Motorola Edge 60 Pro służyła mi jako główny smartfon przez 3 tygodnie. Przez ten czas zdążyłem poznać ją na wylot, a to moja recenzja. Jest najlepsza do 2000 złotych?
3 tygodnie to wystarczająco, by zapoznać się z każdym możliwym aspektem smartfona. Motorola Edge 60 Pro katowałem na wszystkie możliwe sposoby. Sprawdziłem aparat, wielką baterię 6000 mAh, wydajność i kulturę pracy. Czy to najlepszy telefon w swojej cenie?
Na początek dla porządku zaznaczę, że testowałem Motorolę Edge 60 Pro w wersji 12/512 GB. Taki wariant kosztuje w Polsce 2499 złotych, ale przez promocje zamierzam traktować ją jako model do 2 tysięcy złotych.
Specyfikacja Motoroli Edge 60 Pro
- Ekran: 6.7 cala, pOLED, 1.5K, 120 Hz, 4500 nitów w piku (dane producenta).
- Procesor: MediaTek Dimensity 8350.
- Pamięć i RAM: 12 GB RAM, 512 GB.
- Aparat główny: 50 MP z OIS.
- Teleobiektyw: 10 MP, 3-krotny zoom, OIS.
- Szeroki kąt: 50 MP, 120 stopni.
- Seflie: 50 MP.
- Bateria: 6000 mAh, ładowanie 90W, 15W ładowanie bezprzewodowe.
- Długość aktualizacji: 3 wersje Androida, 4 lata aktualizacji zabezpieczeń.
Motorola Edge 60 Pro to przepiękny smartfon, zwłaszcza w fiolecie
Motorola robi przepiękne telefony i nie da się z tym dyskutować. Można co najwyżej zarzucić im brak płaskich wyświetlaczy, ale taka ich już estetyka. Motorola Edge 60 Pro nie jest wyjątkiem, oferując nieco wydłużone w stosunku do konkurencji proporcje, przez co bardzo wygodnie leży w dłoni.
Do tego dzięki wegańskiej skórze na tylnym panelu chwyt jest bardzo pewny. Nie jest to może tworzywo o jakości OnePlusa 13, ale nadal wypada dużo lepiej niż jakiekolwiek szkło. Bardzo podoba mi się też płynne przejście pomiędzy wyspą aparatu i resztą tylnego panelu.
Kolejnego plusa – jak zwykle – Motorola dostaje u mnie za ukrycie wszystkich wymaganych przez prawo napisów na dole obudowy, koło złącza USB-C. Dzięki temu nie szpecą pięknego urządzenia. Ponadto cieszy mnie fakt, że logo Pantone, obecne na niektórych Moto, tutaj nie ma racji bytu.

Motorola Edge 60 Pro / fot. Konrad Bartnik dla gsmManiaK.pl
Następnie przechodzimy do elementu, o którym wspominam raczej rzadko. Dołączane do zestawów sprzedażowych etui to zwykle silikonowe, przezroczyste i najtańsze wydmuszki. Tutaj mamy dobrze dopasowaną kolorystycznie nakładkę, która tylko minimalnie pogrubia urządzenie. Ponadto chroni jego narożniki.

Motorola Edge 60 Pro / fot. Konrad Bartnik dla gsmManiaK.pl
No właśnie – kolor. Motorola Edge 60 Pro trafiła mi się na test w fiolecie, który uważam za najładniejszy z dostępnych wariantów. Zdecydowanie sam wybrałbym go, gdybym zamierzał kupić sobie ten telefon.
Na koniec jak zwykle słowo o wibracjach. Motorola Edge 60 Pro haptyką nie dojeżdża może do poziomu Xiaomi, ale stoi na solidnym poziomie Nothingów. Wibracje są satysfakcjonujące jak na urządzenie z plastikową ramką obudowy o wadze 186 gramów.
Ekran pOLED z zagiętymi krawędziami nie przeszkadza na co dzień
Na froncie Motoroli Edge 60 Pro znalazł się ekran o przekątnej 6.7 cala. To panel pOLED, czyli w technologii, której na dużą skalę używa w zasadzie tylko ten producent. Według specyfikacji osiąga nawet 4500 nitów przy treściach HDR. A jak wypada na co dzień?

