Ludzka pomysłowość nie zna granic!
Jeśli zdziwiło was SMS-owe zaproszenie na drogę krzyżową rodem z czasów inkwizycji – co powiecie na to? W amerykańskim mieście Somerville, zainstalowano 50 SMS-ujących koszy na śmieci. Idea jest prosta – gdy kosz się napełni, automatycznie wysyła SMS-a z wiadomością do centrali.
Za stworzenie innowacyjnych śmietników odpowiada firma BigBelly Solar. Jak nazwa wskazuje, urządzenie korzysta z energii słonecznej. Jeśli wrzucić do środka odpadki, kosz BigBelly samoczynnie ugniecie je, by zmieściło się więcej. Taki kosz high-tech pomieści ponoć aż 680 litrów śmieci, zaś zwykły kosz zaledwie ok. 113 litrów.
Trzeba jednak przyznać, że funkcja wysyłania SMS-ów jest doprawdy niezwykła! Niestety, coś za coś – jeden taki kosz kosztuje aż 3000$. Czy oszczędności będą aż tak duże? 6 koszy BigBelly umieszczonych na najbardziej zatłoczonym Davis Square ma przynieść oszczędności rzędu 14 tys. dolarów rocznie.
Ciekawe, czy taki elektroniczny kosz przeżyłby wrzucenie do środka palącego się peta. Nieco mniej mądrzy kuzyni BigBelly, znani z polskich miast, nie mają innego wyjścia… Niewielki pożar – to pestka!
źródło: nytimes
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.