Xiaomi, Huawei oraz dwóch innych producentów z Chin mają nawiązać współpracę polegającą na stworzeniu platformy konkurencyjnej dla Google Mobile Services. Tym razem nie chodzi o sankcje, a świadomy wybór – co to oznacza dla polskich maniaKów?
Global Developer Service Alliance (GDSA) to platforma, o której już niedługo możemy usłyszeć znacznie więcej. Jest to bowiem inicjatywa zawiązana przez poszkodowane Huawei i trzech chińskich gigantów: OPPO, Vivo oraz Xiaomi.
O co chodzi? Projekt bardzo dobrze wytłumaczył Marcin, dlatego po szczegółowe informacje zapraszam do jego wpisu. W dużym skrócie chodzi o stworzenie platformy dla programistów, która będzie konkurencyjna dla Google Mobiles Services.
Idea jest bardzo prosta – programiści mają umieszczać w niej stworzone przez siebie aplikacje, aby te mogły być błyskawicznie rozsyłane do każdego chińskiego sklepu z programami, z AppGallery na czele. Nie poznaliśmy jeszcze szczegółów projektu, ale już teraz wydaje się on bardzo ciekawy.
Czy ewentualne stworzenie usług GDSA może zagrozić popularnym aplikacjom Google? Tak optymistyczny scenariusz potrzebowałby kilku lat, aby się sprawdzić, dlatego możemy być spokojni – ze smartfonów Xiaomi programy Google szybko nie znikną.
Najbardziej zaangażowane w rozwijanie usług Wielkiej Czwórki powinno być Huawei, które bezpardonowo zostało odcięte od usług Google. Co najgorsze, rozwód ten nie zmierza ku końcowi, a powrotu do GMS nie ma na horyzoncie. W tej sytuacji Huawei musi szybko zdobyć alternatywę.
Huawei nie będzie samo, albowiem z jakiegoś powodu trzech innych twórców zdecydowało się postawić na swoim. Jaki to może być powód? Cóż, zwyczajny strach o swój los. Bo skoro Huawei zostało wykluczone, dlaczego takie samo położenie nie może spotkać jutro Xiaomi, Vivo lub OPPO?
Xiaomi może chcieć stworzyć dla siebie wentyl bezpieczeństwa, na wypadek gdyby Stany Zjednoczone postanowiły dobrać się do jego smartfonów. Nie ma w tym nic złego i może wyniknąć wiele dobrego – każda mocna konkurencja dla GMS jest z korzyścią dla klienta.
Chińczycy mogliby zupełnie zrezygnować z Google na rzecz własnych usług, jeżeli rozwinięta przez nich platforma przyciągnęłaby wiele milionów użytkowników. Marki mogłyby również testować różne warianty telefonów – jedne z aplikacjami Google, a inne z usługami GDSA.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Fani strategii mogą czuć się kokietowani. Epic Games w ramach rozdawnictwa postanowił udostępnić graczom dwa…
Tanich smartwatchy o designie G-Shocka jest wiele, ale to BlitzWolf BW-AT7 robi największe wrażenie -…
W ostatnich miesiącach zadebiutowało parę pancernych smartfonów polskiego HAMMER-a, ale żaden z nich nie jest…
Do sieci trafiła specyfikacja maluszka dopełniającego serię Honor Magic8. Model Mini przenika się z wersją…
Roborock Saros 10R ma system nawigacji nawet 21 razy dokładniejszy od klasycznego LiDARu i mierzy…
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…