Programy lojalnościowe to ostatnio bardzo istotny element polityki marketingowej wielu sieci sklepów. Z najnowszą inicjatywą wystartowały popularne w naszym kraju dyskonty Lidl, prezentując aplikację Lidl Plus.
To, że Lidl prędzej czy później wystartuje z własnym programem lojalnościowym i ofertami rabatowymi, było praktycznie pewne, zwłaszcza w kontekście akcji „Moja Biedronka” zapoczątkowanej jakiś czas temu przez największego konkurenta, a więc Biedronkę. Dziś zapowiedzi przedstawicieli tej sieci znalazły potwierdzenie w rzeczywistości.
W Google Play i App Store dziś pojawiła się aplikacja Lidl Plus, która pozwala na skorzystanie z kilku możliwości, jakie oferuje generowana cyfrowo karta lojalnościowa.
Sam proces instalacji oraz zakładania konta nie jest specjalnie skomplikowany i wymaga podania danych teleadresowych oraz aktywacji za pośrednictwem SMS-a (o ile nie posiadacie konta na stronie Lidla – wówczas wystarczy jedynie zalogować się do usługi). Po wykonaniu tych kroków naszym oczom ukazuje się bardzo prosta i czytelna aplikacja.
A co znajdziemy w środku? Oczywiście najbardziej interesujące są promocje i oferty, które pozwalają nam zaoszczędzić nieco grosza przy dokonywaniu zakupów. Najbardziej interesujące są kupony, które musimy aktywować przed pójściem do kasy – umożliwiają one uzyskanie interesujących promocji na niewielką ilość produktów.
Na start możemy kupić chociażby dwie kostki masła 40% taniej czy też maksymalnie 2 kilogramy bananów w cenie niższej o 60%. Skanowanie karty pozwoli także na uzyskanie dostępu do ofert, które naliczają się automatycznie przy dokonywaniu zakupów.
Ponadto za zakupy będziemy otrzymywać specjalne zdrapki umożliwiające zdobycie rabatów na kolejne zakupy, a uzupełnieniem tego programu są trzy pozostałe działy. Jeden z nich umożliwia znalezienie interesującego nas sklepu za pośrednictwem lokalizatora opartego na GPS, z kolei drugi – Winnica Lidla – umożliwia nam przejrzenie oferty tej sieci nie tylko w kontekście tytułowego trunku, ale także mocniejszych alkoholi (jak wódka czy whisky) i nieco słabszych (głównie piwa).
Ostatnią sekcję stanowią gazetki – prezentowane są zarówno te już obowiązujące, jak i oferty, które wejdą w życie w ciągu najbliższych dni. Nie brak także możliwości składowania e-paragonów, co w dobie niezbyt trwałych, papierowych odpowiedników jest bardzo dobrym pomysłem.
Trzeba przyznać, że aplikacja jest prosta w obsłudze i poradzą sobie z nią także starsi klienci. Oczywiście sukces tej usługi zależy głównie od atrakcyjnych rabatów i ofert na zakupy – w tym kontekście Lidl musi się wykazać nie tylko na starcie, ale także w ciągu najbliższych miesięcy, by zachęcić klientów do korzystania z tej aplikacji.
Czas pokaże, czy to się uda.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Xiaomi 16 zapowiada się na ideał kompaktowego flagowca. Z przecieków wynika, że nowy smartfon otrzyma…
Wygląda na to, że coraz pewniejszym jest premiera tego ciekawego urządzenia. Składany Apple iPhone Fold…
Do premiery "nowej generacji" flagowców, które będą wyposażone w nowego Snapdragona, pozostało jeszcze trochę czasu.…
Xiaomi jest nowym liderem chińskiego rynku smartfonów. Udało im się wyprzedzić Huawei i dzięki potężnemu…
OnePlus 11 dostał nową aktualizację. Ten podwójny ex-flagowiec będzie wspierany przez kolejne 3 lata, a…
iQOO Z10x debiutuje w cenie, która kpi sobie z całej konkurencji. Przy nim nawet CMF…