Samsung Galaxy S20, S20+ oraz S20+ Ultra doczekają się nowej funkcji, która pozwoli na nagrywanie wideo i robienie zdjęć przy pomocy wszystkich obiektywów jednocześnie. Czy to skłoni użytkowników iPhone’a do przesiadki na Galaxy?
Nagrywanie wideo smartfonem to domena iPhone’a i nie da się z tym dyskutować. Android od lat jest w tyle, ale będący najbliżej konkurent – Samsung – ma w tym roku spore szanse na dorównanie Apple w tej kwestii. Czego można się spodziewać po wideo nagranym Samsungiem Galaxy S20?
Mobilne aparaty to obecnie dokładne przeciwieństwo lustrzanek. Jeszcze kilka lat temu napisałbym, że brak trybu profesjonalnego w aplikacji smartfona to niedociągnięcie. Dzisiaj nie chcę już nawet widzieć czegokolwiek poza wyborem obiektywu, trybem nocnym, portretem i zwykłą fotką.
Producenci zdają sobie sprawę, że poza garstką zapaleńców cała reszta użytkowników po prostu chce wyjąć telefon z kieszeni, zrobić zdjęcie i dalej cieszyć się podróżą, kolacją czy czasem z bliskimi. Ustawienie ISO znajduje się najwyraźniej dopiero na 5 miejscu listy codziennych przyjemności.
Fanbojem Apple nazwać mnie raczej ciężko, a zanim to zrobisz, to polecam zapoznać się z moimi krótkimi recenzjami iPhone’a 6S i iPhone’a X, które były moimi prywatnymi smartfonami przez kilka miesięcy. iPhone 11 Pro Max to trochę inna bajka, a jego aparat to już w ogóle…inna bajka – zwłaszcza jeśli chodzi o wideo. Jak ma się to do Samsunga?
W serii Galaxy S20 wprowadzone zostanie nareszcie rozwiązanie, które pozwoli na wykonanie zdjęć wszystkimi aparatami naraz. Tak, macie rację i to samo potrafił LG V40 ThinQ, ale chyba nikt nie nazwałby jego aparatu flagowym. Funkcja zostanie nazwana Quick Take i dzięki niej tuż po zrobieniu zdjęcia będzie mógł zdecydować, czy Twój kadr na pewno był najlepszym, bo być może ten z szerokiego kąta wygląda lepiej.
Tu wracamy do iPhone’a. Dzięki aplikacji DoubleTake możemy nagrywać wideo przy pomocy wszystkich obiektywów jednocześnie. Jeśli w jakikolwiek sposób zawodowo nagrywasz wideo (Instagram, TikTok, YouTube i tak dalej), to przywitasz takie rozwiązanie z radością. I taka funkcja ma znaleźć się na pokładzie Samsunga Galaxy S20.
Czy to przekona użytkowników do jego zakupu? Pewnie nie, bo wszyscy i tak mają już nie tylko iPhone’a, ale dzięki świetnemu ekosystemowi posiadają dodatkowe kilkanaście sprzętów z jabłkiem.
Przekonać może ich za to nowy tryb nocny, bo to akurat punkt, gdzie to iPhone nie ma startu nawet do znacznie tańszych modeli z Androidem. Flagowce – i to nie tylko takie, jak Samsung Galaxy Note 10+ czy Huawei P30 Pro – mają przewagę i widać to nawet po teście stosunkowo niedrogich modeli. OnePlus 7T i 7T Pro to najlepszy przykład.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…