Do sieci trafiły zdjęcia pokazujące wygląc ASUS Zenfone 6. Smartfon będzie miał potrójny aparat, fizyczny czytnik linii papilarnych i przedni aparat zintegrowany z ekranem. Co już wiemy o ASUS Zenfone 6?
Smartfony z rodziny ASUS Zenfone 6 zadebiutują dopiero na MWC 2019, ale już dzisiaj możemy się przyjrzeć pierwszym prototypom. Jak wyglądają nowe ASUS Zenfone 6? Cóż, mam mieszane uczucia.
ASUS Zenfone 5, który niedawno doczekał się sporej obniżki ceny, był całkiem udanym smartfonem. Może nie tak, jak chciał przedstawić go nam producent, ale postęp z generacji na generację jest więcej niż widoczny. Teraz do sieci trafiły zdjęcia prototypu następcy, które niosą ze sobą nieco sprzeczne informacje. Najpierw proponuję dokładnie im się przyjrzeć.
Widzimy tutaj co najmniej dwie wersje: z małym notchem, ale za ułożonym niesymetrycznie (odważne rozwiązanie, choć mnie doprowadzałoby do szału), oraz z „dziurką” w lewym górnym rogu ekranu, w której znalazłby się aparat do selfie (również niesymetryczne, ale irytuje jakby mniej). Na ostatnim zdjęciu widzimy ASUS’a Zenfone 6 obok modelu Zenfone 5Z, co daje nam pewne wyobrażenie o specyfikacji.
Zacznijmy od ekranu. Ten wydaje się mieć nieco większą przekątną, przy zachowaniu tych samych rozmiarów obudowy – osobiście stawiałbym na 6.4-cala (poprzednicy dysponowali wyświetlaczami 6.2-cala). Rozdzielczość najpewniej nie ulegnie zmianie – FullHD+ to rozsądny kompromis. Którykolwiek z wariantów nie zostanie wykorzystany do masowej produkcji, to i tak możemy mieć pewność, że producent zamierza pożegnać się z wielkim notchem z poprzedniej generacji.
Najwraźniej nie ma jednak zamiaru podejmować prób implementacji czytnika linii papilarnych pod ekran – ten nadal znajduje się na tylnym panelu. Z tyłu generalnie jest ciekawie, bo znajdziemy tam potrójny aparat główny, zlokalizowany tak samo jak w Huawei P20 Pro. Jakie przeznaczenie mają mieć obiektywy? Szeroki kąt był już dostępny w poprzedniej generacji, stawiam więc na dodanie teleobiektywu.
Wszystkiego dowiemy się w momencie premiery, która najpewniej będzie miała miejsce na MWC 2019. Co możemy powiedzieć o cenach? Na pewno nadal będą konkurencyjne, choć w naszym kraju głównym problemem jest dostępność – zanim trafią na sklepowe półki, ich zakup staje się znacznie mniej atrakcyjny cenowo.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
ManiaK Tygodnia w 8 wydaniu pojawia się wcześniej i będzie krótszy. Tym razem opowiemy o…
Jaki telefon kupić do 1000 złotych? Dzięki znakomitej przecenie jednym z najlepszych kandydatów do miana…
Samsung może wrócić do gry jako producent chipów firmy Qualcomm. Nowy Snapdragon 8 Elite 2…
Nie tylko najniższa cena w Polsce, ale i dodatkowy rok gwarancji. Sprawdzony sklep oferuje teraz…
Nothing nie zwlekał z wprowadzaniem stabilnego Androida 15 do swoich smartfonów. Oczekuje się takiego samego…
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…