Kategorie: Meizu Telefony Testy

TEST | Meizu M8. Spodziewałem się czegoś więcej po tym smartfonie

Spis treści

  1. Aparat, wydajność i wyposażenie

Podwójny aparat radzi sobie nieźle

Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów

Meizu M8 / fot. gsmManiaK.pl

Meizu M8 został wyposażony w zestaw dwóch obiektywów. Jeden z nich jest aparatem głównym, zaś dodatkowy ma za zadanie rozmywać tło na drugim planie, tworząc przy tym efekt bokeh.

W przypadku Meizu M8 zastosowany został aparat główny 12MP ze światłem ƒ/2.2, a także obiektyw dodatkowy charakteryzujący się rozdzielczością pięciu milionów pikseli (tutaj także światło ƒ/2.2). Do tego dochodzi jeszcze PDAF. Musicie przyznać, że charakterystyka nie rzuca na kolana, aczkolwiek od tego, co jest na papierze, bardziej liczy się efekt końcowy, a zatem zdjęcia.

–> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości


Fotografie wykonane za dnia, a zatem gdy światła jest najwięcej wyglądają dobrze – cechuje je odpowiednia ilość rejestrowanych szczegółów, ładnie odwzorowane kolory, jak również przyzwoity zakres tonalny. W większości przypadków są pozbawione szumów, aczkolwiek automat ma pewne problemy z doborem odpowiednich parametrów, gdyż sporadycznie możemy dostrzec problemy z ostrością. Bądź co bądź, w tej klasie nie mam większych zastrzeżeń do aparatu. Decydując się na fotografowanie w gorszych warunkach oświetleniowych sytuacja jest inna, aczkolwiek jeśli nie robicie w egipskich ciemnościach, to jest całkiem znośnie.

Filmy nagramy w maksymalnej rozdzielczości Full HD (1080p), przy 30 klatkach na sekundę. Trzymają ten sam poziom, co fotografie. Martwi natomiast szwankujący autofocus, który ma spory problem z ostrzeniem tego, co znajduje się blisko na pierwszym planie i rozmywaniu drugiego.

Aparat frontowy daje radę

Na froncie umieszczona została kamera 5 MP ze światłem ƒ/1.9. Do te3go dochodzi oprogramowanie upiększające twarz. Kamera do Selfie radzi sobie nieźle i jestem zadowolony z jej możliwości, a jednocześnie pozytywnie zaskoczony.

Wydajność tylko przeciętna

Meizu M8 ma teoretycznie sensowne podzespoły – MediaTek helio P22 w połączeniu z 4GB pamięci RAM. To zestaw, który udowodnił, że jest w stanie zawstydzić wiele smartfonów, nawet tych droższych. Czy tym razem będzie tak samo?.

MediaTek helio P22 jest układem SoC złożonym z ośmiordzeniowego procesora ARM Cortex-A53, który charakteryzuje się maksymalną częstotliwością taktowania na poziomie 2.0 GHz. Za grafikę odpowiedzialny jest natomiast chip graficzny PowerVR GE8320 o maksymalnej częstotliwości taktowania dochodzącej do 650 MHz. Producent postawił na 12-nanometrowy proces litograficzny FinFET firmy TSMC.

Meizu M8 / fot. gsmManiaK.pl

Niestety Meizu M8 nie jest w stanie dorównać płynnością działania Xiaomi Redmi 6, a to dlatego, że nie został dopracowany. Zastosowany zestaw radzi sobie po prostu gorzej w popularnych testach syntetycznych, aniżeli smartfony o podobnej konfiguracji, w których obecny jest Qualcomm Snapdragon 450.

Podczas codziennego użytkowania brakuje czasem mocy do płynnej i komfortowej pracy z urządzeniem. Spadki płynności objawiają się przestojami, czy też wydłużonym czasem oczekiwania na wczytanie aplikacji, nie są niczym obcym. Oczywiście nie zawsze, aczkolwiek w większości przypadków są widoczne i w smartfonie z tę kwotę nie powinno to mieć miejsca.

Przeciętnie jest również z wydajnością graficzną, gdyż PowerVR GE8320 potrafi złapać zadyszkę. Proste gry działają bez zarzutu, ale te bardziej zaawansowane graficznie mają problemy z płynnością, a często odpalają się na średnich lub niskich detalach. Asphalt 9: Legends jest wyzwaniem, co można już odczuć podczas pokazowego przejazdu. Oznacza to, że zapaleni miłośnicy gier, z pewnością nie będą zadowoleni, ale osoby sporadycznie grające nie odczują specjalnie tego problemu.

Dostarczony do testów Meizu M8 pracował na oprogramowaniu FlymeOS, opartym na systemie Android 8.1 Oreo. Oprogramowanie zostało wzbogacone przez producenta o kilka dodatków, w tym możliwość sterowania gestami, choć nie działa ono tak dobrze, jak w smartfonach innych marek, a dokładniej Huawei i Xiaomi. Sporym wyzwaniem jest otwarcie ostatnio używanych aplikacji, a czasem jest także problem z opuszczeniem aplikacji.