Motorola Edge 60 Pro / fot. Konrad Bartnik dla gsmManiaK.pl
Gdybym miał się do czegoś przyczepić, to pewnie do jasności minimalnej. Ekran w Edge 60 Pro jest trochę za jasny, by komfortowo korzystać z niego w całkowitej ciemności. Z drugiej strony – nawet w bardzo jasnym słońcu nie miałem problemu z graniem w Pokemon Go, nawet przy manualnym ustawieniu.
W odróżnieniu od zeszłrocznego modelu, Motorola Edge 60 Pro korzysta z wyświetlacza 120 Hz. Czy widać różnicę względem 144 Hz z Edge 50 Pro? Ja nie widzę, bo zakres wspieranych treści dla takiej częstotliwości jest znikomy. Odświeżanie zwykle wynosi 60 Hz dla wideo, 90 Hz dla aplikacji, a 120 Hz to zwykle galeria zdjęć i przeglądarka.
Wydajność jest w porządku, a UFS 4.0 za taką kasę to bajka
Miałem spore oczekiwania co do wydajności Motoroli Edge 60 Pro – a to ze względu na procesor. Ponadto telefon wyposażono w szybką pamięć i sporo RAM. Jak połączenie MediaTeka Dimensity 8350, 12 GB RAM i UFS 4.0 wypada w codziennym użytkowaniu? Świetnie.
Przez cały okres testów nie było nawet jednego dnia, w którym smartfon rozczarowałby mnie działaniem. Nie nagrzewa się, nie zwalnia, nie klatkuje animacji. To całkiem imponujące w urządzeniu, które przez zagięte krawędzie musiało iść na kompromisy w kwestii chłodzenia.
Pewnie nie zdziwi Cię, że w takiej sytuacji spodziewałem się solidnego throttlingu. Tu niespodzianka, bo Motorola Edge 60 Pro zwolniła ostatecznie do 80% po 15 minutach testu. To dobry wynik w tej klasie i ostateczny dowód na to, że ktoś przyłożył się do optymalizacji oprogramowania.
Co z grami? Nie mam żadnych zastrzeżeń. Nawet standardowe w moich testach combo Pokemon Go, routera, aktualizacji aplikacji, ładowania i maksymalnej jasności nie sprawiło, że telefon się nagrzał. Brawo!
Na zakończenie tej części recenzji wspomnę, że Motorola Edge 60 Pro ma obiecane 3 lata aktualizacji Androida i 4 lata dla poprawek zabezpieczeń. Choć dla mnie nie ma to znaczenia, to zauważę, że Samsung, Google czy Oppo robią to lepiej.
Motorola Edge 60 Pro ma baterię 6000 mAh, ale niczego to nie zmienia
Do tej pory Motorolę Edge 60 Pro głównie chwaliłem. Niestety, przez baterię nie jestem w stanie tego kontynuować. Obietnica złożona przez baterię o pojemności 6000 mAh okazała się nie mieć pokrycia w moich testach, uzyskując rezultaty poniżej oczekiwań.
W moich testach granicą pomiędzy przeciętną i dobrą baterią jest Community Day w Pokemon Go. Jeżeli telefon jest w stanie przetrwać 3 godziny grania w słońcu i nie rozładować się przed końcem, zdaje. Motorola Edge 60 Pro zdała rzutem na taśmę, spadając do 4% naładowania baterii.
W mniej wypełnione graniem dni osiągałem około 6 godzin SoT. To nie jest zły wynik, ale Nothing Phone 3a z ogniwem 5000 mAh wytrzymuje nawet o 30% dłużej. Dlatego baterią jestem po prostu rozczaowany – miało być genialnie, jest po prostu dobrze.
Na koniec słowo o ładowaniu. To również jest wolniejsze od 125W z poprzedniczki i ograniczone do 90W. Nie oznacza to jednak, że jest wolne, bo pełne naładowaniu od 0% zajmuje tylko 45 minut. 50% naładowania jest osiągane po 18 minutach – to również ponadprzeciętny wynik.
Wyposażenie jest kompletne, ale jakość sygnału szwankuje
Motorola Edge 60 Pro jest wyposażona we wszystko, czego możesz oczekiwać od nowoczesnego smartfona. Są tu dobre głośniki stereo (zaskakująco głośne przy tak smukłej obudowie), eSIM, WiFi 6e, 5G i NFC. Mam jednak małe zastrzeżenia co do tego, jak Motorola radziła sobie z jakością połączeń.

