Lenovo postanowiło wziąć się w garść i stworzyć flagowca niemal idealnego – za dwa dni zadebiutuje Lenovo Z5 Pro, który będzie posiadał rozsuwany aparat, topową specyfikację i kilka nowoczesnych smaczków. Zdecydujecie się go kupić?
Tłumnie wraca moda na ruchome aparaty w smartfonach – Xiaomi Mi Mix 3, Honor Magic 2, a teraz Lenovo Z5 Pro to tylko przykłady telefonów, które przypominają dawne slidery. Na wysuwanym mechanizmie najczęściej umieszcza się kamerkę selfie, dzięki czemu nie trzeba stosować w ekranie popularnego wcięcia.
O Lenovo Z5 Pro pisałem dla Was kilka dni temu, kiedy zdradzono oficjalną datę premiery na 1 listopada. Ten dzień będzie dla Polaków szczególnie ważny, a dla Lenovo będzie okazją do zaprezentowania się w lepszym świetle. Ma na to sporą szansę, ponieważ zapowiedzi Z5 Pro rokują na dobrym poziomie.
Flagowiec ma być bezramkowcem z prawdziwego zdarzenia, wobec czego jego przedni aparat z dwoma obiektywami zostanie zamontowany na wysuwanym mechanizmie, który zapoczątkował OPPO Find X, a którego kontynuuje Xiaomi Mi Mix 3. Jeden z aparatów do selfie będzie posiadał imponującą rozdzielczość 25 MP, a o drugim niewiele zdradzono.
Rozsuwany moduł oznacza więcej miejsca dla wyświetlacza – matryca smartfona ma mieć rozmiar 6,42-cala i zostanie wykonana w technologii AMOLED. W tym przypadku okazuje się to kluczowe, ponieważ wewnątrz ekranu Lenovo Z5 Pro znajdziemy optyczny czytnik linii papilarnych.
Na środku tylnego panelu obudowy Z5 Pro producent umieści podwójny aparat fotograficzny (20 MP + 16 MP), jednak muszę sprostować jedną z informacji. Wcześniejsze doniesienia wskazywały na cztery aparaty ułożone w kwadratowej ramce, podobnej do tej z Huawei Mate 20, ale ostatecznie w Z5 Pro pojawi się podwójny obiektyw w pionowym układzie.
Przechodząc do wnętrza najnowszego Lenovo, spotkamy w nim Snapdragona 845, który zostanie wyposażony w tajemniczy tryb Turbo. Podejrzewam, że chodzi o podobną technologię do pomysłu Huawei i jego GPU Turbo, ale mogę się mylić. Na dokładkę do topowego SoC otrzymamy 6 GB pamięci RAM i akumulator 4000 mAh.
Jedną z nowinek będzie dodatkowy chipset z bezpiecznym kodowaniem danych oraz technika redukcji szumu w słuchawkach – smartfon wykryje w jakim otoczeniu jesteśmy i wyciszy dźwięki, które uzna za niepotrzebne. Odnośnie dźwięku, Z5 Pro zostanie uzbrojona w Dolby Panoramic Sound, czyli wsparcie dla Dolby Atmos.
Premiera smartfona nastąpi 1 listopada, kiedy poznamy jego dokładną cenę. To prawdopodobnie ona przesądzi o sukcesie tego modelu.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing nie zwlekał z wprowadzaniem stabilnego Androida 15 do swoich smartfonów. Oczekuje się takiego samego…
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…