W branży smartfonów niestety po staremu – nie ma się z czego cieszyć, bo sprzedaż tych urządzeń mobilnych wciąż nie wygląda tak, jak życzyłaby sobie większość tego rynku. A to oznacza kolejne kłopoty.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu wydawało się, że tylko kataklizm może zdmuchnąć branżę smartfonów ze ścieżki wzrostów. Niestety okazuje, że ten kataklizm wystąpił i jego skutki zdają się być bardziej długotrwałe, niż się wszystkim wydawało.
Analitycy z firmy Gartner tradycyjnie, jak co kwartał, opublikowali wyniki sprzedaży telefonów za ostatnie trzy miesiące i znów nie za bardzo jest się czym cieszyć. W pierwszym kwartale 2019 roku sprzedano 373 miliony tych urządzeń, co oznacza spadek o 2,7% w ujęciu rok do roku oraz aż o 8,65% w porównaniu do ostatnich trzech miesięcy roku ubiegłego.
Taka sytuacja przełożyła się oczywiście na straty największych producentów – Samsung dostarczył o 10% smartfonów mniej niż w pierwszym kwartale 2018 roku, ale i tak pozwoliło mu to na bezproblemowe utrzymanie fotela lidera z 19,2% udziałów w rynku. Słabo radzi sobie Apple, które sprzedało 44 miliony urządzeń, czyli aż o 10 mln mniej niż rok temu i posiada obecnie zaledwie 11,2% udziałów.
Interesujące dla osób wyznających zasadę „Xiaomi lepsze” jest fakt, że ten chiński producent wypadł poza pierwszą piątkę największych producentów smartfonów – tuż za podium z 7,9% rynku znajduje się Oppo, a piąte miejsce jest dla Vivo (7,3%). Warto jednak wspomnieć, że Xiaomi przegrało z Vivo o zaledwie 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy.
Spadkami nie martwi się natomiast Huawei, które w ciągu roku poprawiło swój wynik o 18 milionów urządzeń (40 mln w 1Q 2018, 58 w 1Q 2019) i spokojnie okupuje pozycję wicelidera z 15,7% udziałów. Czas pokaże, czy triumfalny marsz w górę tabeli zastopują problemy tego chińskiego koncernu z amerykańskimi przedsiębiorcami. Wiele wskazuje na to, że tak może się stać, o czym przekonują informacje mówiące o dużych partiach zwracanych smartfonów.
Jedno jest pewne – spadki najmocniej odbija się na mniejszych producentach, takich jak Sony, HTC czy LG, bo to one tracą kolejne tysiące sprzedanych modeli. Na razie nic nie wskazuje na to, by ten niekorzystny trend miał ulec odwróceniu, co raczej nie cieszy nikogo. Nikogo, poza chińskim potentatami.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Xiaomi YU7 zdradził wszystkie szczegóły specyfikacji przed premierą. Jest ładny, ma potężny zasięg i będzie…
POCO F7 Pro to jeden z najbardziej opłacalnych smartfonów nawet bez żadnej obniżki. W promocji…
Jaki uchwyt samochodowy marki Xblitz warto dzisiaj kupić? Sprawdzam wybrane modele i szukam najciekawszej propozycji…
Xiaomi 16 zapowiada się na ideał kompaktowego flagowca. Z przecieków wynika, że nowy smartfon otrzyma…
Wygląda na to, że coraz pewniejszym jest premiera tego ciekawego urządzenia. Składany Apple iPhone Fold…
Do premiery "nowej generacji" flagowców, które będą wyposażone w nowego Snapdragona, pozostało jeszcze trochę czasu.…