Motorola Edge 60 Pro / fot. Konrad Bartnik dla gsmManiaK.pl
Mieszkam w miejscu, gdzie zasięg jest idealny. Nie ma ani jednej białej plamy, na której przez lata testowania smartfonów pojawiałyby się problemy. Mimo tego szybkość ładowania stron w Motoroli Edge 60 Pro wypadała gorzej od konkurencji, nawet tańszej. Do tego problem pojawiał się również na WiFi. Być może da się to załatwić aktualizacją, ale póki co jest poniżej oczekiwań.
Na zakończenie wracamy do pozytywów. Motorola Edge 60 Pro ma bardzo, ale to bardzo dobry czytnik linii papilarnych. Przez te 3 tygodnie w mojej pamięci nie zapisała się nawet jedna sytuacja, w której musiałem ponownie przyłożyć palec do skanera.
Aparat to jedna z większych zalet Motoroli
Poza jednym wyjątkiem, do którego zaraz przejdziemy, Motorola Edge 60 Pro ma świetny zestaw aparatów. Przypomnę, że składa się na nie 50 MP aparat główny z OIS, 10 MP teleobiektyw z OIS i 3-krotnym zoomem oraz 50 MP szeroki kąt o polu widzenia 120 stopni. Jak wypada to na co dzień?
Na początek mamy zdjęcia w dzień. Tutaj po prostu nie ma się do czego przyczepić, a odróżnienie tych zdjęć od flagowca wymaga fachowego oka, którym ja na pewno nie dysponuję. Zdjęcia idealnie sprawdzą się do wrzucania na socjale, a nawet na większym ekranie nie brakuje im szczegółów. Pochwalę też naturalne kolory, rzadką cechę w tej półce cenowej.
W pomieszczeniach i po zmroku widać już, że to nie jest flagowiec, ale nadal jest bardzo dobrze. Zwłaszcza do głównego obiektywu nie można mieć zastrzeżeń, a potrzeby włączenia ręcznego trybu nocnego nie czułem w zasadzie wcale. Szumy są pod kontrolą, a detale nie są usuwane przez zmiękczenia. Najgorzej wypada oczywiście szeroki kąt, ale to standard w tej cenie.
Na koniec przy selfie wracamy do narzekania. 50 MP matryca na froncie składa obietnice, którym wykonywane przez nią zdjęcia nie są w stanie sprostać. Brak autofokusu widać zwłaszcza w nocy, kiedy łatwo jest zrobić rozmazane zdjęcie w wymagających warunkach.
Czy warto kupić Motorolę Edge 60 Pro?
Zasadniczo przez 3 tygodnie testów Motorola Edge 60 Pro dała mi się poznać jako udany smartfon. Większość jej problemów da się wyeliminować aktualizacjami, po których powinna stać się jeszcze lepsza. I to jest największy problem – kupowanie Motoroli na premierę to zabawa dla największych fanów.
Każdy z tyłu głowy będzie mieć świadomość, jak szybko Motorola Edge 60 Pro będzie tanieć w promocjach. Właśnie dlatego na początku tej recenzji pisałem, że zamierzam rozważać ją w kontekście smartfona do 2000 złotych. Porównanie jej do chińskich subflagowców nie ma sensu, bo to po prostu nie ta sama półka cenowa.

Motorola Edge 60 Pro / fot. Konrad Bartnik dla gsmManiaK.pl
Wśród największych zalet wymienić trzeba idealną kulturę pracy pomimo smukłej obudowy, świetny ekran i bardzo dobry aparat. Ponadto Edge 60 Pro nie rozczarowuje w grach, jest przepiękna i starannie wykonana. Matowe wykończenie w wegańskiej skórze i smaczki w postaci ukrycia napisów o certyfikacjach to detale, które trzeba docenić za taką kasę.
Z drugiej strony – bateria o pojemności 6000 mAh nie dowozi do oczekiwanego poziomu, a zasięg i szybkość internetu wypada poniżej oczekiwań. Wspomnę też o rozczarowujących autoportretach w nocy.
Na koniec słowo o konkurecji. Największym problemem jest to, że Nothing Phone 3a Pro za mniejsze pieniądze jest po prostu lepszym smartfonem. Lepiej działa na co dzień, dłużej pracuje na baterii, wygrywa aparatem i oprogramowaniem. Podsumowując – Motorola Edge 60 Pro to dobry smartfon, ale ja poczekałbym na spadek ceny.
- Aparat8
- Bateria7
- Ekran9
- Jakość10
- Wydajność w grach8
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Motorola Edge 60 Pro
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.