Nowy iPhone SE jest szybszy i sprawniejszy od Galaxy S20 Ultra i Pixel 4

Ale numer. Nowy iPhone SE bije w benchmarkach CPU i GPU urządzenia takie jak Samsung S20 Ultra, Google Pixel 4, a nawet iPhone’a 11 Pro i 11 Pro Max. Nowy smartfon Apple zawdzięcza wydajność odpowiednio dobranym komponentom.

Ekipa Anadtech wzięła na tapet nowego iPhone’a SE i zestawiła go w benchmarkach z flagową konkurencją. Wspomniany smartfon musiał zmierzyć się z modelami takimi jak Samsung Galaxy S20 Ultra, Sony Xperia 1, Google Pixel 4, Huawei P30 Pro oraz LG G8. Lista „konkurentów” jest oczywiście dłuższa i znajdują się w niej wszystkie ubiegłoroczne oraz niektóre wcześniejsze iPhone’y. Jak poradził sobie nasz „maluch”? Okazuje się, że nad wyraz dobrze.

Nowy iPhone SE zjada na śniadanie flagowe Samsungi oraz Pixele

iPhone SE drugiej generacji wygląda jak sprzęt żywcem wyjęty z 2017 roku, kiedy to zadebiutowały iPhone’y 8. W zasadzie nowy SE to w dużej mierze właśnie „ósemka”. Przynajmniej w kwestii wyglądu.

Z zewnątrz można rzeczone urządzenia pomylić i główną różnicą widoczną na pierwszy rzut oka będzie umiejscowienie logo Apple. W nowym iPhonie SE znajduje się ono w centralnej części tylnego panelu, podczas gdy w iPhonie 8 znajdziemy ją wyżej. Prawdziwe zmiany dotyczą tego, co jest „pod maską”.

Mamy tutaj bowiem potężny układ A13 Bionic z Neural Engine trzeciej generacji oraz 3 GB RAM (tyle samo, co w iPhonie XR). To właśnie te komponenty zestawione z oszczędnym 4,7-calowym ekranem o niskiej rozdzielczości 1334 x 750 pix oraz świetnie zoptymalizowanym systemem iOS czynią iPhone’a SE potęgą.

This slideshow requires JavaScript.

Sprzęt jest obecnie jednym z najwydajniejszych smartfonów na rynku. Kosztujący nieco ponad 2 tys. złotych model w benchmarkach radzi sobie z flagowcami kosztującymi drugie tyle. Idealnie pokazują to testy GPU i CPU przeprowadzone przez ekipę Anandtech. Przyjrzyjcie się wynikom.

Aby zachować jasność — nie uważam, że nowy iPhone SE jest od wspomnianych urządzeń ciekawszy. Owszem, w temacie wydajności to prawdziwe monstrum, które nie zawiedzie przez najbliższe dwa, trzy, a nawet cztery lata, jednak wygląd, aparat oraz ekran, mocno psują pozytywne wrażenia.

Nowy iPhone SE vs iPhone XR — niemal w każdym względzie wygrywa ten pierwszy

Źródło