W sieci pojawiły się kolejne grafiki przedstawiające tylny panel flagowego Samsunga Galaxy S11+. Znajdzie się na nim prostokątna ramka o bardzo dużej powierzchni, na której spoczną cztery aparaty fotograficzne. Rozmiary ramy przerażają, ale być może w tym szaleństwie jest metoda.
Samsung ma do poprawy kilka aspektów w swoich flagowcach, które regularnie plasują się na najwyższych miejscach przeróżnych rankingów – oprócz tego, iż smartfony Galaxy należy nazwać topowymi urządzeniami, wielu maniaKów życzyłoby sobie, aby wersje dystrybuowane w Europie posiadały mocniejsze procesory Snapdragon w miejsce jednostek Exynos.
To tylko przykładowa zmiana, nad którą koreański producent powinien popracować. Kolejną byłoby polepszenie jakości aparatów fotograficznych, które wciąż nie przebijają konkurencyjnego Huawei, a czasem dają się nawet wyprzedzić Xiaomi oraz Apple. Przyczyn tego stanu jest wiele, a jedną z nich jest stosowanie przez Samsunga małych matryc i brak eksperymentów z różnymi obiektywami.
Większość fanów Samsunga pamięta zapewne, ile musiała oczekiwać na pojawienie się aparatów z szerokokątnym obiektywem we flagowcach za kilka tysięcy złotych. Nie wspominając już o pamiętnej i nadal stosowanej matrycy 12 MP, która jest znacznie mniejsza od konkurencyjnych jednostek, przez co tworzy od nich gorsze zdjęcia. Te oraz kilka innych wad ma poprawić nadciągający Samsung Galaxy S11+.
Samsung przykłada dużą uwagę do aparatów, które znajdą się we flagowej serii Galaxy S11, co podkreśla ogromnych rozmiarów ramką na cztery obiektywy i diodę LED. Konstrukcja jest naprawdę spora, wydaje się toporna i budzi wątpliwości o ewentualne stłuczenia i próbę położenia telefonu na płaskiej powierzchni – z powodu wystających elementów nie będzie to możliwe, a do ochrony ramki będzie potrzebne etui.
Wielką ramkę może usprawiedliwić zastosowanie nowej matrycy ISOCELL Bright HM1 o imponującej rozdzielczości aż 108 MP. Zupełnie świeży sensor będzie korzystał z technologii Nona Bayer łączącej 9 pikseli w 1 punkt. Co to oznacza? Głównie ostre jak brzytwa zdjęcia, chociaż poprawie ulegnie też więcej parametrów.
Nowa grafika tylnego panelu zaprezentowana przez leakstera OnLeaks zakłada uporządkowany układ obiektywów w pionowej linii, chociaż pierwsze przecieki wskazywały na rozrzucenie oczek po całej powierzchni ramki. Okazuje się, że Samsung może chcieć wprowadzić do Galaxy S11+ peryskopowy teleobiektyw – oprócz niego na pokładzie nie zabraknie oczka z szerokim kątem.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wygląda na to, że coraz pewniejszym jest premiera tego ciekawego urządzenia. Składany Apple iPhone Fold…
Do premiery "nowej generacji" flagowców, które będą wyposażone w nowego Snapdragona, pozostało jeszcze trochę czasu.…
Xiaomi jest nowym liderem chińskiego rynku smartfonów. Udało im się wyprzedzić Huawei i dzięki potężnemu…
OnePlus 11 dostał nową aktualizację. Ten podwójny ex-flagowiec będzie wspierany przez kolejne 3 lata, a…
iQOO Z10x debiutuje w cenie, która kpi sobie z całej konkurencji. Przy nim nawet CMF…
HONOR Magic 8 Pro znów powalczy o tytuł najważniejszego smartfona do zdjęć na rynku. Jego…