Najmocniejsza wersja Xiaomi Redmi Note 7 już jutro w sprzedaży! Cena jest atrakcyjna

Już jutro do szybkiej sprzedaży w sklepie Mi-home.pl trafi Xiaomi Redmi Note 7 w najlepszej wersji, ze 128 GB pamięci na pliki. Zapewne oferta będzie się cieszyła sporym zainteresowaniem, gdyż polska cena Redmi Note 7 jest atrakcyjna, a ilość sztuk ograniczona.

Redmi Note 7 128 GB w sprzedaży

Xiaomi Redmi Note 7 zadebiutował oficjalnie w Polsce już kilka tygodni temu, jednak nie wszystkie wersje dało się kupić od ręki. Przykładowo, najmocniejszy wariant trafi do sprzedaży dopiero jutro, 11 kwietnia. Zamówienia będzie można składać od godz. 10:00 na stronie sklepu internetowego Mi-home.pl.

Jest jedna ważna sprawa. Liczba dostępnych egzemplarzy została ograniczona do 300 sztuk, więc kto pierwszy, ten lepszy. Przypominam, że cena Redmi Note 7 128 GB w Polsce została ustalona na 999 złotych, więc spodziewam się sporego zainteresowania tym smartfonem.

Dodam jeszcze, że zakup Redmi Note 7 pozwoli na skorzystanie ze specjalnej promocji i zgarnięcie półrocznej ochrony ekranu oraz 10% rabatu na jeden produkt z ekosystemu Xiaomi. Voucher przekazany zostanie w formie elektronicznej na podany w zamówieniu adres e-mail. Promocja nie łączy się z innymi. Kod ważny do 30 kwietnia tego roku.

Xiaomi Redmi Note 7

od: 600 zł »

• Ceneo od 600 zł w 1 sklepie
• Zobacz także w Allegro

REKLAMA, linki mogą kierować do podobnych produktów | Specyfikacja | więcej informacji »

Redmi Note 7 to niezły smartfon

Xiaomi Redmi Note 7 może i nie jest ideałem, jednak w cenie do 1000 złotych oferuje naprawdę sporo. Snapdragon 660, całkiem niezły, podwójny aparat czy bateria 4000 mAh z szybkim ładowaniem to elementy, które kuszą szczególnie. Dostajemy też sporo pamięci, funkcjonalną nakładkę czy dopracowane zabezpieczenia biometryczne.

Czego zabrakło? Przede wszystkim NFC. Przyczepić się też można do notcha, a także niedopracowanych powiadomień. Poza tym Redmi Note 7 jest solidnym sprzętem za rozsądne pieniądze.

Nasz test Redmi Note 7:

TEST | Xiaomi Redmi Note 7. Nowy król smartfonów do 1000 zł? Sprawdziłem