W sieci pojawiło się zdjęcie wyświetlacza nadchodzącego modelu Honor V20, który ma sporą szansę zawojować w średniej półce cenowej, choć sam ma być tańszym flagowcem. Co wiemy o następcy Honora V10?
Chińska marka Honor znana jest przede wszystkim z tego, że należy do Huawei, ale dla nas o wiele bardziej interesujące są produkty, które wychodzą z jej fabryk. A te z miesiąca na miesiąc są coraz lepsze i często stanowią lepszą alternatywę dla propozycji firmy-matki.
Niemal dokładnie rok temu miała miejsce premiera Honora V10, czyli średniaka wyposażonego w najlepszy procesor od Huawei, podwójny aparat, ekran FullView, a także znacznie niższą cenę od Huawei Mate 10 Pro, którego był odpowiednikiem. W efekcie otrzymaliśmy smartfon z flagową wydajnością za niewielkie pieniądze. Czy Honor V20 ma szansę zrobić to samo?
Nadchodzi Honor V20 z notchem
Następca Honora V10 pojawił się w sieci, ukazując kształt ekranu, który nie zostanie zakrzywiony, ale otrzyma rozciągnięte proporcje (prawdopodobnie 19:9) oraz niewielkie wcięcie nawiązujące do popularnej kropli wody. Szczerze powiedziawszy, wygląda to bardzo podobnie do najnowszych wyświetlaczy typu Infinity-O od Samsunga.
W notchu modelu zostanie umieszczona kamerka do selfie, ale nie mamy co oczekiwać od niej zaawansowanego rozpoznawania twarzy w 3D – niewielkie rozmiary wcięcia wykluczają tę możliwość.
Będziemy natomiast mogli zadowolić się czytnikiem linii papilarnych, którego pozycja nie jest jeszcze do końca znana. Honor może umieścić go pod ekranem, czyniąc tym samym Honora V20 swoim pierwszym smartfonem z tą technologią, ale ostatnie flagowce pokazały, że nie jest to rozwiązanie dopracowane w stu procentach.
Brak zaawansowanego rozpoznawania twarzy oraz niedopracowany czytnik pod ekranem to przepis na kłopoty, dlatego najlepszym wyborem dla V20 byłby klasyczny sensor. Nowy Honor stanie się tym samym bardziej podobny do Mate 20 niż do Mate 20 Pro.
Wydajność będzie topowa
Wewnątrz smartfona możemy spodziewać się topowych podzespołów – najnowszy procesor Kirin 980 z dedykowaną jednostką NPU oraz minimum 4 GB pamięci RAM to zestaw zapewniający odpowiednią szybkość dla aplikacji. Dodatkowo otrzymamy system Android 9 Pie z intuicyjną obsługą gestów oraz nakładką od EMUI 9 od Huawei, która okazuje się bardzo lekka.
Podsumowując, Honor V20 ma szansę powtórzyć sukces poprzednika, poprawiając zagospodarowanie przestrzeni przez ekran oraz upodabniając się wydajnością do flagowego Huawei Mate 20. Na więcej informacji, m.in. pojemność baterii oraz wstępne ceny musimy jeszcze poczekać, ale to będą raczej miłe wieści.
Źródło
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.