- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Czas na recenzję Meizu M8 – taniego smartfona, który pod względem podzespołów i wyposażenia jest bezpośrednim konkurentem dla LG Q7, Samsunga Galaxy A6, także Xiaomi Redmi 6. Czy warto kupić Meizu M8?
Po dwóch tygodniach intensywnego testowania, przyszedł czas na recenzję Meizu M8, a zatem smartfona względnie kompaktowego i bez wcięcia w wyświetlaczu. Smartfona, który teoretycznie jest całkiem interesujący i godny uwagi. I wreszcie smartfona, który mnie rozczarował, a nie oczarował, jak konkurencja. Tym bardziej, że mowa o propozycji kosztującej 850 złotych.
Zapraszam do lektury – oto test Meizu M8.
Specyfikacja Meizu M8
Dane podstawowe | |
Wymiary | 73 x 148 x 8.1 mm |
Waga | 159 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2018 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.7'', rozdzielczość 1440x720, 282 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek Helio P22 |
Procesor | 2 GHz, 8 rdzeni (ARM Cortex-A53) |
GPU | PowerVR GE8320 |
RAM | 4 GB |
Bateria | 3100 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 128GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 64 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 8.1.0 Oreo, Flyme 7.1 |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11 a/b/g/n |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | 5.0 LE |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 12 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowy aparat - 5MP |
Dodatkowy | 5 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Bardzo tradycyjny design
Meizu M8 w żadnym stopniu nie zaskakuje wyglądem, a już na pewno nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle podobnie wycenionych urządzeń. To dobrze wyglądający, ale raczej konserwatywnie zaprojektowany telefon. Tylna płyta, bardzo przyjemna w dotyku, została wykonana z metalu, bez jakichkolwiek wstawek z tworzywa sztucznego, a także metalizowanych pasków. To akurat przewaga nad smartfonami Xiaomi z niskiego segmentu.
Na froncie mamy natomiast szkło (nie znalazłem szczegółowych informacji o wykorzystanej powłoce), które w celu poprawy wrażeń wizualnych zostało zagięte na dłuższych bokach. Ten design jest mi bardzo dobrze znany, zwłaszcza z chińskich smartfonów.
Frontowy panel utrzymany został w minimalistycznym tonie. Nie znajdziemy tu zbędnych bajerów – wyłącznie wyświetlacz, kamerę, czujnik światła zastanego, świetnie wpuszczony we wnękę głośnik do rozmów i diodę powiadomień. Nie zabrakło również sporych rozmiarów podbródka i górnej ramki, która choć jest smuklejsza, to jednak nadal pokaźnych rozmiarów.
Czytnik linii papilarnych znajdziemy na tylnej ścianie – został delikatnie wpuszczony w obudowę jest okalany srebrną ramką. Jego umiejscowienie jest prawidłowe, dzięki czemu palec wskazujący sam się nań kładzie. Warto abyście jednak wiedzieli, że jest mniejszy niż u konkurencji.
Przekątna | Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | |
---|---|---|---|---|---|
Xiaomi Redmi Note 6 Pro | 6.30 | 76 | 158 | 8.2 | 182 |
Honor 9 lite | 5.70 | 72 | 151 | 7.6 | 149 |
Xiaomi Redmi Note 5 | 6.00 | 75 | 159 | 8.0 | 181 |
TP-Link Neffos C9A | 5.50 | 71 | 147 | 7.2 | 145 |
Samsung Galaxy A6 | 5.60 | 71 | 150 | 7.7 | 162 |
Xiaomi Redmi 6 | 5.50 | 72 | 148 | 8.3 | 146 |
Motorola One | 5.90 | 72 | 150 | 7.9 | 162 |
LG Q7 | 5.50 | 69 | 144 | 8.4 | 145 |
Nokia X6 (2018) | 5.80 | 71 | 147 | 8.6 | 151 |
Meizu M8 | 5.70 | 73 | 148 | 8.1 | 159 |
Czas na szybki rzut oka na rozmieszczenie portów, czujników i przycisków na obudowie. Dolne obrzeże zajęte zostało przez głośnik multimedialny, port microUSB 2.0, złącze mini-jack 3.5mm, a także mikrofon. Tacka na hybrydowy slot kart SIM (nanoSIM + nanoSIM / nanoSIM + microSD) trafiła na lewy bok. Na prawym jest natomiast włącznik i belka regulacji głośności. Na wyposażeniu zabrakło mikrofonu wtórnego.
