ZTE Blade 20 to budżetowiec doskonały. Ma dobre podzespoły, baterię 5000 mAh z ładowaniem 18 W, trzy obiektywy z szerokim kątem i ładny design. Wszystko to kosztuje około 500 złotych i to nowy król niskiej półki cenowej.
ZTE Blade 20 oficjalnie zadebiutował i jest świetnym budżetowcem. Ma wszystko, czego możemy oczekiwać od takiego urządzenia – duży ekran, ładny design, olbrzymią baterię 5000 mAh z szybkim ładowaniem, a nawet potrójny aparat z szerokim kątem. Zachodzę w głowę: dlaczego jest tak tani?
ZTE twierdzi, że screen-to-body ratio w przypadku Blade 20 wynosi aż 91 procent, co w tej cenie wypada naprawdę świetnie. Smartfon jest tanim budżetowcem, a jeśli położyć by go obok Xiaomi Mi 9, to różnice naprawdę nie byłyby znaczne. Nawet podbródek – znak firmowy niedrogich modeli – jest tutaj całkiem znośny. Sam ekran ma przekątną 6.5 cala, a jego problemem będzie rozdzielczość HD+.
W jednym z niedawnych wpisów na gsmManiaKu pozwoliłem sobie stwierdzić, że w najbliższej przyszłości zobaczymy całą masę modeli z wyspą na aparat, która będzie wyglądać jak ta w iPhone’a 11 Pro Max. Żaden ze mnie Nostradamus, ale ZTE Blade 20 jest świetnym przykładem tego zjawiska. Wyspa jest, wystaje ponad lico obudowy i przez nią smartfon położony na stole bez dwóch zdań będzie się chybotał. Z tyłu znajdziemy jeszcze czytnik linii papilarnych.
Sercem urządzenia jest MediaTek Helio P60, który w tej cenie wypada świetnie. Wydajnością dorównuje Snapdragonowi 660, a przecież mówimy o naprawdę tanim modelu. To samo można napisać o 4 GB pamięci RAM, a na dane użytkownika przeznaczono aż 128 GB.
Wybitnie prezentuje się bateria. Ogniwo ma pojemność aż 5000 mAh, co przy takich podzespołach i ekranie musi przełożyć się na bardzo dobry czas pracy z dala od gniazdka – sądzę, że dwa dni są możliwe do osiągnięcia. Jak już go rozładujesz, to do uzupełnienia energii posłuży ładowarka 18 W.
Mało? No to przejdźmy do zaplecza fotograficznego. Na tylnym panelu znajdziemy trzy obiektywy. Główne oczko skrywa matrycę o rozdzielczości 16 MP, nie zabrakło też szerokiego (120 stopni) kąta 8 MP oraz pomiaru głębi 2 MP. Czy to wygląda na specyfikację budżetowca?
Czas na najlepsze. ZTE Blade 20 kosztuje w przeliczeniu 540 złotych. Tak, smartfon z takim wyposażeniem kosztuje nieco ponad pół tysiąca złotych. To oczywiście chińska cena, a po ewentualnym debiucie w Polsce (przypominam, że marka wróciła do nas po dłuższej nieobecności) musiałoby się to przełożyć na hit sprzedażowy. Nawet Xiaomi nie ma w swojej ofercie tak dobrze wycenionego modelu.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wygląda na to, że Koreańczycy mają powody do zadowolenia. Samsung Galaxy S25 Ultra sprzedaje się…
Samsung Galaxy S25 Edge podzielił się specyfikacją aparatów przed oficjalną premierą. Drogi smartfon z wyjątkowo…
OnePlus dosłownie i w przenośni rozbił bank! Producent pochwalił się wielkimi żniwami po prezentacji kompaktowego…
ManiaK Tygodnia w 8 wydaniu pojawia się wcześniej i będzie krótszy. Tym razem opowiemy o…
Jaki telefon kupić do 1000 złotych? Dzięki znakomitej przecenie jednym z najlepszych kandydatów do miana…
Samsung może wrócić do gry jako producent chipów firmy Qualcomm. Nowy Snapdragon 8 Elite 2…