W sieci pojawiła się pełna specyfikacja iQOO 15 przed oficjalną premierą. Nie znam nikogo, komu w 2025 roku taka specyfikacja miałaby nie wystarczyć na co dzień.
Po dzisiejszym debiucie taniego Oppo A6 Max czas na coś równie opłacalnego, ale z wyższej półki cenowej. Jeżeli w 2025 roku zabójcy flagowców jeszcze istnieją, to iQOO 15 na pewno jest jednym z nich.
iQOO 15 to połączenie mocy i flagowych rozwiązań
Zabójcy flagowców to coraz bardziej zapomniana gałąź mobilnego rynku – przynajmniej w Europie, bo w Indiach tego typu telefony mają się świetnie. iQOO 15 idealnie wpasowuje się w ich trend, odhaczając pierwszy punkt na liście, czyli Snapdragona 8 Elite 2.
Specyfikacja iQOO 15 / fot. Digital Chat Station
Wsadzić flagowy procesor do stosunkowo taniego telefonu to żadne osiągnięcie. iQOO 15 dodaje do tego garść innych rozwiązań z najwyższej półki. Wśród nich wymieniłbym bezprzewodowe ładowanie, ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych, dobry silnik wibracyjny, czy cieniutkie ramki dookoła wyświetlacza.
Topowy wyświetlacz Samsunga, wielka bateria i 50 MP peryskop
Poza tym na liście zalet iQOO 15 wymienić można płaski ekran o przekątnej 6.8 cala. Wyświetlany obraz ma rozdzielczość 2K, a sama matryca jest produkcji Samsunga. To spora rzadkość, bo chińscy producenci coraz częściej sięgają po rodzime BOE czy TCL. W imię oszczędność, rzecz jasna.
Do tego w wyposażeniu pojawia się 50 MP aparat główny (fizyczna wielkość sensora to 1/1.5″, czyli nic szokującego – taka uroda zabójcy flagowców). Ponadto na tylny panel trafi 50 MP teleobiektyw peryskopowy, którego obecność w tej kategorii taka oczywista już nie jest.
Trzeba też wspomnieć o baterii, która w przypadku iQOO 15 osiągnie pojemność powyżej 7000 mAh. Producent dorzuci do tego wsparcie dla szybkiego ładowania o mocy ponad 100W. Obecnie to największa różnica pomiędzy Samsungiem, Apple i Google a chińskimi markami.
Na koniec warto dodać, że iQOO 15 będzie dostępny w wariancie 16 GB / 1 TB, choć na pewno pojawią się też wersje o mniejszej pamięci.
Źródło: Digital Chat Station, via Gizmochina, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
