Kategorie: Longform Technologie Telefony Vivo Xiaomi

100W, 120W… Coraz szybsze szybkie ładowanie to nie jest rozwiązanie problemu

W ostatnich miesiącach możemy obserwować prawdziwy wyścig chińskich producentów w temacie oferowania coraz bardziej wydajnych technologii szybkiego ładowania. Wystarczy jednak pomyśleć tylko przez chwilę, by dojść do wniosku, że to droga donikąd. Bo co z tego, że załadujemy smartfona w piętnaście minut, skoro po ładowarkę musimy sięgać zdecydowanie za często?

W temacie szybkiego ładowania fotel lidera – pewnie zaledwie na kilka tygodni – właśnie objęło Vivo. Technologia Super FlashCharge, którą producent zaimplementuje zapewne w jednym ze swoich tegorocznych urządzeń, ma pozwolić na ładowanie baterii z mocą 120W. Co to oznacza? Ano to, że ogniwo o pojemności 4000 mAh załadujemy w ciągu ledwie 13 minut, natomiast połowę jej objętości uzupełnimy w 5 minut. Tym samym Vivo pobiło Xiaomi, które kilka tygodni temu zaprezentowało Super Charge Turbo o mocy 100W – w tym wypadku ładowanie baterii 4000 mAh ma zająć 17 minut.

fot. Vivo

Szybko, coraz szybciej… ale po co?

No i pięknie – cyferki wyglądają wspaniale, statystyki robią wrażenie, ale powiedzmy sobie szczerze: takie rozwiązania to w obecnym stadium rozwoju smartfonów po prostu sztuka dla sztuki. Po pierwsze – wiele osób zastanawia się, czy stosowanie takich technologii to z pewnością w pełni bezpieczne wyjście dla baterii litowo-jonowych.

Choć fachowcy i inżynierowie z Vivo czy Xiaomi gwarantują, że wszystko zostało odpowiednio przetestowane, to można mieć spore wątpliwości co do braku wpływu na żywotność ogniw – jeżeli w ciągu roku moc takiego szybkiego ładowania zwiększa się trzykrotnie (jeszcze rok temu mogliśmy liczyć maksymalnie na 40W), a przy tym nie zaobserwowaliśmy żadnych nowalijek w temacie budowy ogniw montowanych w urządzeniach mobilnych, to… No cóż, resztę dopowiedzcie sobie sami. Oczywiście nie sposób nie zaufać chińskim specjalistom, ale obawiam się, że to rozwiązanie mocno obciążające baterie.

To, że smartfony mogą być ładowane coraz szybciej i z coraz większą mocą nie zmienia jednego – tego, że nadal ciężko wyjechać z domu na weekend, a w wielu przypadkach nawet na jeden dzień nie biorąc ze sobą ładowarki. To nadal niezwykle frapujące, że mimo upływu lat i stosowania ośmiordzeniowych procesorów, czterech obiektywów, 12 GB RAM, czytników linii papilarnych w ekranie i innych nowoczesnych bajerów nikt nie jest w stanie poprawić możliwości baterii.

Niby standardy się poprawiły, coraz częściej na pokładach widujemy baterie o pojemności 4000 mAh i większej, ale przecież wszystko ma swoją przyczynę – bo choć procesory montowane w smartfonach są coraz bardziej energooszczędne, to coraz więcej technologicznych bajerów wymusza stosowanie bardziej pojemnych ogniw. Zysk płynący z tej operacji jest więc znacznie mniejszy od oczekiwanego.

Wciąż czekamy na lepsze baterie. Tylko czy się doczekamy?

Nie da się więc ukryć, że stosowanie coraz mocniejszych technologii szybkiego ładowania to tylko półśrodek, który ma na celu jedno – przykrycie prawdziwego problemu, jakim jest niedostateczna wydajność montowanych baterii.

Owszem, na rynku znajdziemy urządzeniami z akumulatorami o pojemności 10000 mAh i więcej, ale po pierwsze – są to zazwyczaj mało poręczne kloce, a po drugie – nie ma przypadku w tym, że takie rozwiązanie stosują mało znane, chińskie koncerny. Wielu także z ochotą oczekiwało na debiut Energizera Power Max 18K Pop, czyli pierwszego urządzenia mobilnego z baterią 18000 mAh, ale finalnie sprzęt nie wyszedł poza fazę konceptu ze względu na nikłe zainteresowanie tą ciężką, mało efektownie wyglądającą cegłówką. Niestety, nie tędy droga.

fot. Vivo

I choć wielokrotnie słyszeliśmy już o próbach stworzenia baterii opartych na grafenie, wodorze i innych surowcach, to nadal nie zobaczyliśmy choćby jednego, powszechnego zastosowania prac naukowców z całego świata. To wciąż tylko eksperymenty, które pozostają schowane w zaciszu laboratoriów.

Dopóki wysłużone i mało efektywne baterie litowo-jonowe nie zostaną zastąpione przez inne technologie, dopóty niewiele się zmieni. I nawet jeżeli ktoś wymyśli szybkie ładowanie z mocą 500W i pozwoli na uzupełnienie energii w smartfonie w minutę, to absolutnie nie zmieni to faktu, że po ładowarkę musimy sięgać za często.

Amadeusz Cyganek

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Sony
  • Telefony

Znamy cenę „być, albo nie być” w wydaniu Sony. Choć trudno w to uwierzyć, Xperia 1 VI będzie tańsza niż rok temu

Sony Xperia 1 VI niespodziewanie zdradza cenę przed premierą. Fani nie muszą obawiać się podwyżek,…

27 kwietnia 2024
  • Huawei
  • Tablety
  • Testy
  • Wiadomość dnia

Test Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition. Nowy wymiar komfortu

Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition to tablet z matowym ekranem eliminującym odblaski. Wiele podobieństw do…

27 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Telefony
  • Xiaomi

HIT nad HITAMI od Xiaomi trafił na czarną listę. Ten telefon był przekozakiem

Kiedyś był hitem nad hitami, prawdziwym pogromcą telefonów ze średniej półki. Wydajnością dorównywał ex-flagowcom, a…

27 kwietnia 2024
  • Akcesoria
  • Hama
  • Newsy

Premiera powerbanków Hama Colour 10 i 20: energia w stylowej formie

Hama wprowadza na rynek nową linię powerbanków Colour, łączących wysoką pojemność akumulatora, atrakcyjny design oraz…

27 kwietnia 2024
  • Promocje

Świetny tablet Apple teraz w polskiej promocji. Wykorzystaj okazję i kup iPad Air

Tablet iPad Air (5 generacji) to mocny zawodnik w świecie Apple. Korzysta bowiem z mocnego…

26 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Telefony
  • Vivo

Oto zapowiedź najmocniejszego flagowca z 1″ aparatem i obiektywem peryskopowym aż 200 MP

Jeden z najważniejszych flagowców do zdjęć zdrady kolejne szczegóły. W końcu 1-calowy aparat wraz z…

26 kwietnia 2024