62.5% większa bateria w tym samym rozmiarze, a Ty i tak kupiłbyś Samsunga. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego

vivo X200 FE ma potencjał zostać jednym z nielicznych kompaktowych flagowców, które zostaną oficjalnie zaprezentowane w Polsce. Dzięki Geekbench mamy potwierdzenie jego specyfikacji w wersji Global.

vivo X200 FE to moim zdaniem jeden z niewielu nowych kompaktów z Chin, które mają szanse wylądować w polskich sklepach. Dzisiaj dostaliśmy potwierdzenie części specyfikacji wersji Global. Chyba nikt nie pogardziłby takim smartfonem w Polsce.

vivo X200 FE potwierdza wydajność w Geekbench

Jeżeli nie kojarzysz takiego smartfona, jak vivo X200 FE, to być może znasz go jako chiński wariant vivo S30 Pro Mini. Smartfon cechuje się wyświetlaczem o przekątnej 6.31 cala, a mimo tego stara się nie obcinać specyfikacji tak, jak sugerowałby jego rozmiar.

Wydajność vivo X200 FE w Geekbench

W Geekbench vivo X200 FE ostatecznie potwierdził, że będzie przebrandowaną wersją wspomnianego modelu z Chin. To oznacza ten sam procesor, czyli MediaTek Dimensity 9300+. W ten sposób mocy na pewno mu nie zabraknie, bo to ten sam SoC, na którym pracuje na przykład Xiaomi 14T Pro. Ponadto benchmark zapewnia informację o 12 GB RAM.

To może być niedrogi i kompaktowy średniak w Polsce

Z wczorajszego przecieku dowiedzieliśmy się, że vivo X200 FE będzie kosztować około 2400 złotych w Indiach. Wyobraźmy sobie sytuację, w której w polskich sklepach byłby oferowany za mniej więcej 3300-3500 złotych. Ktoś powie, że za taką kasę wolałby Samsunga Galaxy S25. Ja powiem, że chyba zgłupiał.

vivo X200 FE aka S30 Pro Mini / fot. producenta

Dlaczego? Ponieważ zachowują takie same rozmiary, jest w stanie zaoferować baterię większą o 62.5%. Celowo posługuje się tu procentami, bo być może porównanie 6500 i 4000 mAh nie niosłoby ze sobą takiej wagi.

Trzymam kciuki, by kompaktowa rewolucja z Chin nareszcie zaczęła masowo docierać do Europy. Nie ma żadnego powodu, by krzemowo-węglowe baterie nie miały sprawić, że telefony regularnie zaczniemy ładować do drugi dzień – i to przy intensywnym korzystaniu.

Źródło: via Gizmochina, opracowanie własne