Jest między innymi menedżer smartfona, choć został dość dziwnie nazwany zabezpieczenia. Możemy w nim zarządzać plikami, akumulatorem, zużyciem danych, czy też uprawnieniami. Nie zabrakło sklepu z aplikacjami producenta, motywów, a także bardzo, ale to bardzo przydatnego narzędzia, w którym mamy dostęp do latarki, kompasu, poziomicy, linijki, lupy, a także pomiaru głośności.


Jest oczywiście tryb pracy w dwóch oknach. Funkcja umożliwia korzystanie z dwóch aplikacji w tym samym czasie – aby go aktywować wystarczy wejść w menu otwartych aplikacji i przytrzymać okienko podglądu, aby wyświetliły się dodatkowe ustawienia.

Wyposażenie: mogłoby być lepsze

Przegląd wyposażenia w Meizu M8 zaczniemy od pamięci wbudowanej i zabezpieczeń biometrycznych. Na dane zarezerwowano 64 GB wewnętrznej pamięci – dla użytkownika dostępne jest około 48GB. Pamięć można oczywiście rozszerzyć o dodatkowe 128 GB poprzez wykorzystanie czytnika kart microSD.

Umieszczony na tylnym panelu czytnik linii papilarnych spełnia swoje zadanie i jest dobrym zabezpieczeniem biometrycznym – reaguje w miarę szybko i rzadko się myli. Kolejnym zabezpieczeniem jest skanowanie twarzy (Face Unlock). Tutaj jest bardzo słabiutko – smartfon rzadko rozpoznaje prawidłowo twarz, a jeśli to robi, to nie przechodzi do ekranu głównego tylko pozostaje na ekranie blokady.

Meizu M8 / fot. gsmManiaK.pl

Zaplecze komunikacyjne obejmuje te nowsze rozwiązania, które znajdziemy w nie każdym, tanim smartfonie Dual SIM. Do dyspozycji otrzymujemy bowiem moduł WiFi w standardzie IEEE802.11 a/b/g/n, Bluetooth 5.0 z BLE, GPS z GLONASS, a także podwójny (tradycyjny) slot kart SIM obsługujący karty w standardzie nano. Podczas testów nie dostrzegłem żadnych rażących odchyleń od standardów, do jakich przywykłem. Do przewodowej komunikacji dedykowany został port microUSB w standardzie 2.0.

Dźwięk wydobywający się z głośnika jest płaski, ale odpowiednio głośny, o ile smartfon leży ekranem do dołu, gdyż ten umieszczony został na tylnym panelu, o czym już wspominałem w przypadku budowy. Niemniej sprawdza się przy sygnalizowaniu powiadomień oraz połączeń przychodzących, ale nic poza tym.

W pudełku zabrakło zestawu słuchawkowego. Po podłączeniu prywatnego dowiedziałem się, że zastosowany przetwornik jest przyzwoity, a maksymalna głośność zadowalająca. Sama jakość dźwięku może nie jest specjalnie porywająca, aczkolwiek do tragedii daleko.

Spis treści

  1. Aparat, wydajność i wyposażenie
Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Motorola
  • Newsy
  • Telefony

Piękna Motorola bez tajemnic. Rośnie bateria, zyskuje aparat

Motorola Razr 50 Ultra zdradza wszystkie szczegóły przed premierą – do sieci wyciekła już cena…

15 maja 2024
  • Promocje

Odpalono taką promocję na iPhone 15, że sam mógłbym powrócić do iOS

Jeszcze nigdy w Polsce flagowce Apple nie były tańsze. Okazja Allegro przygotowana modelowi Apple iPhone…

15 maja 2024
  • Promocje

Za zakupy u Samsunga dostajesz zacny przelew. 500 złotych wraca do Ciebie

Planujesz zakup smartwatcha? Samsung ma ciekawą propozycję. Kupując Samsung Galaxy Watch 6 możesz liczyć na…

14 maja 2024
  • Newsy
  • Sony
  • Telefony

Po najlepszych smartfonach z swojej historii telefony Sony nadal nikogo nie obchodzą w 2024 roku

Po 2023 roku, w którym Sony Xperia była najlepsza w swojej historii, sprzedaż wygląda tragicznie.…

14 maja 2024
  • Newsy
  • POCO
  • Telefony
  • Xiaomi

Sprawdź specyfikację nowych Xiaomi, po które rzuci się setka Polaków

W końcu znamy datę globalnej premiery POCO F6 i POCO F6 Pro. Jak co roku…

14 maja 2024
  • Promocje

Chcę bezpieczny tablet? Proste – kupuję ten za 8 stówek w promocji i wszyscy zazdroszczą mi baterii

Czy odporny tablet może być tani, mieć wielką baterię i działać jako powerbank dla smartfona?…

14 maja 2024