To był nie tylko dobry rok dla Huawei – także marka-córka tej spółki, czyli Honor, spisuje się znakomicie i ten zgrany tandem pokazuje, że zmiany na rynku smartfonów są coraz bardziej poważne.
Nie da się ukryć faktu, że rok 2018 stał pod znakiem szaleńczej ekspansji chińskich producentów smartfonów.
W pierwszej piątce największych producentów tego typu urządzeń na świecie znajdują się bowiem aż trzy firmy, które pochodzą właśnie z Państwa Środka. O ile Oppo nieco zwolniło z wzrostami i ich udziały w rynku utrzymują się na poziomie 8-9%, tak dwaj pozostali gracze robią naprawdę znakomitą robotę, jeśli chodzi o szybki i dynamiczny rozwój. Xiaomi już zdołało wyprzedzić Oppo i niebawem zapewne przy nazwie tej firmy pojawi się dwucyfrowy wynik, a Huawei odsadziło już trzecie Apple i powoli zbliża się do lidera tego zestawienia, a więc Samsunga, posiadając obecnie 14% udziałów w rynku smartfonów.
Honor rośnie w błyskawicznym tempie
Okazało się także, że całkiem niezgorzej radzi sobie także spółka-córka Huawei, a więc Honor, który coraz bardziej stanowczo zaznacza swoją obecność także w naszym kraju, czego efektem byłą chociażby szeroko zakrojona akcja promocyjna na portalu aukcyjnym Allegro, gdzie mogliśmy zakupić jeden ze smartfonów tej firmy za złotówkę. Okazało się, że tego typu „marketingowe zabiegi” okazały się bardzo skuteczne.
Szef Honora, George Zhao, poinformował bowiem, że na przestrzeni trzech pierwszych kwartałów 2018 roku firma sprzedała o 27,1% więcej smartfonów, niż w analogicznym okresie w 2017 roku. Co więcej, taki wynik udało się osiągnąć w momencie, gdy cała branża zanotowała spowolnienie, bowiem w ciągu dziewięciu miesięcy tego kończącego się roku sprzedano o 3,1% mniej smartfonów niż rok wcześniej.
Takie wyniki pokazują jedno – chiński przemysł technologiczny rozkręca się w błyskawicznym tempie i Samsung co najmniej od kilkunastu miesięcy zdecydowanie ma o czym myśleć, bo to właśnie koreański potentat jest głównym celem ofensywy Huawei czy Xiaomi.
Rywalizacja jest więc naprawdę zacięta i można spodziewać się, że chińskie koncerny wciąż będą piąć się w gór i informować o kolejnych rekordach sprzedaży.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.