Do sieci trafiły informacje o nowym superśredniaku od Samsunga – modelu Galaxy A10. Zostanie wyposażony w Snapdragona 845, a z ekranem AMOLED zostanie zintegrowany skaner odcisków palców. To nie Galaxy S10 będzie pierwszym modelem z czytnikiem w ekranie?
Samsung Galaxy S10 elektryzuje niemal wszystkich w branży mobilnej, ale to wcale nie ten model może otrzymać optyczny skaner odcisku palca zintegrowany z ekranem. Ten trafi do superśredniaka Galaxy A10, a pierwsze informacje o nim już znalazły się w sieci. Jest na co czekać?
Galaxy A10 z czytnikiem w ekranie
Smartfony z czytnikiem linii papilarnych zintegrowanych z ekranem, czyli wykonanym w technologii optycznej, to nadal nowinka. I choć rozwiązanie trafiło już pod strzechy (na przykład Xiaomi Mi 8 Pro, Meizu 16th czy OnePlus 6T), to ciężko nazwać je równie szybkim, jak w przypadku „tradycyjnych” skanerów.
Samsung Galaxy A10 będzie kolejnym urządzeniem wyposażonym w czytnik w ekranie, choć biorąc pod uwagę jego pozycjonowanie i specyfikację ciężko oczekiwać, by był on specjalnie tani – przypomnę, że Galaxy A9 kosztuje 2499 złotych. To już rejon zarezerwowany dla tanich chińskich flagowców, ale A10 będzie mógł z nimi konkurować. Czemu?
Specyfikacja ze Snapem 845 to świetny wybór
Ze względu na specyfikację techniczną i wyposażenie. Sercem urządzenia ma być tegoroczny flagowy układ Qualcomma (jeśli smartfon trafi do Polski, zapewne zastąpi go analogiczny Exynos, znany z Galaxy S9 i S9 Plus), czyli Snapdragon 845. Aktualnie nie jest to już zaskakujące w „nieflagowym” urządzeniu, wszak mój prywatny POCOPHONE F1 pracuje na tym samym układzie.
Reszta danych technicznych jest owiana tajemnicą, ale na pewno nie znajdzie się tutaj mniej niż 4 GB RAM (obstawiam raczej wersje z 6 i 8 GB), co uczyni z niego konkurencyjny sprzęt dla zeszłorocznych flagowców. Kluczem jest jak zwykle cena, a ta do niskich raczej należeć nie będzie.
Jaka cena i kiedy premiera?
Moim zdaniem najbardziej optymistyczny scenariusz to 2999 złotych, co samo w sobie nie jest złą wyceną. Jest tylko jedno ale – smartfon musiałby zadebiutować relatywnie wcześnie, czyli przed Galaxy S10. CES w styczniu? Dla mnie to najbardziej rozsądny scenariusz.
Za takie pieniądze będzie również musiał konkurować z Samsungiem Galaxy S9 i Galaxy Note 9 – mocna specyfikacja i czytnik w ekranie to spore zalety, a do tego sądzę, że może wygrać z nimi wyglądem. Wcięcie w ekranie w formie dziurki na przedni aparat zdaje się zdominować design koreańskich modeli w 2019 roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.