. Ten ostatni jest w formie okręgu.

Jest również kilka gestów, w tym:

  • umożliwiający uruchomienie aparatu głównego
  • włączenie / wyłączenie latarki poprzez dwukrotne potrząśnięcie
  • wykonanie zrzutu ekranu trzema palcami
  • wyciszenie dzwonka poprzez podniesienie telefonu
  • wyciszenie dzwonka poprzez obrócenie telefonu wyświetlaczem do dołu

Sami zatem widzicie, że nie ma tego dużo, ale wszystkie dodatki są funkcjonalne i zarazem przydatne. A to moim zdaniem ważniejsze, niż zapychanie oprogramowania pierdołami.

Na wyposażeniu zabrakło NFC, ale jest radio FM i USB C

Otrzymujemy niemal wszystko, czego oczekuje się od smartfonów. Niestety ze względu na cenę nie zawsze możemy liczyć na najnowsze standardy komunikacji i tak dla przykładu obecny jest jednozakresowy moduł sieci bezprzewodowej Wi-Fi (802.11 b/g/n, 2.4GHz) i Blueooth 4.2. Z drugiej strony mamy jednak system nawigacji satelitarnej Galileo, czy też USB typu C. Jest oczywiście dualSIM, choć hybrydowy, a także wyjście słuchawkowe 3.5 mm i radio FM. Jak zapewne zdążyliście się już zorientować, zabrakło NFC. Ważne jednak, że wszystkie zastosowane standardy komunikacji działają należycie i nie sprawiały mi podczas testowania problemów.

Nie mam też żadnych zastrzeżeń do wykonywania połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony dobrze zbierają głos. Standardowo testowałem na kartach sieci Orange i Plus.


Za dźwięk odpowiedzialny jest pojedynczy głośnik umieszczony na dolnym obrzeżu. Jakość emitowanego dźwięku jest przyzwoita, a maksymalny poziom głośności ponadprzeciętny. Złego słowa nie mogę napisać o jakości emitowanego dźwięku po podłączeniu zestawu słuchawkowego. Zastosowany został dobry przetwornik, a także obecny jest korektor, poprawiający emitowany dźwięk.

Czytnik linii papilarnych działa bardzo dobrze. Za każdym razem poprawnie odczytuje zdefiniowany odcisk, a do tego jest bardziej precyzyjny, niż ten w Moto G8 Power. Nadal jest jednak wolniejszy, niż ten w smartonach Huawei.

Spis treści

  1. Aparat, wydajność i wyposażenie
Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Artykuł sponsorowany

Aplikacja z promocjami w sklepach – nowoczesny sposób na oszczędzanie

Zakupy są nieodłączną częścią życia każdego z nas. Umiejętne oszczędzanie i korzystanie z promocji oferowanych…

10 maja 2024
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Bestsellerowy Samsung stał się jeszcze lepszym wyborem. Już teraz kupują go miliony

Samsung Galaxy S24, Samsung Galaxy S24+ oraz Samsung Galaxy S24 Ultra doczekały się kolejnego udoskonalenia.…

10 maja 2024
  • Promocje

Najlepszy telefon świata w tej cenie sprawia, że Samsung płacze, a Apple chowa

Najbardziej uwielbiany smartfon na świecie? Patrząc na komentarze w polskim internecie (i nie tylko), to…

10 maja 2024
  • Nubia
  • Telefony
  • Testy
  • Wiadomość dnia

Test nubia NEO 5G. Komfortowe granie nie musi być drogie

W świecie smartfonów, poszukiwanie przystępnych cenowo urządzeń dla graczy staje się coraz bardziej powszechne. Nubia…

10 maja 2024
  • Newsy

Uważaj, gdzie klikasz w BLIK. Oszuści chcą Cię wykorzystać

Korzystasz na co dzień z płatności BLIK? Uważaj na to nowe oszustwo, które może Cię…

10 maja 2024
  • Google
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Ta nowość Chrome króluje na smartfonach. Teraz trafi też na komputery

Google wrzuca funkcję Circle to Search (Zakreśl, aby wyszukać) nie tylko do aplikacji mobilnej, ale…

10 maja 2024