Meizu M8 to smartfon nieźle wyglądający, a także dobrzy wykonany, aczkolwiek zabrakło w nim powiewu świeżości. Z drugiej jednak strony, ciężko jest przecież oczekiwać super nowoczesnego designu od smartfona kosztującego około 850 złotych.
Akumulator oferuje do 1.5 dnia działania
W obudowie zamknięty został akumulator o pojemności 3100 mAh, który moim zdaniem jest w zupełności wystarczający na potrzeby tego urządzenia i zapewnia niezły czas pracy na jednym cyklu ładowania.
Meizu M8 oferuje 1.5 dnia działania, bez konieczności sięgania po ładowarkę przy umiarkowanym użytkowaniu. Czas pracy jest więc taki, jakiego oczekiwałem, choć warto dodać, że przy bardziej intensywnym wykorzystaniu smartfona będziecie musieli ładować go co jeden dzień. Jeśli natomiast dojdziecie do wniosku, że telefon ma posłużyć Wam jako konsola do gier lub nawigacja GPS, to niestety, ale do wieczora nawet nie wytrzyma.
Normalne użytkowanie
Gry
Czas ładowania
Pełny cykl ładowania trwa zdecydowanie za długo, gdyż czas ten dochodzi do trzech godzin (2:59). To długo, aczkolwiek nie ma się czemu dziwić – zabrakło technologii szybkiego ładowania, pomimo tego, że smartfon ładowałem zawsze ładowarką Huawei Quick Charge (5V/2A, 9V/2A), gdyż w zestawie dostarczonym do testów żadnej nie otrzymałem. Kwadrans ładowania przekłada się na 16%, a po trzydziestu minutach wartość ta wzrasta do 28%.
Nie zabrakło trybu oszczędzania energii, dzięki któremu możemy zarządzać procesami w tle, a także wyłączyć synchronizację, i tym samym wydłużyć czas pracy kiedy jesteśmy z dala od gniazdka. W ustawieniach znajdują się dwa tryby pracy – inteligentne oszczędzanie energii i zmaksymalizowanie oszczędzania energii. Aktywacja ostatniego profilu spowoduje przełączenie standardowego interfejsu na uproszczony (dostęp wyłącznie do podstawowych funkcji – zegar, telefon i wiadomości SMS).
Dobry ekran ze źle działającym czujnikiem światła zastanego
Meizu proponuje ekran o przekątnej 5.7” i rozdzielczości HD+ (1440 x 720 pikseli). Jest to matryca typu IPS o proporcjach 18:9 z zaokrąglonymi narożnikami. Parametry ekranu są zatem przyzwoite dla smartfona ze średniej półki cenowej i tym samym umożliwiają komfortowe przeglądanie stron internetowych oraz korzystanie z telefonu.
Oczywiście w cenie 850 złotych można spokojnie znaleźć smartfony, w których zastosowano ekrany o rozdzielczości Full HD+, ale PPI na poziomie około 283 punktów jest wartością w zupełności wystarczającą. Wprawne oko dojrzy pojedyncze piksele z bliskiej odległości, ale skoro czcionka nie jest poszarpana, to czy trzeba czegoś więcej?
AdobeRGB
sRGB
Jasność maksymalna
Maksymalna jasność stoi na bardzo wysokim poziomie – 606 cd/m2, dzięki czemu w czasie słonecznych dni nie będzie żadnego problemu z czytelnością ekranu. Zastrzeżeń nie mam również do podświetlenia minimalnego, które według naszego kalibratora wynosi 1 cd/m2. Jest to wartość tak niska, że uniemożliwia korzystanie ze smartfonu – dlatego też warto zdać się na czujnik światła zastanego. O ile oczywiście zechce zadziałać poprawnie, gdyż w większości przypadków jest w stanie dostosować natężenie podświetlenia wyłącznie na ekranie głównym. Nie wiedzieć czemu nie robi tego w aplikacjach, a do tego jest mozolny i nie zawsze dobiera odpowiedni poziom.
Odwzorowanie barw w palecie AdobeRGB wynosi 73.2%. Pokrycie kolorów skali sRGB sięga 98.3%, a w DCI P3 79.5%. Wartości te są zatem na dobrym poziomie, mając na uwadze przedział cenowy, aczkolwiek znam kilka smartfonów, w których kalibracja przebiegła lepiej.
Producent zadbał o kilka dodatkowych ustawień ekranu, w tym tryb ochrony wzroku, czy też możliwość dostosowania temperatury barwowej. Jest również skalowanie aplikacji do pełnego ekranu.
- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.