Samsung Galaxy A9 (2018) oficjalnie zaprezentowany – to pierwszy smartfon na świecie z poczwórnym aparatem fotograficznym na tylnym panelu. Co jeszcze oferuje nowy Galaxy A9 (2018), jaka jest jego cena i kiedy smartfon pojawi się w Polsce?
Samsung Galaxy A9 (2018) to nowy smartfon klasy średniej w ofercie marki Samsung. Jego najbardziej wyjątkową cechą jest poczwórny aparat fotograficzny na tylnym penelu – pierwszy taki w świecie smartfonów.
Samsung postawił na następującą konfigurację:
O ile połączenie jasnego aparatu głównego z szerokim kątem i teleobiektywem uważam za genialny pomysł (o czym pisałem przy premierze LG V40 ThinQ), tak dodanie oczka do wykrywania głębi to tylko sztuka dla sztuki, która pozwala Samsungowi na marketingowy przekaz: oto pierwszy smartfon z poczwórnym aparatem.
Galaxy A9 (2018) ma jeszcze jeden aparat, położony na froncie. Jednostka ta ma 24 MP i światło f/2.0.
Samsung Galaxy A9 (2018) ma nie tylko poczwórny aparat, ale także przyzwoite podzespoły. Smartfon napędzany jest przez SoC Qualcomm Snapdragon 660. Jest on złożony z ośmiordzeniowego procesora, opartego na rdzeniach Kryo 260, taktowanego maksymalnym zegarem 2,2 GHz. Do tego dochodzi jeszcze układ graficzny Adreno 512, 14nm proces technologiczny oraz 6 GB pamięci RAM oraz 128 GB pamięci na pliki.
Ekran nowego Galaxy A9 ma 6,3 cala i został wykonany w technologii Super AMOLED. Panel pracuje w rozdzielczości Full HD+ (2220×1080), przy proporcjach 18,5:9. W wyświetlaczu nie ma żadnego wycięcia, a symetryczne, wąskie ramki wokół niego. Ekran zajmuje 80,5% frontu, a to solidny wynik.
Za wydajność energetyczną Galaxy A9 (2018) odpowiada akumulator o pojemności 3720 mAh z szybkim ładowaniem. Na wyposażeniu nie zabrakło też NFC, czytnika linii papilarnych na tylnym panelu, systemu rozpoznawania twarzy, USB typu C, modemu LTE cat. 9 czy też systemu nawigacji GPS.
Samsung Galaxy A9 (2018) trafi do sprzedaży w Polsce za miesiąc, w połowie listopada i ma być dostępny w kolorach czarnym, niebieskim i różowym. Nie znamy jego ceny w złotówkach, ale na Zachodzie trzeba będzie za ten model zapłacić 599 euro, co po bezpośrednim przeliczeniu daje nam ok. 2585 złotych. W Polsce da to zapewne cenę gdzieś między 2499 a 2699 złotych.
Za te pieniądze niektórzy producenci oferują swoje nowe flagowce – mam tu oczywiście na myśli takie marki, jak OnePlus czy Xiaomi. Co prawda nie mają one poczwórnego aparatu, ale górują nad Galaxy A9 (2018) podzespołami. Poza tym w podobnej kwocie znajdziemy mnóstwo starszych flagowców.
Czy nowość Samsunga została więc odpowiednio wyceniona? Jak dla mnie nie, chyba że możliwościami fotograficznymi Galaxy A9 (2018) dorówna chociaż Galaxy S8 – mam tu oczywiście na myśli jakość zdjęć, a nie ilość aparatów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple Watch na nadgarstku to już przeżytek? Smartwatch może teraz zostać Twoim podręcznym mini iPhonem…
Jaki smartfon kupowałbyś, gdyby wybór był taki, jak w Chinach, ale telefony miałyby GMS, a…
Nadciąga kolejny średniak, który będzie HITEM. Premiera vivo Y200 GT została już wyznaczona, a jego…
OUKITEL BT20 Rugged Outdoor w sklepie internetowym Biedronka Home kosztuje w promocji mniej niż 200…
Czy jedynym smartfonem, na którym wcześnie sprawdzisz Androida 15, jest Google Pixel? Nie! Taniutki Nothing…
14 maja tego roku odbyła się konferencja Google I/O 2024, na której gigant z Mountain…